Z teściową miałam naprawdę fajny układ do czasu aż pojawiły się u nas dzieci. Metody wychowawcze typu „niech sobie popłacze, to się sama uspokoi” albo „ja bym za to dała solidnego klapsa” niezbyt się wpisują w moją wizję rodzicielstwa, więc regularnie się o takie rzeczy spieramy bo często opiekuje się dzieciakami. Doszło do tego, że kiedy dowiedziała się, że dzieciaki wyprowadzają psy ze schroniska na spacery, a ja poważnie rozważam przejście na wegetarianizm... nagle największym jej marzeniem okazało się posiadania prawdziwego futra z norek czy lisów. Byleby zrobić mi na złość. Wydała na to olbrzymie pieniądze i okazało się, że ma na nie uczulenie. Od paru miesięcy jest święcie przekonana, że ja jej czymś to futro popsikałam bo ona nigdy na nic nie miała alergii. Mało tego chce żebym jej zwróciła kasę albo przestanie się spotykać z dziećmi. Normalnie coś jej odbija na starość! YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
oli | 2* | 24 Lipca, 2020 10:16
a co to za problem, jeśli psycholka przestanie się widywać z twoimi dziećmi? to przecież dobrze.
0
2
Dana | 83.9.101.* | 24 Lipca, 2020 12:54
No ale wtedy przecież nie będzie darmowej opieki :) autorko, zlej ją, skoro Ci tak zależy na dzieciach a widzisz, co ta kobieta sobą reprezentuje.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika oli[ Zobacz ]
Dokładnie. Te młode mamuśki rozpuszczają swoje bachory, a potem nagle budzą się, bo rozkoszny bobas nagle zmienił się w rozpuszczonego, źle wychowanego i brzydkiego nastolatka, który ma tylko wymagania i nie liczy się z rodzicami. I płaczą - bo one przecież chciały dobrze:-(
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Qtas[ Zobacz ]
2
5
RHRQ | 37.248.153.* | 24 Lipca, 2020 20:55
Tu się nie zgodzę. Moja mama nigdy mnie palcem bie tknęła, a ojcu zdarzało się mi dać klapsa. Nigdy nie rozumiałam za co, po prosfu dostawałam i tyle. Z mamą mam wspaniały kontakt i odkąd wychowywała mnie sama, byłam dzieckiem-aniołem, a przy ojcu zawsze dostawałam histerii ze strachu, że dostanę, nawet jeśli to miał być tylko klapsik, a to wywoływało w nim agresję i koło się zamykało. Nigdy nie będę za "tylko klapsem", do teraz się wzdrygam, jak ktoś szybciej podniesie rękę.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Qtas[ Zobacz ]
Jak ktoś nie umie wychować dziecka to przemoc mu w tym nie pomoże. Co z tego, że dzieciak zachowuje się dobrze przy matce, bo boi się lania? Kiedyś matki nie będzie. On ma chcieć być dobrym i kulturalnym człowiekiem i wiedzieć dlaczego to jest ważne. Paskiem się nie wytłumaczy.
Klaps ani wyplakanie sie nie sa zlymi metodami wychowawczymi. Moge podac milion przykladow, ze pomagaja. Nie mniej jednak rozumiem Autorke, to jej dzieci i ona ma je wychowac, a babcia zachowuje sie mega dziwnie... moja babcia bardzo nas rozpieszczala i moja mama, a jej corka byla o to na nia zla, ze pozniej nie moze wytlumaczyc dziecku, ze u babci wolno ogladac tv non stop, a w domu nie ma o tym mowy...
Wypchaj się tymi przykładami i przeczytaj badania. "Metoda cry it out"na początek dla ułatwienia. Szukaj pod "trwałymi zmianami neurologicznymi".
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Maskara[ Zobacz ]
-1
9
Ariadna | 2* | 25 Lipca, 2020 00:04
To zależy od wieku dziecka.
Metoda pozostawiania dziecka do wypłakania faktycznie jest szkodliwa neurologicznie dla noworodków i niemowląt.
