A były tam smoki? Seba próbował się wyszarpnąć dopiero po dłuższym i mocniejszym gryzieniu jajec? I kto i w jaki sposób ocenił, kiedy zgryz był mocniejszy? Tak dokładny opis gryzienia w jajca jest po prostu absurdalny.
Chyba, że to autor ma postrzępioną torbę. Albo autor jest tym gryzącym jajca karłem. To są jedyne możliwości. A w dodatku pisze "położyłem", więc to uprawdopodabnia wersję, że jest karłem.
Jakie wy wszystkie jesteście mądre jak to nie wasz, za przeproszeniem, ryj ma być obity... Rzadko tu piszę cokolwiek, ale tym razem muszę, jesteś totalną idiotką... "Kobietą"z wielkiej litery to w tym przypadku chyba żart. Zwykła idiotka, coś jak ty. "Zapewne dostałbyś sromotny wp...l". No luz po prostu (patrz pierwsze zdanie). Ona ma nadal z nim być? Serio??? Nie wierzę, że ON chciałby po takim numerze być z taką poj...ną s..ką. Współczuję facetowi, bo choć sam nie byłem w takiej sytuacji, to jestem sobie w stanie wyobrazić, że mocne emocje mogą prowadzić do takich niekontrolowanych reakcji. W głowach wszyscy jesteśmy superbohaterami, życie niestety często boleśnie to weryfikuje. Mam nadzieję, że chłop się pozbiera i jakoś sobie to w głowie poukłada. I że następna jego dziewczyna będzie normalna, nie coś takiego jak wy dwie...
(Ps: tak, dużo łatwiej jest być odważnym kobiecie...)
Być odważną. Uważamy na końcówki dżąderowe, pozwalające nam na rozróżnienie między osobnikami dżąderowymi i bezdżąderowymi.
Co do temetu, nie wierzę, że nie nawiązujesz do scenki kabaretu Hrabi "Narwana kobieta".
https://www.youtube.com/watch?v=9EJAjKYjrsg
Partner życiowy to partner życiowy, a nie jakaś cholerna firma ochroniarska. A już zwłaszcza w sytuacji, w której przemoc jest wyłącznie werbalna, można zwyczajnie sobie iść, zamiast rzucać się na napakowanego gościa, żeby partnerka miała czas na ucieczkę. Nie dość że babsko ma oczekiwania z kosmosu, to jeszcze wymyśla sobie "testy". Ciekawe, czy ona sama byłaby skłonna ryzykować powazny uszczerbek na zdrowiu, żeby autor nie musiał słuchać "głupich tekstów", lub daje od siebie coś równie wartościowego partnerom. Bo układ "masz dla mnie narażać swoje zdrowie przy każdej takiej sytuacji, choć jedyne, co mi grozi, to nieprzyjemne słowa, a ja w zamian zaszczycę cię moją boską obecnością"jest słaby. Bardzo słaby. Ja na miejscu autora zakończyłabym znajomość.
Dokładnie. Dlatego ja wciąż mam nadzieję że dożyje czasów pełnego równouprawnienia.
Panowie tak rodzą się problemy psychiczne - nikt nie ma obowiązku spełniać głupich i wygórowanych standardów, a deb.ilizmem jest ryzykowanie zdrowia. Każdy ma prawo się bać, każdy ma prawo mieć słaby okres w życiu, każdy ma prawo do płaczu i każdy w sumie ma prawo spinać się przy fejkowej historii, która obiegła internet już 20 razy.
Właśnie o takiej postawie mówię i życzę (wam) wszystkim "niepiz.usiom",żeby mieli okazję naprać w obecności swoich ukochanych dwumetrowego mięśniaka, dokładnie tak jak sobie to układają w swoich prymitywnych łepetynach. Liczę na link do filmiku na yt. A jak się nie uda to trudno, z połamaną szczęką, wybitymi zębami i złamanym nosem dzielnie szepniecie swojej lubej głosem Bogusława Lindy: jest dobrze maleńka, to tylko zadrapania... I też będzie... Pajace.
Nie spinam się przy tej historii, wiem jak działa internet. Ale wiem też co dzieje się poza internetem i pewne rzeczy mnie po prostu wk...ją. Tyle.
