Ciekawe jak cienko będzie piszczeć jak zacznie mdleć przy dłuższym staniu :D
A mnie dzisiaj gość załatwił w Lidlu. Spytał, czy go przepuszczę z serkiem a jak przepuściłam zaczął składać reklamację:(
Gorzej jak taka dziewczyna kombinuje podczas porodu bo nasłuchała się tekstów że cesarskie cięcie to nie urodzenie dziecka tylko coś tam. Albo że matki po cesarskim cięciu nie są matkami. Znam przypadek gdzie dziewczyna nie chciała CC i rodziła prawie 24h a lekarz się na nią wydzierał że powinna mieć cc. Finalnie urodziła naturalnie ale mało brakowało a zaszkodziła by dziecku.
Hormony również. Mimo wszystko nadal warto pomagać kobietom w ciąży
To się nazywa hormony... Kto miał kobietę w ciąży ten wie...
A potem jak coś to oskarży lekarza że coś nie tak z dzieckiem jest...
Jak juz pisano wczesniej. Hormony :) kietore koboety placza caly dzien jak im roslinka uschnie... to nie jej wina, po prostu dziecko sie "instaluje"wiec jej przymula programy mocno :)
Oj, coś mi się wydaje, że to nie hormony tylko wojująca feministka miała okazję dać upust swojej złości. I później przez takie nikt nie chce przepuszczać ciężarnych w kolejce.
Tylko ciul sie tak zachowuje. Nigdy noe zostalam potraktowana przez kobiete w ciazy w ten sposob. To incydnentalne, a nie standardowe zachowanie.
Ta, na pewno feministka. Wszytko na świecie to wina feministek - to, że kolejka taka długa, też. Ten stary dziad, co to mi ostatnio zrobił wykład w autobusie o tym, jak to młode pokolenie schodzi na psy, bo używa TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH i INTERNETU i kto to widział - za jego czasów tego nie było - też pewnie był feministką. Na bank razem z tą ciężarną chodzą na manify.
Nie, nie. Jeśli kobieta przed ciąża nie miała takich akcji, to w ciąży jej się nagle charakter nie zmieni. Poza tym trochę trzeba nad sobą panować...
To nie jest feminizm. Douczcie się bo i po jednej i po drugiej stronie są takie głąby które nawet nie wiedzą o czym mówią. Coś tam gdzieś słyszały i im się wydaje.
Oczywiscie ze tak wlasnie dzialaja hormony.
Moja przyjaciolka wczoraj plakala caly dzien bo w sklepie nie bylo ciastek, na jakie miala ochote.
Wojujace feministki raczej staraja sie ulatwiac zycie kobietom w ciazy
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jaam | 88.156.192.* | 21 Lipca, 2020 15:10
To się nazywa hormony... Kto miał kobietę w ciąży ten wie...
Jprdl | 188.146.32.* | 22 Lipca, 2020 17:48
Ta, na pewno feministka. Wszytko na świecie to wina feministek - to, że kolejka taka długa, też. Ten stary dziad, co to mi ostatnio zrobił wykład w autobusie o tym, jak to młode pokolenie schodzi na psy, bo używa TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH i INTERNETU i kto to widział - za jego czasów tego nie było - też pewnie był feministką. Na bank razem z tą ciężarną chodzą na manify.