Niemowlę ludzkie, jak chyba każdy młody ssak, jest przyzwyczajone do zasypiania przy matce, czy ogólnie przy opiekunie - ma wtedy poczucie bezpieczeństwa. Nie zna jeszcze rytmu dobowego dorosłych i nie rozumie, co się dzieje gdy nie ma opiekuna. Nie ma pewności, czy wróci. Pozostawione do wypłakania boi się porzucenia, a wręcz cierpi. I to powoduje niekorzystne zmiany neurologiczne, m.in. trudności z radzeniem sobie ze stresem.
Tak małe dzieci na tak wczesnym etapie rozwoju należy uczyć przesypiania nocy spokojnie i w sposób zapewniający im poczucie bezpieczeństwa, a nie brutalnie.
Ale już większe dzieci, dwuletnie i starsze, można a nawet trzeba czasem zignorować, gdy płaczą bez poważnego powodu czy histeryzują - cóż bowiem robić gdy dzieciak płacze, bo nie dostał cukierków, ulubionej zabawki, albo trzeba iść do przedszkola? W tym wieku dziecko już zaczyna rozumieć otaczający go świat, wie że chwilowa nieobecność opiekuna nie oznacza porzucenia, i uczy się pewnych nawyków... lepiej w tym wieku dziecka nie rozpieszczać ani nie uczyć, że płacz zapewni mu miejsce w centrum uwagi i spełnienie żądań - później może być trudno odwrócić popełnione błędy wychowawcze.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika 743789074[ Zobacz ]
Bzdury, jak w większości. Jak dwulatek płacze, że nie chce iść do przedszkola, to trzeba mu ułatwić to rozstanie, uatrakcyjnić przedszkole, wesprzeć w tej trudnej sytuacji zamiast targać rozżalonego bobasa w miejsce, do którego iść nie chce. To go uczy tylko tyle, że nie liczysz się z jego uczuciami i lękami i nie może zwrócić się do ciebie o pomoc.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Wypchaj sie badaniami i popatrz jakich ludzi produkuje sie obecnie :) Trwale zmiany neurologiczne: dziecko musialoby robic tak przez dluzszy czas, tymczasem geniuszu kiedy dzieciak widzi, ze nikt go nie zabawi zawsze kiedy ono chce, to przestaje po kilku razach takiego "placzu". TRWALE zmiany nie powstaja po kilku razach, gdyby tak bylo, wowczas wszyscy byliby niesamowicie rozwinieci, neurony POTRZEBUJA czasu aby powstac. Jedna rada: jedne badania to nie dowod, potrzebujesz wiedzy kompletnej abys mogl/mogla snuc takie teorie i opowiadac swoje teorie innym. Takze wypchaj sie sama swoja niekompletna wiedza i pamietaj o interdyscyplinarnosci, bo tak sorry :) Metoda "pokrzyczy i przejdzie"dziala dosyc szybko, a neurony maja to do siebie, ze mozna je wybudowac na nowo, a tamte zanikna po pewnym czasie. Dziecko musialoby tak wyc codziennie przez miesiac, zeby powstaly grozne zmiany.
EDIT: przypominam, że mówimy o dzieciach w wieku dzieci Autorki, a nie półrocznych szkrabach, które płaczą bo: a) muszą b) rodzice nauczyli, że non stop mają uwagę i są noszoneEdytowany: 2020:07:25 10:20:53
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika 743789074[ Zobacz ]
No tak, a potem płacz ile to idzie na socjal dla leniwych madek. Mój syn chodzi do żłobka odkąd skończył rok i nie ma z tym problemów. Poza tym poruszyłam kwestię żłobka jako przykład, równie dobrze można to odnieść do cukierków itd.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika Maskara[ Zobacz ]
2
14
Nnn | 77.252.63.* | 25 Lipca, 2020 14:17
Ariadna, ale bredzisz.
Jak dziecko 3-4-5letnie histeryzuje, to znaczy, że nie piteafi ogarnąć własnych emocji.
I ridzice do cholery są po to, żeby mu w tym pomóc i pomoc nauczyć się uspokajać i te emocje wyciszać. Ignorowanie problemów dziecka świadczy o kiepskich kompetencjach wychowawczych i daje dziecku sygnał "mam cie w d...".
