Mimo Twojego wygladu? Jestes z nim jeszcze? Radzilbym poszukac kogos, komu bedziesz podobala sie cala, taka jaka jestes.
Rozumiem, że można mieć pretensje o fotki, ale tutaj wkurzenie było już o samo dodanie na facebooka :D Jakby nie patrzeć - większość moich eks mam na facebooku. Z większością nawet utrzymuję sporadyczny kontakt, jak chociażby jakieś życzenia urodzinowe. Ale autorka by była zazdrosna :D
O, to nie wiem dlaczego sie rozstali skoro oboje swirnieci, to pasowali do siebie.
Co do bylych na FB, osobiscie nie mam z tym problemu (nawet nie wiem kogo on tam ma), aczkolwiek nie wiem czy Autorce nie chodzilo konkretnie o te swiernieta, bo czula pismo nosem.
Raczej tak powiedział dziewczynie😀
A ja mysle, ze autorce chodzilo o to, ze nie podsielił sie nudeskami stad bulwers i powinna wziac sie za siebie tak, by mu wysylac lepsze nudeski.
Psycholodzy sie znalezli
To i tak swirniety! W czasach gdzie rozstanie (czy nawet rozwod) nic nie znacza kompletnie nie rozumiem czym moze byc uzasadniona zdrada. A otrzymywanie fajnych nudeskow od ex, sorry dla mnie to zdrada. Moze sobie z nia byc bez przeszkod. Moze z nikim nie byc i chodzic codziennie z inna laska do lozka i flirtowac bez zobowiazan. A jednak ludzie wybieraja (tu juz mowie abstrakcyjnie) dorobienie rogow innej osobie. Kompletnie tego nie kumam.
Nie kumasz tego że czasem ludzie mają wspólne życie, zobowiązania i nie chcą się rozstawać, ale nie mają na tyle odwagi żeby wziąć na siebie ciężar rozstania ani samokontroli żeby nie wchodzić w nowe relację? Nie chcą sobie robić problemów, kosztów, tylko myślą o tym żeby się bawić i liczą na to że ujdzie im to na sucho?
Czego tu nie rozumieć?
W końcu dziewczyna (żona) jest od ogarniania domu i brudów, a kochanka jest od rozrywki;)
Jest jeszcze druga strona medalu. Kredyt bierzesz na 25-30 lat, dziecko do dojrzałości rośnie najmniej 20 lat. Więc to że ktoś nie chce się rozstać z tzw ugruntowaną pozycja życiową jest zrozumiałe. Niewiele osób ma tyle oszczędności żeby kupić działkę za gotówkę i budować się za gotówkę. Niektórzy mają życiową awersję do kredytów, jak mój mąż, ale prawdę mówiąc większość chce mieć gratyfikacje tu i teraz bez myślenia o konsekwencjach. Ogólnie kumpel się w pracy mnie ostatnio pyta o ile mi wzrosła rata kredytu bo on zakredytowany pod korek, no ja buduje się bez kredytu więc mi jedynie koszty materiałów i robocizny wzrosły, jemu 2k co miesiac. Jak spojrzysz na takich ludzi to nie ma się co dziwić że nawet jeśli mają dość swojej drugiej połówki to już nie dadzą rady sprzedać mieszkania, albo pozbyć się dziecka, więc siedzą na kupie i udają związki.
Skoro wybrała sobie faceta, który ma taki pogląd na związek - to tak jest.
Gdyby dziewczyna (żona) wybrała sobie bardziej ogarniętego chłopaka, który ją wspiera i nie próbuje dorobić rogów za jej plecami - to by miała inaczej.
No wlasnie tego co napisales nie rozumiem.
Nie rozumiem lawiranctwa i krzywdzenia innej osoby z mysla o swoim wygodnickim zyciu. Bo zonka/mezus ugotuje/posprzata/utrzymuje, a ja sie przez ten czas pobawie.
Jak nie masz jaj na rozstanie tylko wolisz zdradzac, to nie masz jaj w ogole na to zeby z kims byc, bo jestes czlowiekiem malego charakteru.
Ale co w tym złego? Skoro jest z nią, mimo że mu się nie podoba, to znaczy, że ją faktycznie kocha.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
wqkv | 77.253.141.* | 12 Maja, 2022 16:09
Mimo Twojego wygladu? Jestes z nim jeszcze? Radzilbym poszukac kogos, komu bedziesz podobala sie cala, taka jaka jestes.