Co to jest stroik? Z czego to jest że się tłucze? Myślałem że to takie uplecione dziadostwo z gałązek choinki, ale to się nie tłucze, a już na pewno nie kosztuje aż tak drogo. Tak wiele pytań i tak mało odpowiedzi...
A wystarczy mieć ubezpieczenie OC w życiu prywatnym i masz z głowy takie wydatki.
Pewnie masz takie ubezpieczenie dodane do ubezpieczenia domu czy karty kredytowej.
Pokażcie mi zapis że musiał za to zapłacić. Skoro stłukł coś co powinno być kwiatami i gałązkami to ja pytam jak mogli do tego dopuścić? Nawet u nas w kwiaciarni, gdzie wszystko jest upchane jak nie wiem i po odejściu z kasy kolejka musi przepuszczać osobę wychodzącą cofając się, stroik dla klienta leży w kanciapie dla pracowników. Ci podczas takiej akcji po prostu nie mają gdzie siedzieć i stoją za ladą lub cisną się w alejkach sklepu.
Nie mogą obciążyć go za coś, czego nie zrobił choć trochę świadomie, a już na pewno nie na taką kwotę.
Kodeks cywilny Art. 415. Odpowiedzialność ex delicto - zasada winy. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Pewnie były na nim jakieś bombki.
Natura_rzeczy, Ty też mogłabyś zacząć w końcu myśleć.
Albo figurki. Albo świecznik w środku. Albo jeszcze coś innego. Bo stroik to nie jedynie roślinki moi drodzy (szczególnie autorze komentarza nr 1)
A jak jestes w markecie i plecakiem niechcący stracisz butelkę i ona sie stlucze to kto za to płaci? Ty. Bo to ty zrzuciles. W kwiaciarni obowiązuje ta sama zasada
W sumie to zależy od sklepu. Jeśli przeprosisz to w niektórych nie trzeba płacić. Wystarczy tylko być miłym i kulturalnym.
Nie spotkałem sklepu który obciąża klientów za stłuczenia. Wszystkie straty rekompensuje sobie z marży. Weź to na logikę sklep ma Ci się kojarzyć przyjemnie i masz tam być jak najczęściej
Nie, wtedy taka butelka idzie na straty i się za nią nie płaci.
To zalezy od sklepu. U nas w wiekszosci sie placi za zbite rzeczy. Chyba ze kierownik ma dobry dzien.
Co do tluczenia stroikow to moga byc w nich elementy szklane tylu sniezna kula, swieta rodzina, aniolki, mikolaje i masa innych rzeczy ktore moga ulec uszkodzeniu. Pamietajmy tez ze na ten stroik ktos poświęcił czas wiec on tez kosztuje. Żeby zrobic fajny, okazały stroik to z godzine trzeba podreptac. Stad takoe koszty.
Ty autorze to taki czlowiek orkiestra: w domu nie pomoże i budżet zrujnuje;)
Tylko czujesz różnice pomiędzy dużym hipermarketem a malutką kwiaciarnią?
tak jak ktoś wyżej napisał. Czujesz różnicę między marketem a małym sklepikiem? Małe sklepy zwykle nie zarabiają tak dużo żeby pokrywać straty (dlatego jest jeszcze sporo sklepów za ladą, a nie samoobsługowych). Sam czynsz za lokal to coś koło 2 tys. opłacenie pracownika 2200 (najniższa krajowa brutto), opłaty typu prąd, woda, śmieci, zatowarowanie to też spore kwoty, zarobek dla właściciela, jakieś drobne wydatki typu kawa dla pracowników, jakieś naprawy, remonty. Jak się jest szarym pracownikiem to się nawet nie wie ile to wydatków jest. I teraz gdyby codziennie klienci niszczyli towar na 100-300zł to daje miesięcznie od 2500-7500 tys. strat. O ile w marketach mogą sobie pozwolić na płacenie za straty, tak w małych sklepikach już niekoniecznie, bo te nie zarabiają tyle żeby miesięcznie pokrywać parotysięczne straty. A straty są nawet jeśli klienci zapłacą za zniszczony przez siebie towar, straty będą nadal, w przypadku kwiaciarni to zwiędłe kwiaty których nikt nie kupił na przykład. Jak się było tylko szeregowym pracownikiem to się nie wie jakie to wydatki i jak ciężko jest czasami to utrzymać. Kiedyś w ogóle nie było dyskusji, jak klient coś zniszczył to płacił, teraz markety nauczyły ludzi że sobie mogą bezkarnie niszczyć cudze mienie albo kraść. Tak nie powinno być. Sklep ma leźć w tyłek klientowi, klient ma się czuć miło i przyjemnie, a jak właściciel nic nie zarobi i będzie dokładał do interesu przez to, zadłużał się, nie będzie miał co do gara włożyć, to nieważne, tak?