Oczywiście są skrajne przypadki kilkuletnich wymuszaczy i to rzeczywiście jest efekt zaniedbań - ale właśnie dlatego warto emocje dziecka brać pod uwagę od danego początku i z dzieckiem nad tym pracować, a nie uznawać, że wymysza i histeryzuje
1
15
Maskara | 37.7.174.* | 25 Lipca, 2020 15:18
Wychowałam się w latach 90. gdzie o dodatkach dla kogokolwiek poza pijakami nie było mowy. Moja mama wychowywała mnie i siostrę do 3 roku i szłyśmy do przedszkola jak każde dziecko, a ona do pracy. Każde badania jasno wskazują, że dziecko powinno być przy matce do tego czasu, jako społeczeństwo zatraciliśmy normalność nazywając każdą kobietę, która wychowuje dzieci leniwą madką. To okropne.
W odpowiedzi na komenatrz #13 użytkownika KrowiPlacek[ Zobacz ]
-1
16
Maskara | 37.7.174.* | 25 Lipca, 2020 15:26
Moja babcia okropnie rozpieszczała moją siostrę, w związku z czym ta robiła co chciała, a w domu był "rygor"czyli musiała sprzątać zabawki po sobie, ubierała się w miarę możliwości sama i takie tam metody hitlerowskie (według mojej babci). Siostra nauczyła się u babuni, że jak płacze, to dostaje wszystko natychmiast. Moi rodzice nie wiedzieli za bardzo co robić, bo prośby i groźby wobec babci nie pomagały, siostra w sklepie dzięki jej naukom potrafiła rzucić się na podłogę, bo czegoś chciała. Pewnego dnia, mama nie wytrzymała i ją sprała.Przeszło, siostra nigdy więcej tego nie zrobiła. Ja natomiast byłam aniołem, dziecko doskonałe w każdym szczególe, wystarczyło mi powiedzieć, że komuś jest przykro, bo nieładnie się zachowałam i już walił mi się cały świat.
Ile dzieci, tyle rozwiązań, nie ma jednego stałego sposobu na wychowanie, jednemu dziecku można dać klapsa, inne wystarczy upomnieć jeszcze inne należy nauczyć. Ani ja, ani moja siostra na sieroty nie wyrosłyśmy i dobrze nam się wiedzie.
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika Nnn[ Zobacz ]
2
17
de Tomaso | 77.111.246.* | 25 Lipca, 2020 17:42
Więc tu trzeba by zalecić W czasie deszczu nie mieć dzieci,
Tak się składa że mam kompletną wiedzę w tym temacie bo pracuję w teamie który się tym zajmuje internetowy specjalisto. Mam nadzieję że nie masz dzieci.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Maskara[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
oli | 2* | 24 Lipca, 2020 10:16
a co to za problem, jeśli psycholka przestanie się widywać z twoimi dziećmi? to przecież dobrze.
Dana | 83.9.101.* | 24 Lipca, 2020 12:54
No ale wtedy przecież nie będzie darmowej opieki :) autorko, zlej ją, skoro Ci tak zależy na dzieciach a widzisz, co ta kobieta sobą reprezentuje.
Qtas | 37.30.28.* | 24 Lipca, 2020 15:21
To z wychowywaniem, to ma rację xD
wandea [YAFUD.pl] | 24 Lipca, 2020 20:44
Dokładnie. Te młode mamuśki rozpuszczają swoje bachory, a potem nagle budzą się, bo rozkoszny bobas nagle zmienił się w rozpuszczonego, źle wychowanego i brzydkiego nastolatka, który ma tylko wymagania i nie liczy się z rodzicami. I płaczą - bo one przecież chciały dobrze:-(
RHRQ | 37.248.153.* | 24 Lipca, 2020 20:55
Tu się nie zgodzę. Moja mama nigdy mnie palcem bie tknęła, a ojcu zdarzało się mi dać klapsa. Nigdy nie rozumiałam za co, po prosfu dostawałam i tyle. Z mamą mam wspaniały kontakt i odkąd wychowywała mnie sama, byłam dzieckiem-aniołem, a przy ojcu zawsze dostawałam histerii ze strachu, że dostanę, nawet jeśli to miał być tylko klapsik, a to wywoływało w nim agresję i koło się zamykało. Nigdy nie będę za "tylko klapsem", do teraz się wzdrygam, jak ktoś szybciej podniesie rękę.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 24 Lipca, 2020 21:07
Jak ktoś nie umie wychować dziecka to przemoc mu w tym nie pomoże. Co z tego, że dzieciak zachowuje się dobrze przy matce, bo boi się lania? Kiedyś matki nie będzie. On ma chcieć być dobrym i kulturalnym człowiekiem i wiedzieć dlaczego to jest ważne. Paskiem się nie wytłumaczy.
