Świetny pomysł xD
Odpowiedzieć tak dziecku, żeby na pewno nie zrozumiało doboru słów i znaczenia eufemizmów, a potem być w wielkim szoku, że zrozumiało coś dosłownie.
Równie dobrze autor mógł by powiedzieć jej, że "wibrator to taki rodzaj zwierzęcia kopytnego"i dziwić się, że dziecko myślało, że to rodzaj zwierzęcia.
A prawdy w tym było by dokładnie tyle samo, bo i tak ją okłamał, używając celowo takich słów, by nie zrozumiała.
(Btw, ciekawostka, polskie prawo wymienia celowe wykorzystanie czyjejś niewiedzy jako oszustwo, więc to nie "moja pokręcona interpretacja, a to, że nie zrozumiała to jej wina, bo mogła nie być dzieckiem i zrozumieć").
Jełopie, chłopcy też używają wibratorów, więc to nie jest "zabawka dla dużych (tylko) dziewczynek".
Jak można być tak ograniczonym?
Paskudztwo to słowo używane do określania smaku i konsystencji, więc było teściową zapytać, czy mamusia próbowała, że tak określa? Poza tym moim zdaniem to na rodzicu ciąży odpowiedzialność za przekazywanie wiedzy o seksualności - skoro rozpocząłeś taką retoryke to powinna powiedzieć, ze nie, nie tym razem, ale jak juz bedzie dorosła i bedzie miala swoje dzieci to mozecie wrocic do tematu...
Paskudztwo to słowo używane do określania smaku i konsystencji
Więcej... http://www.yafud.pl/43515/#comment-1#ixzz609FGacX8
Nie tylko. Czytałeś książkę p.t. "Diuna"Franka Herberta?
Przyznam się bez bicia, że nie. Wiem, że zarówno książka jak i filmy są wybitne, ale mnie wyjątkowo nie pociąga literatura s-f. Mam uraz, bo rodzice lubili aż za bardzo.
Mimo wszystko wątpię, że teściowa użyła tego w tym kontekście :-), ale warto było poznać tę ciekawostkę.
Zawsze mnie to dziwi, nie można po prostu powiedzieć wprost czym jest wibrator? Czyli urządzeniem wytwarzającym wibracje? To, że głodnego zawsze chleb na myśli i słowo wibrator kojarzy się tylko z jednym, nie znaczy, że trzeba te brednie sprzedawać dziecku.
A dziecko spyta, "a po co te wibracje?"
I nie glodnemu chleb na mysli, tylko slyszac slowo wibrator, niemal kazdy zrozumie, ze chodzi o urzadzenie erotyczne, a nie np wibrator do betonu.
W takiej sytuacji najpierw się pyta, gdzie to usłyszało - może się okazać, że to nie o wibrator jej chodziło, tylko o inne słowo, które w ten sposób przekręciło.
... i wtedy wyszłoby, że od mamusi... :-o
Dla dużych dziewczynek?Pewnie mówisz też brzuszek,obiadus,kupusia....Dla dorosłych kobiet.Da się?
Jego tesciowa powiedziala do swojej 4 letniej wnuczki, ze kupi jej prezent dla duzych dziewczynek! Czyli cos powazniejszego niz typowy prezent dla 4 latki, a dla starszej DZIEWCZYNKI. A nie dla doroslej kobiety!
Czego nie rozumiesz??"...Kompletnie zaskoczony odparłem jedynie, że to taka zabawka dla dużych dziewczynek..."Mógł powiedzieć dla dorosłych kobiet
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Predator | 188.147.38.* | 21 Września, 2019 13:23
Zawsze mnie to dziwi, nie można po prostu powiedzieć wprost czym jest wibrator? Czyli urządzeniem wytwarzającym wibracje? To, że głodnego zawsze chleb na myśli i słowo wibrator kojarzy się tylko z jednym, nie znaczy, że trzeba te brednie sprzedawać dziecku.