Przykro mi, że żona uważa, że tylko przeszkadzasz.
Kiedyś koleżanka odkładała blender w sklepie i niefortunnie przewróciła jeden obok i tak po kolei cała polka blenderow sie wywróciła. Oczywiście ostatni, plastikowy się połamał bo zleciał na ziemie. Koleżanka została zaatakowana, ze ma zapłacić i tyle. Zapłaciła, ale skontaktowała się z prawnikiem, napisała pismo i się okazało, ze jeżeli w sklepie towar jest beznadziejnie ułożony to winny jest sklep, nie klient. Tak w dużym uproszczeniu odzyskała pieniądze. Także gosc dał się zrobic w balona.
Nie powinieneś płacić. Zgodnie z prawem za zabezpieczenie towaru w sklepie odpowiada sprzedawca. W związku z tym jeżeli klient strąci jakiś towar nieumyślnie sprzedawca nie ma prawa go obciążyć żadnymi kosztami, bo powinien umieścić towar tak, żeby nie dało się go przypadkowo strącić. Oczywiście inaczej sytuacja wygląda, jak klient strąci towar celowo, albo nie stosując się do regulaminu sklepu (np. jak jest znak, że plecaki należy zostawić w depozycie, a klient coś strąci plecakiem).
Piekne. Lezka sie kreci w oku;)
A tak na chlopski rozum... jak wleziecie komuś w brudnych buciorach do domu i nasyficie to kto powinien to wytrzeć - wy czy właściciel? Jak oprzecie sie u kogoś o szafkę i spadnie coś i sie roztlucze to mówicie "sorry"i właściciel sie martwi czy odkupujecie? Jak usiadziecie komuś na kocie bo wam w ostatniej chwili wbiegł pod tylek (Kot samobójca) i go udusicie (no niechcacy przecież) to właściciel ma prawo kazać wam zaplacic wam odszkodowanie/ zadośćuczynienie. I w sklepie działa to identycznie. Zniszczyles - naprawiasz. Dlaczego sklep ma płacić za braki nie spowodowane przez sklep?!
Jeżeli towar nie jest właściwe zabezpieczony przed PRZYPADKOWYM uszkodzeniem to właśnie jest to brak spowodowany przez sklep :)
Pracuje w kwiaciarni i to nie koniecznie tak działa. Żeby zabezpieczyć stroik przed przypadkowym strąceniem musiałabym go chyba przykleić albo trzymać w gablocie. A wazony z kwiatami ciętymi to chyba powinny być w takim razie owinięte w folie bąbelkową.
Jak przychodzi rodzic z dzieckiem albo ktoś z psem i coś zbije lub uszkodzi to płacą, dlaczego więc za siebie samego nie mieli by płacić? Jak zniszczą coś za 5 zł to się odpuszcza ale jak są większe straty to dlaczego mielibyśmy być my stratni?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
wentylka [YAFUD.pl] | 24 Grudnia, 2019 02:53
Albo figurki. Albo świecznik w środku. Albo jeszcze coś innego. Bo stroik to nie jedynie roślinki moi drodzy (szczególnie autorze komentarza nr 1)