Maskara [YAFUD.pl] | 24 Lipca, 2020 21:50
Klaps ani wyplakanie sie nie sa zlymi metodami wychowawczymi. Moge podac milion przykladow, ze pomagaja. Nie mniej jednak rozumiem Autorke, to jej dzieci i ona ma je wychowac, a babcia zachowuje sie mega dziwnie... moja babcia bardzo nas rozpieszczala i moja mama, a jej corka byla o to na nia zla, ze pozniej nie moze wytlumaczyc dziecku, ze u babci wolno ogladac tv non stop, a w domu nie ma o tym mowy...
743789074 [YAFUD.pl] | 24 Lipca, 2020 22:56
Wypchaj się tymi przykładami i przeczytaj badania. "Metoda cry it out"na początek dla ułatwienia. Szukaj pod "trwałymi zmianami neurologicznymi".
Ariadna | 2* | 25 Lipca, 2020 00:04
To zależy od wieku dziecka.
Metoda pozostawiania dziecka do wypłakania faktycznie jest szkodliwa neurologicznie dla noworodków i niemowląt.
Niemowlę ludzkie, jak chyba każdy młody ssak, jest przyzwyczajone do zasypiania przy matce, czy ogólnie przy opiekunie - ma wtedy poczucie bezpieczeństwa. Nie zna jeszcze rytmu dobowego dorosłych i nie rozumie, co się dzieje gdy nie ma opiekuna. Nie ma pewności, czy wróci. Pozostawione do wypłakania boi się porzucenia, a wręcz cierpi. I to powoduje niekorzystne zmiany neurologiczne, m.in. trudności z radzeniem sobie ze stresem.
Tak małe dzieci na tak wczesnym etapie rozwoju należy uczyć przesypiania nocy spokojnie i w sposób zapewniający im poczucie bezpieczeństwa, a nie brutalnie.
Ale już większe dzieci, dwuletnie i starsze, można a nawet trzeba czasem zignorować, gdy płaczą bez poważnego powodu czy histeryzują - cóż bowiem robić gdy dzieciak płacze, bo nie dostał cukierków, ulubionej zabawki, albo trzeba iść do przedszkola? W tym wieku dziecko już zaczyna rozumieć otaczający go świat, wie że chwilowa nieobecność opiekuna nie oznacza porzucenia, i uczy się pewnych nawyków... lepiej w tym wieku dziecka nie rozpieszczać ani nie uczyć, że płacz zapewni mu miejsce w centrum uwagi i spełnienie żądań - później może być trudno odwrócić popełnione błędy wychowawcze.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 25 Lipca, 2020 08:02
Bzdury, jak w większości. Jak dwulatek płacze, że nie chce iść do przedszkola, to trzeba mu ułatwić to rozstanie, uatrakcyjnić przedszkole, wesprzeć w tej trudnej sytuacji zamiast targać rozżalonego bobasa w miejsce, do którego iść nie chce. To go uczy tylko tyle, że nie liczysz się z jego uczuciami i lękami i nie może zwrócić się do ciebie o pomoc.
Maskara [YAFUD.pl] | 25 Lipca, 2020 09:34
Wypchaj sie badaniami i popatrz jakich ludzi produkuje sie obecnie :)
Trwale zmiany neurologiczne: dziecko musialoby robic tak przez dluzszy czas, tymczasem geniuszu kiedy dzieciak widzi, ze nikt go nie zabawi zawsze kiedy ono chce, to przestaje po kilku razach takiego "placzu".
TRWALE zmiany nie powstaja po kilku razach, gdyby tak bylo, wowczas wszyscy byliby niesamowicie rozwinieci, neurony POTRZEBUJA czasu aby powstac.
Jedna rada: jedne badania to nie dowod, potrzebujesz wiedzy kompletnej abys mogl/mogla snuc takie teorie i opowiadac swoje teorie innym. Takze wypchaj sie sama swoja niekompletna wiedza i pamietaj o interdyscyplinarnosci, bo tak sorry :)
Metoda "pokrzyczy i przejdzie"dziala dosyc szybko, a neurony maja to do siebie, ze mozna je wybudowac na nowo, a tamte zanikna po pewnym czasie.
