Może on myślał, że zaczynasz brać narkotyki i próbuje cię chronić?
To nie łaska gdzieś schować? Kot nie otworzy np.szafki.
Otworzy, otworzy. Trzeba mieć szafkę zamykaną na klucz, żeby kot sobie z nią nie poradził. Mój kot podkradał kaszę i cukier z wiszącej szafki. Zabezpieczyliśmy szafkę gumką. Dalej podkradał. Trzeba było zamontować zasuwkę. Szuflad nie otwierał, ale to były stare meble. W nowych szuflady jeżdżą na rolkach i bardzo lekko się otwierają. Żadna trudność dla kota.
Nie znam się a się wypowiem. W Polsce to każdy jest specjalistą od wszystkiego.
Moja koleżanka miała taką samą sytuację, tylko, że kot zabrał i zeżarł, a potem umarł. Więc w jej przypadku zadziałały dość skutecznie
Kot zdechł.
XDDDD głupota
To twoje drugie imię :DDDDDD
Jesteś z siebie dumny? Bo pojechałeś komuś obcemu w internecie? No co? Tak łatwo napisać, nic nie wiesz o mnie, a jednak taki durny komentarz łatwo napisać. Nie wiesz, jak kto zareaguje - a może ktoś jest słaby i by się zabił przez ciebie? Wciąż śmiesznie, co nie? Pomyśl trochę, dzieciaku.
Jak się ma zwierza w domu - wszystko jedno, kot, pies czy małpka - to leki i inne toksyczne substancje skutecznie zabezpiecza się przed stworzeniem. O ile jest się normalnym, odpowiedzialnym opiekunem.
>Okazało się, ze mam uczulenie na sierść kota. Co robię?
1. Oddaję kota w dobre ręce. Porblem rozwiązany.
2. Nic nie robię. Może wezmę jakieś tabletki, może nie. Najwyżej umrę...
Czy tylko dla mnie rozwiązanie 1. jest jedynym branym poduwagę??
Niestety jest mnóstwo idiotów porzucających zwierzęta z takich bzdurnych powodów. A odczulanie jest proste, tanie i skuteczne, w przeciwieństwie do znalezienia dobrych rąk dla dorosłego kota. W dodatku nawet jak się nie ma kota to i tak warto się odczulić, bo zawsze można być narażonym na przypadkowy kontakt np. u znajomych, na wakacjach itp.
Jeśli ktoś się zabije, bo usłyszał, że jest głupi... to pewnie by też to zrobił, kiedy ktoś mu powie, że ma krzywy nos, albo że brzydko napisał temat lekcji na tablicy. Nawet dzieci w przedszkolu nazywają się głupkami, nie dramatyzuj.
A jeśli faktycznie ktoś jest aż tak nadwrażliwy i to czyta, to życzliwie polecam udać się do specjalisty - albo da się nad tym pracować, albo się nie siedzi w internetach. Bo przeczytanie, że jest się głupim, to niestety jedna z milszych rzeczy, które nas mogą spotkać na naprawdę wielu stronach.
Żadne tabletki mu nie pomogą, jedynie zalagodza objawy. Chociaż znam jedną taką gwiazde (lekarz w dodatku),która dla "miłości"była skłonna cierpieć. Miała na szczęście idiotka bardzo łagodna alergie, jedynie trochę kataru siennego, ale i tak kupiła sobie psa (gigant, gubiący sierść) i kotka. Znam też inną osobę, która miała już solidne objawy i po pół godziny przebywania w pomieszczeniu w którym niedawno był kot, dusiła się całą noc o trzeba było ją odwozić do szpitala na zastrzyk. Ten kot nie musiał przebywać nawet z nią w pomieszczeniu w stanie rzeczywistym! I silne leki na to nie pomagają. Na co ta pierwsza idiotka komentowała, że jak ta druga alergiczka chce zwierzę to może mieć! No bo ta pierwsza ma i jest ok. Tylko trochę katarku hihi, ale milosc ważniejsza. I argument jeszcze- jestem lekarzem, wiem co mówię. Osobiście współczuję jej pacjentom...
Odczulanie jest proste i tanie i skuteczne? Widać,że nie masz bladego pojęcia o czym mówisz, chyba że o odczulaniu wahadełkiem u jakiegoś homeopaty. Odczulanie to zastrzyki z alergenami, które przyjmuje się cotydzien, potem co dwa, trzy, cztery- i to trwa kilka lat. Każda szczepionka kosztuje. W czasie odczulania, nie można być poddawanym na okraglo działaniu silnych alergenów. Kota musiałoby nie być. To nie jest porzucanie, tylko oddawanie zwierzęcia, którego posiadanie może Cię zabić. Historia z życia wzięta: dziewczynka miała alergie i to silna, w momencie kiedy się dowiedziała jej starsza siostra miała od pół roku chomika. Siostra miała uczulenie na każde zwierzę, wiec chomik też jej dokładał. Starsza siostra kochała chomika i mama go nie oddała, żeby nie łamać dziecku serca. Chomik przebywał w pokoju strasznej siostry, młodsza praktycznie tam nie wchodziła. Do czasu aż chomik zdechł, u młodszej siostry pomimo odczulania (łącznie 5 lat), wytworzyła się astma oskrzelowa, z ktora młodsza siostra musi już zawsze żyć. Starsza siostra to ja, i nigdy sobie nie wybaczę, że przeze mnie ona się dusi. Ja byłam tylko dzieckiem, ale i tak byłam największą idiotką. Gdybym mogła się cofnąć w czasie, oddałbym chomika kuzynce, sama bym go odwiedzała. A co do kotow- to najbardziej uczulające stworzenia, bo uczula nie tylko sierść, sle ślina. Koty mają alergeny w ślinie.a że się ciągle "myją"więc rozsiewają alergeny. Inna ciekawoska- alergeny kota mogą utrzymywać się w meblach na których kot przebywał jeszcze przez 7 lat! To niewyobrażalne. Poczytaj trochę książek o astmie, to się douczusz i już zdroworozsądkowych osób nie będziesz nazywać idiotami.
Oj stronniczy dzieciaku. Poczytaj kto komu pierwszy p jechał w internecie. O ile umiesz czytać ze zrozumieniem :)
Ma się niezły bałagan [albo Alzheimera}
Może ty też zdechniesz kiedyś ^_^ Jak ktoś ma ochotę, to będzie pisać "zmarł", "umarł"i nie poprawiaj, pipko.
Pipka to twój tatuś :) bo tak chce.
A ty chyba chcesz zabić kota. Tabletek nie chowasz, wypuszczasz go samopas. Natura daje ci sygnaly, ze sie nie nadajesz na opiekuna kota.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
psj | 2* | 22 Marca, 2020 17:13
Kot zdechł.