Uważam, że wychowywanie bezstresowe kaleczy dziecko.
Sami jesteście odpowiedzialni za wychowanie swojego dziecka. Nie dajecie mu możliwości bycia samodzielnym. Do tego kłamie. Taki przykład ma w domu.
Nie ma czym się chwalić
A w co miał tego buta ubierać?
To mu nabij drugie skoro i tak wszyscy wiedzą.
1.Radzę przeczytać jeszcze raz, tylko ze zrozumieniem.
2.Dzieciak sam zakładał buty przez co się niechcący zranił i podobno jest bardzo samodzielny (średnio w to wierzę, ale zdarzają się i takie przypadki). Większość ludzi sprzątać nie lubi, dzieci uważają też to za nudne oraz niepotrzebne, co do ubrań to ciągle jest mały i przez dłuższy czas robili to rodzice, jakiś czas temu przestali, dzieci nie wszystko rozumieją tak jak dorośli.
3.Dzieci czasem kłamią, okej, taki odruch, zrzucasz winę na kogoś innego. Czasem nieświadomie, że możesz przez to kogoś wpędzić w coś złego.
4.Ostatnia rzecz, kto z dorosłych nigdy nie skłamał i nie kłamie? Tacy mądrzy od siedmiu boleści się znajdą.
5. Do rodziców: możecie zastosować system nagród za dane czynności, coś w stylu naklejek lub szklanych kulek zbieranych. Jak dziecko uzbiera daną ilość naklejek/kulek za czynności w domu, to dajcie mu nagrodę na którą wystarczy mu tych zebranych kulek. Dla przykładu: za zebranie 10 punktów idziecie na lody lub coś, 20 punktów idziecie razem do zoo, za 50 pkt jakaś zabawka do 20zł lub coś takiego. To już zależy od was :D
5.A teraz sobie obrażajcie mnie w komentarzach i umyśle dowoli;)
Vassi - zalecasz czytanie ze zrozumieniem, a ja w Yafudzie ewidentnie widzę, że dzieciak jest niesamodzielny... NIEsamodzielny. I to bardzo;)
A takie nagradzanie dziecka za sprzątanie w domu nie wypaczy go na przyszłość? W sensie, że jak zamiecie podłogę, to nadal będzie oczekiwał za to nagrody, nawet jak będzie miał 20 i więcej lat? Najpierw od mamy, potem od żony?
Mnie dziwi jedno - każdy dzieciak kiedyś chciał pomagać rodzicom - czy przy gotowaniu, czy przy sprzątaniu, czy szwendał się dookoła ojca, jak ten nad maską samochodu stał. Może nie każde dziecko ma taki "odruch", ale mi się jeszcze takiego nie udało spotkać (nie żeby się znało każdego dzieciaka na świecie), więc to chyba dla nich naturalne. Dzieciak autorki jest wyjątkowy i nie przejawiał takich zachowań, czy może miał zakaz, bo "się poparzysz", "nie zrobisz tego dobrze", "zrobisz sobie krzywdę i matka będzie miała pretensje"?
Co za bezsens i lanie wody.
On ma sznurówki z betonu? Jak mizna sobie nabić limo Sznurówką?
Dzieci sa wyjatkowo mocno uzdolnione w kwestii robienia sobie krzywdy. Zdziwilbys sie, na jak bardzo niedorzeczne (badz finezyjne, zalezy od punktu widzenia) pomysly wpadaja a efekt jest dla nich zupelnie niepspodziewany... Raz widzialem, jak 6 letnie dziecko powiesiło sie (doslownie!) na sznurku od żaluzji przylepionej na ssawki. takim cienkim, plastykowym sznurku ktory przy mocniejszym pociagnieciu albo zrywa cala żaluzje albo pęka. A szesciolatek jakos, kurde, sie zawiesił i dyndał. Mimo zdecydowanie zbyt duzej wagi oraz tego, ze sznurek mial duuzo wyzej nad glowa. Nie mam pojecia do tej pory jak mu sie udalo to zrobic ani na jaki pomysl wpadli z kolega poza tym, ze skakali z parapetu przez ten sznurek - ale wtedy jak nic 25kilo ciezaru zerwałoby te zaluzje. Znaczy nic mu sie nie stalo bo powisial tak gora kilkanascie sekund ale JAK to zrobil to wciaz dla mnie zagadka, o ile nie zrobil tego oczywiscie celowo...
O to samo miałem pytać - ubiera to się choinkę. :)
Ad3 nie tylko dzieci się tak zachowują. Mój były też chociaż żadna z jego 6(?) Dziewczyna/kobiet nie wytrzymała z nim, łącznie z kobietą która przysięgała mu przed ołtarzem. A on i tak na wykopach pisze że to one były złe pewnie za mało się cieszyły kiedy je zdradzał.
Niby ostatnia rzecz jest pod pkt 4. ale i tak są jeszcze 5. i 6.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Pini | 185.21.148.* | 21 Listopada, 2019 22:09
A w co miał tego buta ubierać?