? yyy co ? Delikatnie? O ile w ogóle się o to spyta..była pijana , więc nie wiem czemu zakładasz, że nie gada głupot albo nie grała w pijacką gierkę z kumplami.."o tak kocham cię"a potem beka..zobacz na spokojnie co będzie..Jakby co..krok 1. podnosisz rękę jak do odpowiedzi w szkole, 2. Mówisz-Mam rodzinę która kocham , proszę znaleźć inny obiekt zainteresowań..tu nie ma delikatnie...a tak poza tym ...nawet jakbyś to zrobiła z masełkiem i śmietanką..i tak stracisz robotę (chyba)..więc jeden kij jak to powiesz..w takich przypadkach szczerość daje większe szanse zachowanie pracy niż kombinowanie po kątach..możesz połączyć jedno z 2 ..zależnie od jej charakteru.
Albo niech po przyjsciu do pracy nie podejmuje tematu i udaje ze sytuacja nie miala miejsca i tyle. Niech szefowa sie tlumaczy jak juz. Ja zignorowalabym takie pijackie telefoniczne wyznanie.
Jeśli szefowa zrobiła to w pijackim amoku, to będzie jej na tyle wstyd, że robotę stracisz czy tak, czy siak. Już ona sobie powód wynajdzie.
Zachowaj te SMS-y jeśli by Ciebie chciała zwolnić możesz się poskarżyć do sądu, możesz oskarżyć ją o molestowanie wtedy szefowa może mieć mocno przechlapane.
PZDR
Hmmm... no tak, pewnie straci robotę... zaraz, zaraz!! Najpierw SMS w nocy (którego treść jest zapisana), potem (rejestrowane) połączenie zaraz potem - i niedługo później zwolnienie z pracy? Czy dla prokuratora to nie idealny przykład mobbingu?
Sprawę zawsze można załatwić polubownie - za zgodą obu zainteresowanych stron. I mam nadzieję, że tak się stanie. Ale jeżeli nie (z winy szefowej) - to bez jakichkolwiek skrupułów do sądu:) To nie Dziki Zachód, żeby pracownik miał ponosić konsekwencje braku kontroli i wyraźnego naruszenia sfery prywatnej przez przełożonego;/
Normalnie będzie rozmowa jak w America Beauty:
"- Czego chcesz? - Roczna pensja plus dodatki.
Nie ma takiej możliwości.
A co powiesz, jeśli dorzucę zarzut o molestowanie seksualne?
Przeciwko komu?
Przeciw tobie.
Potrafisz udowodnić, że nie oferowałeś mi zachowania pracy...
w zamian za obciągnięcie mi f...ta?
Rany... jesteś zupełnie po....ny.
Nie. Jestem zwyczajnym facetem...
który nie ma nic do stracenia."
Wczytaj się w treść yafuda. Zwróć zwłaszcza uwagę na płeć występujących tam osób.
Dziękuję Pani/Panie Oczywisty. Zwróć zwłaszcza uwagę na płeć znaki cytowania w mojej wypowiedzi.
Tak dobrze zmyslona historyjka, że wrzucić raz, to za mało. Tak ze trzy razy będzie git
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Carn | 188.123.201.* | 16 Lipca, 2017 22:54
? yyy co ? Delikatnie? O ile w ogóle się o to spyta..była pijana , więc nie wiem czemu zakładasz, że nie gada głupot albo nie grała w pijacką gierkę z kumplami.."o tak kocham cię"a potem beka..zobacz na spokojnie co będzie..Jakby co..krok 1. podnosisz rękę jak do odpowiedzi w szkole, 2. Mówisz-Mam rodzinę która kocham , proszę znaleźć inny obiekt zainteresowań..tu nie ma delikatnie...a tak poza tym ...nawet jakbyś to zrobiła z masełkiem i śmietanką..i tak stracisz robotę (chyba)..więc jeden kij jak to powiesz..w takich przypadkach szczerość daje większe szanse zachowanie pracy niż kombinowanie po kątach..możesz połączyć jedno z 2 ..zależnie od jej charakteru.