Kupcie jej delfina,to sie w koncu doczeka momentu wynurzenia;-)
Nie przeszkadzaj córce w prowadzeniu własnych obserwacji naukowych :P jak będzie chciała to się was zapyta.
Ale dwunastoletnia córka to już mogłaby wiedzieć takie rzeczy. W końcu w szkole nawet biologię wtedy mają, a tam - oddychanie różnych organizmów...
A, zapomniałem - "Nauka? Szkoła? Samych niepraktycznych rzeczy tam uczom!"
No...np. ortografii :D czasem się zdarza, że podstawowa wiedza człowieka ominie i nawet w dorosłości się czymś zaskoczy. Bywa :)
Też możliwe, że właśnie w szkole usłyszała o ssakach morskich i dopiero na skutek tego jej się pomieszało.
Jeszcze sama wyjmie tę rybkę, żeby sobie pooddychała...
A to nie jest także że rybki się nie wynużają tylko wtedy gdy w akwarium jest system napowietrzania i utleniania wody? Zwykle złote rybki są w kulistym akwarium bez jakiegokolwiek systemu napowietrzania.
No co ty??? Ja adoptowałem dużo myszek z zoologicznego dla mojego synka. Bardzo się cieszył gdy karmił nimi naszego pytona.
Rozumiesz teraz swoją głupotę w rozumowaniu i infantylność swoich twierdzeń? Smutne, że zwierzęta zjadają zwierzęta, co nie? Będziesz płakać? Idąc twoim tokiem rozumowania, że człowiek nie różni się od zwierząt, nie powinno cię to smucić dziecinko. Nasz ukochany Wąż, członek naszej rodziny zjada mysz, żeby żyć. Zwierzę człowiek też zabija zwierzęta bo ma ochotę je jeść. Bo lubi i jest wszystkożerny.
Rybki się nie "wynużają".
Nie znam się a się wypowiem. Skąd się to bierz? Pod każdym tematem ktoś nie mający pojęcia wypowiada się bo mu się tak wydaje. Rybki się wynuzaja ale nie wszystkie, zależy od gatunku
Kto tu się spina, biedactwo?! Hahaha. Dobre! Czyli wg ciebie wąż to potwór? Dzielisz zwierzęta na lepsze i gorsze?
Nie na lepsze i gorsze, tylko na takie, które nadają się na członka rodziny i nie, bo o takich rozmawialiśmy w przypadku twojego potwora. Napisałeś biedactwo, że wąż jest członkiem rodziny, co jest idiotyczne, bo ty dla niego jesteś nikim. On się nie cieszy z twojego powrotu do domu i jakby mógł, to by cię wpieprzył na obiad. Coś dysfunkcyjna ta twoja rodzina. Nie stać cię na psa czy to za dużo opieki? Kupiłeś sobie osobnika, który inteligancją nie dorównuje zwięrzetom domowym, który jest tak tępy, że nie odróżnia kim jest dla niego jego właściciel i próbujesz się silić na jakieś mądrości.
Gdybym dzieliła zwierzęta na lepsze i gorsze, to doszłabym do wniosku, że kot z YAFUDa mógł się pastwić nad myszą i szkoda, że mu "zaszkodziła", bo przecież on jest wyżej w łańcuchu pokarmowym, a w dodatku jest zwierzakiem domowym, który odróżnia właściciela od obiadu (w przeciwieństwie do twojego paszczura). Nie umiesz czytać ze zrozumieniem i wyciągać wniosków? Obiektywnie rzecz biorąc nie ma lepszych i gorszych zwierząt, świnia, szczur, koliber czy człowiek, to jeden pies.
Ale skąd wiesz, że ja dla węża jestem nikim? Bo nie merda ogonem? Skąd wiesz, że mój wąż nie dorównuje inteligencją zwierzętom domowym? Może nawet ciebie przewyższa inteligencją, tylko nie chce mu się tego okazywać???
A ja wiem na sto procent, że ŻADNE rybki się nie "wynużają". Jestem studentką filologii polskiej i wiem co mówię. Znam się na tym i wcale mi się nie wydaje. Jest to nawet w książce.
Wiesz skąd wiem? Z faktów naukowych, jest coś takiego, jak nauka, wiem że ci nie po drodze, już to zauważyłam. Ten komentarz, a szczególnie jego końcówka jest tak dziecinny i pozbawiony jakiejkolwiek merytoryki, że nie chce mi się więcej do ciebie pisać, dlatego to jest moja ostatnia odpowiedź. Jak nie masz argumentów, to zwyczajnie siedź cicho. Żegnam ozięble.
Jesteś zwykłą nazistką gramatyczną. I prawdopodobnie jest to jedyna umiejętność, która powoduje, że dzięki niej czujesz, że spełniasz potrzebę wywyższania się. Mam prawo popełnić błąd ortograficzny bo nie jestem człowiekiem idealnym.
Czyli twoje badania naukowe dowodzą jednak, że są różnice pomiędzy zwierzętami w inteligencji? Czaisz teraz? Człowiek - zwierzęta? Lepsze - gorsze? Ogarnięcie rozszczepiania atomu - kopanie pazurkami norki w ziemi? Czaisz różnicę? Ludzkość? Cywilizacja? Viking 1, 2? Hubble? Panorama racławicka? Szopen? Dla ciebie jest sprawiedliwe, że jeśli człowiek zabija zwierzę, to trzeba zabić człowieka? Kto wtedy ma zabić tego drugiego człowieka? Zabić lwa bo zabił gnu? Zabić mojego pytona bo zabił adoptowaną myszkę? Idź do psychologa.
Nie wiem w czym to jest lepsze od telefonu, za to wiem że, wasza dwunastolatka zawala przyrodę.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Człowiek | 196.52.84.* | 18 Lutego, 2020 08:21
Rozumiesz teraz swoją głupotę w rozumowaniu i infantylność swoich twierdzeń? Smutne, że zwierzęta zjadają zwierzęta, co nie? Będziesz płakać? Idąc twoim tokiem rozumowania, że człowiek nie różni się od zwierząt, nie powinno cię to smucić dziecinko. Nasz ukochany Wąż, członek naszej rodziny zjada mysz, żeby żyć. Zwierzę człowiek też zabija zwierzęta bo ma ochotę je jeść. Bo lubi i jest wszystkożerny.