Z gąbką to rozumiem, bo higiena i w ogóle, ale problemy o żel?
No właśnie, gąbka ok ale żel? Choć w sumie ja sama spotkałam faceta co nawet ręczniki musiał mieć osobne swoje. I to nie chodziło o to, że ręcznik wzięty z szafki ma być używany przez niego dopóki się nie poprudzi a potem wyprany mógłby być używany przez jego żone. On jak kupił sobie ręcznik to od nowości do wyrzucenia miał być używany tylko przez niego. Nawet żądał osobnego prania swoich ręczników.
W ten sposob zel konczy sie 3 razy szybciej, a wydatek spada na autorke. O brak kultury pewnie jej chodzi, ze biora jej rzeczy i nie dokladaja sie do wydatkow higienicznych. Oblesne skapiradla. Jak mozna uzywac czyjes gabki? Jeszcze maz, ale tesciowa? Gabka to koszt 2zl.
Jej maz i tesciowa to skapiradla i debile jednym slowem.
to że używa ciebie to już ci nie przeszkadza ? taka damulka co to bułkę przez bibułkę to zapewne i loda mężowi nie zrobi czyli krótko mówiąc żal człowieka że musi się z tobą męczyć
Ja też stosuje tę zasadę z moimi ręcznikami. Mieszkamy z teściami i nigdy nie wiadomo kto jakie choroby nosi.
Co?xD Co ma do rzeczy? Przecież jej gąbki używa też teściowa! Teściowej też ma loda robić, bo jak nie to damulka? Zresztą co ma oral do myjki czy żelu? Albo się to lubi albo nie i tyle, a pewne zasady chigieniczne wypada zachowywać...
pewnie mąż i teściowa powinny dostać zakaz wejścia pod jej prysznic bo bakterii biedaczka nałapie , o ile normalne jest że nie chcę by jej gąbki używała teściowa to zabranianie tego mężowi z którym się zapewne sypia /co w tym przypadku nie jest tak oczywiste / i popieranie tego przez ciebie jest jakąś higieniczną dewocją czy bakteryjnym onanizmem to wykolejony strach przed kontaktem z innym człowiekiem i ma to niewiele wspólnego z higieną
twoja CHIGIENA pozostawia wiele do życzenia
A dowiedziałaś się tego, bo przyłapałaś ich oboje na czynie pod prysznicem?
Co jak co, ale nie rozumiem obrzydzenia pożyczaniem żelu. A jeśli mieszkacie z teściową, to czas najwyższy wyznaczyć granice lub się wyprowadzić.
Jestem w stanie to zrozumieć skoro mieszkasz z teściami, bo teściowie to obcy ludzie, ale kiedy mieszka się tylko z mężem i dziećmi to według mnie już jakąś nerwicą natrenctw zalatuje :-)
Autorka powinna jeszcze wyczaić czy ktoś jej szczoteczki do zębów nie używa
Nie rozumiem jak mogłaś nie zorientować się wcześniej jeśli chodzi o męża - po zapachu. O ile teściowej raczej się nie wącha to przecież podczas przytulanek ze ślubnym chyba czujesz jak pachnie - ja jestem w stanie rozpoznać dokładnie którym żelem mój się umył, jakiej pasty użył czy wody toaletowej.
Tej gąbki to i teścio mógłby używać , wszak gąbka ma 4 rogi , no chyba że okrągła to rodzi problem :D
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
yafudowicz | 91.214.37.* | 06 Października, 2018 17:16
Z gąbką to rozumiem, bo higiena i w ogóle, ale problemy o żel?