Dziecko musialoby tak wyc codziennie przez miesiac, zeby powstaly grozne zmiany.
EDIT: przypominam, że mówimy o dzieciach w wieku dzieci Autorki, a nie półrocznych szkrabach, które płaczą bo:
a) muszą
b) rodzice nauczyli, że non stop mają uwagę i są noszoneEdytowany: 2020:07:25 10:20:53
Maskara [YAFUD.pl] | 25 Lipca, 2020 09:37
Wlasnie dlatego dzieci tak male powinny byc przy mamie do 3 roku zycia. Nie powinno sie ich targac do przedszkola/zlobka.
KrowiPlacek [YAFUD.pl] | 25 Lipca, 2020 11:55
No tak, a potem płacz ile to idzie na socjal dla leniwych madek. Mój syn chodzi do żłobka odkąd skończył rok i nie ma z tym problemów. Poza tym poruszyłam kwestię żłobka jako przykład, równie dobrze można to odnieść do cukierków itd.
Nnn | 77.252.63.* | 25 Lipca, 2020 14:17
Ariadna, ale bredzisz.
Jak dziecko 3-4-5letnie histeryzuje, to znaczy, że nie piteafi ogarnąć własnych emocji.
I ridzice do cholery są po to, żeby mu w tym pomóc i pomoc nauczyć się uspokajać i te emocje wyciszać.
Ignorowanie problemów dziecka świadczy o kiepskich kompetencjach wychowawczych i daje dziecku sygnał "mam cie w d...".
Oczywiście są skrajne przypadki kilkuletnich wymuszaczy i to rzeczywiście jest efekt zaniedbań - ale właśnie dlatego warto emocje dziecka brać pod uwagę od danego początku i z dzieckiem nad tym pracować, a nie uznawać, że wymysza i histeryzuje
Maskara | 37.7.174.* | 25 Lipca, 2020 15:18
Wychowałam się w latach 90. gdzie o dodatkach dla kogokolwiek poza pijakami nie było mowy. Moja mama wychowywała mnie i siostrę do 3 roku i szłyśmy do przedszkola jak każde dziecko, a ona do pracy.
Każde badania jasno wskazują, że dziecko powinno być przy matce do tego czasu, jako społeczeństwo zatraciliśmy normalność nazywając każdą kobietę, która wychowuje dzieci leniwą madką. To okropne.
Maskara | 37.7.174.* | 25 Lipca, 2020 15:26
Moja babcia okropnie rozpieszczała moją siostrę, w związku z czym ta robiła co chciała, a w domu był "rygor"czyli musiała sprzątać zabawki po sobie, ubierała się w miarę możliwości sama i takie tam metody hitlerowskie (według mojej babci). Siostra nauczyła się u babuni, że jak płacze, to dostaje wszystko natychmiast. Moi rodzice nie wiedzieli za bardzo co robić, bo prośby i groźby wobec babci nie pomagały, siostra w sklepie dzięki jej naukom potrafiła rzucić się na podłogę, bo czegoś chciała. Pewnego dnia, mama nie wytrzymała i ją sprała.Przeszło, siostra nigdy więcej tego nie zrobiła.
Ja natomiast byłam aniołem, dziecko doskonałe w każdym szczególe, wystarczyło mi powiedzieć, że komuś jest przykro, bo nieładnie się zachowałam i już walił mi się cały świat.
Ile dzieci, tyle rozwiązań, nie ma jednego stałego sposobu na wychowanie, jednemu dziecku można dać klapsa, inne wystarczy upomnieć jeszcze inne należy nauczyć.
Ani ja, ani moja siostra na sieroty nie wyrosłyśmy i dobrze nam się wiedzie.
de Tomaso | 77.111.246.* | 25 Lipca, 2020 17:42
Więc tu trzeba by zalecić
W czasie deszczu nie mieć dzieci,
743789074 [YAFUD.pl] | 31 Lipca, 2020 10:40
Tak się składa że mam kompletną wiedzę w tym temacie bo pracuję w teamie który się tym zajmuje internetowy specjalisto. Mam nadzieję że nie masz dzieci.