Hahahahahaha xD Nie mam nic więcej do dodania, ale mam nadzieję, że mu to wynagrodziłaś.
To dowcip jeszcze z "Karlssona z Dachu". Akurat nie mam pod ręką cytatu, ale jestem dziwnie spokojny, że niebawem zgłosi się ktoś, kto był tym Karlssonem i tym Dachem.
To jeszcze nie tak źle, gorzej by było napisać "TAK, ale żadnego nie mam pod ręką, więc piszę do Ciebie"
Jakis czas temu stwierdzilam, ze przytylam i postanowilam wziac sie za siebie. Chcialam od mojego partnera troche motywacji wiec powiedzialam do niego "hej popatrz jak cwicze"(tak, wiem ze to dziecinne i atencyjne), ale on byl strasznie wpatrzony w telefon. Powiedzialam wiec do niego w zartach "Nie patrzysz! Pewnie dlatego ze juz Ci sie nie podobam". Ale on zastrzelil mnie kompletnie tekstem "Nieprawda, jak bylas sliczna tez nie patrzylem jak cwiczysz".
Ale bylo posmiane. YAFUD
Ja mogę popatrzeć;-)
daj se siana toż pisze że przytyła a to znaczy że może mieć ok 100 kg więc lepiej wybierz się gdzieś do chlewni i popatrz na prawdziwe maciorki
Na szczęście ja mojego wielbię więc widzę go w superlatywach :D
No, fakt. Jeśli kobieta pisze "trochę przytyłam", to znaczy, że nie mieści się w drzwiach, a krzesła się pod nią łamią. Żadna kobieta poniżej 100 kg nie powie, że przytyła - jedynie że "nie jest jak te wieszaki, kościotrupa z wybiegów mody, fuj!"
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dzięki chłopaki. Ale bym się na minę wje...
Uff. Uratowany;)
Ale nie ma co zakrzywiać rzeczywistości.
Nie wiem dlaczego "muskularny"miałby być superlatywą, to tylko opis sylwetki (w sumie "wysportowany"też) i nie każdemu się muskularni podobają.
Ja pewnie też bym tak odpisała, bo mój partner jest chudy i napisanie na takie pytanie "tak"bardziej by brzmiało jakbym chciała kogoś innego niż on. (W drugą stronę tak samo - jakby partner był "miśkiem"). Nie wiemy jak wygląda partner autorki yafud'a.
(W drugą stronę to samo - jakbym ja napisała do partnera czy ma ochotę na przytulaski od wysportowanej modelki o dużym biuście i on odpisałby "Nie Skarhie. Mam ochotę wyłącznie na Ciebie!"to bym to raczej jako komplement odebrała, bo, jak wspomniałam, nie raz nie ma co zakrzywiać rzeczywistości. To nie jest zdrowe)
ja nie zakrzywiam mojego chłopaka, zresztą nic ci do tego. Masz swojego i się swojego czep ok? Wątpię, że chłopak autorki jest gruby, bo tak by wtedy o sobie nie napisał, logiczne. Poza tym poprawienie komuś humoru mówiąc, że jest idealny NIE jest niezdrowe. Idź się lecz dziewczyno.
Jeszcze jeden cytat, tym razem "Ania z Zielonego Wzgórza":
(...)
Bo Karolina podziwiała Anię z całego serca — nie dlatego, żeby ją uważała za
piękną. Uroda rumianych policzków i czarnych loków Diany Barry o wiele bardziej
przypadała jej do gustu niż świetlane, szare oczy i przejrzysta cera Ani. Ale…
— Wolałabym być podobną do pani niż piękną — powiedziała kiedyś szczerze.
Ania wypiła słodycz, odrzuciła gorycz tych słów uznania i — roześmiała się.
(...)
Bardzo w sedno...
Chyba jednak nie ja muszę się leczyć, bo mówiłam, że zakrzywianie rzeczywistości jest niezdrowe. Całkowicie bezkrytyczne patrzenie na kogoś i tylko w superlatywach też jest niezdrowe.
I wątpię czy poprawienie komuś humoru mówiąc, że jest idealny NIE jest niezdrowe. Jeśli mówisz to komuś, kto przejawia jakiekolwiek zachowania niszczące jego lub innych z otoczenia to mówienie mu, że jest idealny by poprawić my humor jest najgorszym pomysłem.
Ogólnie też stawianie na piedestał drugiej połówki zdrowie nie jest. Może być nieszkodliwe, a może podsycać te strony charakteru, które być podsycane nie powinny. Ale to dużo by wyjaśniać i jestem na to zbyt naćpana, więc miłej nocy :)
Oh nie. Rozwód.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
de Tomaso | 2* | 15 Stycznia, 2021 19:47
Jeszcze jeden cytat, tym razem "Ania z Zielonego Wzgórza":
(...)
Bo Karolina podziwiała Anię z całego serca — nie dlatego, żeby ją uważała za
piękną. Uroda rumianych policzków i czarnych loków Diany Barry o wiele bardziej
przypadała jej do gustu niż świetlane, szare oczy i przejrzysta cera Ani. Ale…
— Wolałabym być podobną do pani niż piękną — powiedziała kiedyś szczerze.
Ania wypiła słodycz, odrzuciła gorycz tych słów uznania i — roześmiała się.
(...)