A co na to Twój Narzeczony? Powinien zainterweniować. A teściowie- buce totalne, niestety znam ten typ. Spróbuj zadzwonić do hotelu i zmienić rezerwację z dwóch pojedynczych pokoi, na jeden podwójny, a na miejsce pojedź i wróć pociągiem. Ewentualnie możesz nie jechać w ogóle.
No i przyjrzyj się postawie Narzeczonego- jeśli pozwala Rodzicom na takie akcje, to zastanów się jeszcze 5 razy nad tym ślubem. Inaczej jeszcze długie lata będziesz na łasce i niełasce kochanych teściów, a mąż nic nie będzie robił, a może im jeszcze przyklaśnie.
Nie jedź i tyle - kuzyn narzeczonego to jeszcze nie rodzina.
Czyli ma zrezygnować z faceta bo teściowie źli? Tak serio, to porozmawiaj z całą trójka, pomyślcie nad tańszym hotelem i zostań na krócej. Ja mam szczęście, bo rodzice mojego faceta są bardzo mili, ale to tylko jeden z plusów małżeństwa z nim a nie powód
Nie, ma zrezygnować z faceta JEŚLI teściowie są źli, a narzeczony nie interweniuje. A jeśli narzeczony interweniuje, to zawsze jest możliwość odcięcia się od toksycznej rodzinki;)
Po 1 nawet na 2 koniec Polski są autobusy i pociągi, więc możecie dojechać sami. Ale widocznie wolisz wsadzic tylek w samochod teściów (pewnie nawet nie dokładając się do paliwa) i tylko narzekać.
Po 2 piszesz, że za rok bierzecie slub a nie zarabiasz i nie macie kasy. Więc pewnie liczycie na sponsoring rodziców albo kredyt. Jeśli rodzice mają płacić za Wasz slub (a skoro masz postawę roszczeniowa to domyslam się, że na slubie oszczędzać nie będziesz) to skąd oni mają brać kasę jak mają już teraz sami płacić za Twoje udogodnienia?
Jak mnie drażnią takie młode osoby, które niby chcą zacząć dorosłe życie, ale na czyjś koszt i wiecznie czegoś od kogoś oczekują.
Oczywiście, że powinien zawsze reagować jeśli jego rodzina zachowuje się źle wobec niej, ale z drugiej strony są prawie 10 lat że sobą więc raczej nie powinno już być bariery między nią a jego rodzicami i sama powinna załatwiać takie rzeczy. Poza tym rodzice postanowili jechać na wakacje ok, ale oni nie musza jechać.
Zamiast narzekać, rozmów się z narzeczonym. Jeśli uzgodnicie wspólnie, żeby zmienić rezerwację z 2 pokoi na wspólny i z 10 dni na, powiedzmy 2 lub 3, a potem wrócić komunikacją, wszystko będzie w porządku. Nawet jeśli do punktu docelowego nie dochodzi autobus lub pociąg, to wynajęcie taksówki do miejsca, gdzie jest komunikacja, zapewne będzie dużo tańsze, niż opłata za jedną dobę hotelową. A jeśli jesteś kompletnie uzależniona od przyszłych teściów i z tym ci na codzień dobrze, to nie marudź.
Jakbyś napisała, ze mam dopiero 19 lat to jeszcze, jeszcze mogłabym zrozumieć....ale 23 ??? (!) To już jest dorosła osoba, ludzie w tym wieku miewają już firmy, nie mówiąc o pracy (nawet jeżeli są studentami) ...wybacz, ale pomijając bucowate zachowanie Twoich przyszłych teściów to jesteś okropnie rozpieszczona ... ja bym w życiu nie pozwoliła żeby ktoś płacił za mnie (zwłaszcza takie sumy) nie mówiąc już o postawie sierotki ...(bo jak tu dojechać na koniec Polski bez samochodu ojojoj)
Po jeden - masz jak zrezygnowac, bo kuzyn narzeczonego to obcy czlowiek. Po dwa - pociag nie jest az tak drogi. Po trzy - mozesz wziac swoj hotel na 3 dni za laczna kwote np 200 zl. Pokoj bedzie osobny. Po cztery - na planach slubu sie skonczy. Nikt wam go za darmo nie zrobi. A jak maja za niego inni placic, to przestan zgrzytac.
Wszyscy od razu zakładają że teściowie płacą za przyszły ślub, a może jest tak że oni mają już odłożona kasę na ten ślub i nie chcą tych pieniędzy ruszać? Mogła odziedziczyć wygrać dostać. Uj wam do tego przez kogo jest opłacony ślub. Jeśli mówią że zapłacą za wszystko i potem stawiają warunki to niech się z tego wywiążą a nie każą innym płacić za swoje fanaberie.
No popatrz, nie wiedziałam, że na ślub trzeba wyrzucić 300k... Mój ślub kosztował mnie łącznie niecałe 2000 zł - w tym sukienka, ceremonia i skromny obiad w moim domu. Ślub nie jest na pokaz. Niektórzy niestety tego nie rozumieją.
No, jedyny mądry komentarz pod tą historią.
Ok. Studiuję dziennie. Pracować zaczęłam w wieku 21 lat. Czyli mam się zwolnić?
1. Co znaczy nie obchodzi ich? A was obchodzi? , Oni się bardziej liczą czy wy?, po 2 masz swoje lata i nie musisz jechać. Co z tego, że rodzice, wykłóć swoje..
Zależy co. Jak jesteś na jakiejś psychologii ziemniaka na wyższej szkole żonglowania ryżem, to możesz, a ja np. studiuję na politechnice i mam 41h akademickich zajęć tygodniowo, w dodatku jest to ciężki kierunek i czasu po prostu nie ma.
