TURH | 159.205.113.* | 10 Lutego, 2019 20:24

Cóż, z pewnością są łatwiejsze metody na zerwanie. Jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało, to się postarał dla Ciebie.

Natura_Rzeczy | 188.146.224.* | 10 Lutego, 2019 22:15

Nie postaral, tylko w perfidny sposob z niej zadrwil. Do tego nie wiadomo, czy naprawde wyjechal na delegacje skoro taki kretacz.
A do Ciebie Autorko: z yafuda nie wynika, jak wyglada wasza sytuacja mieszkaniowa, ale jesli mieszkacie razem, to zawiez jego rzeczy do mieszkania jego rodzicow i zmien zamki.

TURH | 159.205.113.* | 10 Lutego, 2019 22:43

Nigdy nie zawodzisz, w Twoich wizjach mężczyzna jest szwarccharakterem. Twojej rady nawet nie skomentuje.

yafudowicz | 178.43.54.* | 11 Lutego, 2019 07:01

a jeśli to jego mieszkanie?

Cziken | 31.0.87.* | 11 Lutego, 2019 08:10

Jeśli to było jego mieszkanie, a wpuścił kobietę - to już tak, jakby to było jej mieszkanie...

VWUU | 157.25.61.* | 11 Lutego, 2019 11:14

Dla NR nigdy to nie było problemem. Wg niej kobieta ma zawsze racje i może robić co chce, a winni zawsze są faceci. Albo jakiś facet mocno ją skrzywdził w przeszłości albo nawet nie był nią zainteresowany.

Carcass | 31.172.182.* | 11 Lutego, 2019 13:48

Powinnaś się cieszyć, że zagadek nie przygotował w 'no escape room'ie', wzniecając przy okazji ogień.

KrowiPlacek | 88.156.140.* | 11 Lutego, 2019 15:31

Momentami z facetów wychodzą uczuciowe głąby. Mógł pomyśleć, że skoro lubisz zagadki to wplecenie ich w rozstanie zmniejszy cios.

QHUT | 89.64.42.* | 11 Lutego, 2019 16:30

Trochę chamstwa w tym było, że nie powiedział twarzą w twarz, ale z drugiej strony już się tyle dram nasłuchałem przy zrywaniu, że wcale mu się nie dziwię.

A założenie, że kobieta ma prawo wywieźć gdziekolwiek cudze rzeczy to zwyczajna głupota, z wyjątkiem sytuacji w której jest jedynym właścicielem mieszkania. W takiej jednak sytuacji podejrzewam, że facet sam by się wcześniej spakował.

Natura_Rzeczy | 188.146.230.* | 12 Lutego, 2019 15:39

Jesli to jego mieszkanie, to ona powinna sie wyprowadzic i zostawic szuje. To oczywiste, dlatego nawet o tym nie pisalam, bo po co pisac o rzeczach oczywistych.
Problem pojawia sie, kiedy to jego mieszkanie, a w domu sa zwierzeta, ktore trzeba karmic. Wtedy ze wzgledu na zwierzeta trzeba byloby zostac i opiekowac sie nimi do jego powrotu. A do tego czasu nie dzwonic do niego, nie odbierac tel itd. W tym momencie on juz nie powinien dla niej istniec, chociazby przez forme zerwania.