Pytanie, gdzie jest narzeczony i jakie jest jego zdanie w tym wszystkim. juz na wstępie mogliście zaznaczyć, że nie zgadzacie się na dwa oddzielne pokoje i jeśli im to nie odpowiada, to sami sfinansujecie sobie pobyt. wszak nie musicie zostawac na te 10 dni. rozumiem ze jedno z was pracuje? Jesli nie to nie bawcie się w dom
Ja pier**le... Mnie draznia osoby ktore nie potrafia czytac ze zrozumieniem. To wszystko co napisalas ( bo tylko kobieta moze cos takiego wywnioskowac) ma sie nijak do YAFUDA. Tesciowie jej ZAPROPONOWALI ze, za nia zaplaca rozumiesz? CZY NORMALNYM JEST DLA CIEBIE NAJPIERW KOMUS POWIEDZIEC ZE SIE ZA NIEGO PLACI A PO FAKCIE SIE ROZMYSLIC?
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-02-07 22:29:40 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Za skromny obiad wydalas ponad 10k (odejmuje juz sukienke etc)? no to nie wiem gdzie zamawialas ale niezle przeplacilas. Bo rozumiem to nie byl obiad dla setki czy nawet 50 osob
Nie wiem, skad wzielas kwote 300 tysiecy ale niech ci bedzie. Z yafuda za to wynika, ze autorka nie ma nic.
Zera Ci się pomieszały, kolego.
A trenujesz crossfit?
Przecież sami zaproponowali, że pokryją wszystkie koszta i teraz ją wystawili. Może odkłada pieniądze na wesele i nie chce ich wydawać na ślub kuzyna i pobyt przez 10 dni. I skąd pomysł, że autorka jest roszczeniowa?
Mnie z kolei drażnią ludzie, którzy znając sytuację tylko pobieżnie wypisują głupoty.
Dokładnie jest tak jak piszesz. 9 lat kontra jakieś 60 z facetem, który jest pi^&*ą, jeśli się teraz nie postawi + jego rodzice co najmniej 40. Będzie tylko gorzej, takie rzeczy się załatwia natychmiast, a jeśli nie, to w razie co to autorka nie ma co pisać kolejnych YAFUDów.
Rozumiem, że część YAFUDowiczów zarabia już od kołyski? Dziewczyna napisała przecież, że nie pracuje, bo studiuje. Nie wiecie, czy jej studia są wymagające czy nie, czy wybrała jeden kierunek czy dwa, tylko od razu, że jest rozpieszczona.
Rzeczywiście! dzieji za uwagę
@brałam ślub mając 22 lata i nie mając pracy, więc się da - przepraszam za nieporozumienie
23 latka która jest w związku od 9 lat.. ok...
I?? Mogli się spotykać nawet od przedszkola i nic nikomu do tego
Inżynieria żywności. Można powiedzieć, że trochę z tym ziemniakiem trafiłeś. Ale studia są ciężkie, a ja się uczę (nie ściągam) i nie imprezuje. I dam radę pracować.
lol. ciezki kierunek i malo czasu. jestem absolwentem polibudy - wydzialu ktory ma w nazwie matematyke stosowana i fizyke techniczna. studia uznaje za proste (zero pamieciowki, wystarczy zrozumiec o co chodzi), czasu na imprezowanie mialem az nadto, z czego zreszta chetnie korzystalem. pewnie jestes jednym z tych malo zdolnych kujonow wykuwajacych material na pamiec. potwierdza to twoje przyznanie ze chodzisz na wszystkie zajecia - musisz przeciez je zapamietac. ale to nie kierunek jest ciezki - to ty jestes predysponowany do studiow humanistycznych jak prawo czy historia. tam jest pamieciowka.
Masz 23 lata. Jesteście od 9 lat ze sobą.
Well. Gratulacje.
Powrót pociągiem czy komunikacja to max 200zl, pokój w hotelu tez cos okolo tego. A narzeczony niech sie określi. To ode mnie.
Zamiast hotelu można poszukać agroturystyki. Dużo taniej. Gdy gdzieś już jedziemy to tylko z takiej opcji korzystamy. po co płacić kupę kasy (zwłaszcza jeśli jej mało) za miejsce gdzie tylko się śpi. 1800 zł to by mi starczyło na dojazd, wyżywienie i nocleg. Dla dwóch osób.
Spotykać a być w związku to chyba też różnica...
Sama mam 23 lata, pracuję, studiuję, utrzymuję się praktycznie sama i nadal nie czuję się tak dojrzała, by wyjść za mąż i mieć sie za dorosłą.
Autorko, za co wy chcecie ten ślub brać i wieść dorosłe życie, skoro nawet za pobyt na "wakacjach"muszą wam płacić rodzice faceta?
Wsiury mają takie zwyczaje, spanie w oddzielnym pokoju dla długoletniej pary to norma. Czasami też obvracają telewizor do ściany żeby "nie kusiło"
Jesli sami to proponują i stawiają warunki to tak niech płacą
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
gitarzystka | 46.113.191.* | 23 Stycznia, 2017 10:24
A co na to Twój Narzeczony? Powinien zainterweniować. A teściowie- buce totalne, niestety znam ten typ. Spróbuj zadzwonić do hotelu i zmienić rezerwację z dwóch pojedynczych pokoi, na jeden podwójny, a na miejsce pojedź i wróć pociągiem. Ewentualnie możesz nie jechać w ogóle.
No i przyjrzyj się postawie Narzeczonego- jeśli pozwala Rodzicom na takie akcje, to zastanów się jeszcze 5 razy nad tym ślubem. Inaczej jeszcze długie lata będziesz na łasce i niełasce kochanych teściów, a mąż nic nie będzie robił, a może im jeszcze przyklaśnie.