Aha, a jeśli cp to facet to stawiam każde pieniądze, wnioskując z jego sposobu pisania (te "Kobiety"z wielkiej litery są najlepsze, jak jakieś boginie:-))), że jest albo młody i głupi, albo tylko głupi. Na bank :-D
"Uciekaj w bezpieczne miejsce, ja go zatrzymam!":-)))))))))
Mmmm... to bardzo heroiczne z Twojej strony, natomiast po co mężczyźnie kobieta, która ucieknie zamiast mu pomóc? Totalnie nie wyobrażam sobie sytuacji, w której uciekam zamiast stanąć w obronie osoby, którą kocham. Co innego, kiedy np. jest ze mną dziecko, które się chroni, a co innego, kiedy mogę coś zrobić, trupa zakopiemy w lesie razem - myślę, że tak jest romantyczniej :)
*nie dotyczy to walki z pająkami dowolnej wielkości, sorry, ale wtedy nie ma opcji.
Mi tam od razu to się przypomniało https://www.youtube.com/watch?v=6Oz5-Eur1-w&feature=youtu.be :D
W jakimś ruskim kabarecie wielki typ pochylił się nad małym żeby go nastraszyć. Ale mały zaczął pyskować. Wielki pyta kumpla, co ma dalej robić, bo nigdy nie doszedł do tego momentu - dotąd wystarczało, że przy kimś wstał, pokazując, jaki jest wielki ;)
Mały zachowywał się jak wściekły i na koniec to on wystraszył ich ;)
Opisujesz psychopatę. Bez lęku, skłonny do przemocy. Taki typ będzie większym zagrożeniem dla swojej dziewczyny niż jakiś pyskujący random na ulicy.
No właśnie. Już agresywnie reagujesz. A jak w czasie zwykłych domowych sprzeczek? Krew w oczach i pięści same się zaciskają?
I nie, kompletnie nie znasz się na ludziach - ze dwa razy w życiu byłem w sytuacji kiedy ktoś przy mnie był zagrożony, zupełnie obcy. I dwa razy obroniłem ofiarę, wtrącając się w nie swoje sprawy.
A nie znasz się na ludziach bo... włącza ci się agresja i chęć dominowania. Takie milusie psychoptyczne cechy.
Wdrukowane w głowę pragnienie postąpienia słusznie chroni bliskich. Wdrukowana w głowę agresja będzie się na bliskich wyładowywała.
Widzę, jak się zapalasz. I proszę, już nawet zacząłeś grozić przemocą. EOT z mojej strony.
O ile uważam, że gość powinien zawsze stanąć w obronie słabszego (logicznym, że kobieta jest słabsza, żadne pier*ololo feministek tego nie zmieni, to że kilka się umie dobrze bić, czy nie wiem, zapiernicza na siłowni z wielkimi ciężarami nic nie zmienia), tak - dziwnym trafem - np. chyba każdy specjals etc. po latach mówi, że już woli jakoś wycofać się z konfliktu, niż z kimś tłuc. Mimo że przecież skille ma. Niech to da ludziom do myślenia. Serio.
Ech, śmieszny jesteś. S.ka wystawia swojego faceta, a ty zamiast jej pojechać to nabijasz się z gościa. Znasz takie powiedzenie, kozak w necie, p.zda w świecie? Mam wrażenie, że pasuje do ciebie jak ulał. Kobiety z wielkiej, bo szacunek? Serio? Tak za nic? Bez podstaw? Bo są? Ty naprawdę jakiś głupi jesteś. Co do scenki, wiadomo, że większość facetów by broniła swojej kobiety, nawet kosztem zdrowia, to normalne, ale chodzi o to, że tam gdzie ja widzę j.bniętą s.kę, ty widzisz płaczącego p.zdusia. To jest ta subtelna różnica w naszych spojrzeniach, dlatego też kończę temat, bo nie widzę sensu dłuższego "dyskutowania"...
Miałem zamiar zrewanżować się tym namiarem. Wytwórnię Dźwięków Trrt śledziłem w czasie rzeczywistym. W swoim czasie.
(ale czego się spodziewać, skoro zlikwidowano ZSW)
To dopiero była wylęgarnia patologii...
Tak mi się skojarzyła sytuacja która w sumie nas obudziła. W małym miasteczku nad Wisłą, (jakieś 115k mieszkańców) w środku nocy ok 3, obudziły nas krzyki. Wyglądamy przez okno a tam grupka gówniarzy tak przed 20 i dwóch gości, gówniarze do gości -ge-je, ge-je
Na co obaj tak poskładali gówniarzy że skończyło się interwencją pogotowia, a goście i tak sobie poszli.
Typowo. Mam szczerą nadzieję, że następna ,,testowana"osoba, pod wpływem adrenaliny, trwle okaleczy go do końca życia. Zobaczymy, czy taki będzie cwany i czy sam obroni swoją dziewczynę, będąc na wózku inwalidzkim. Przy okazji, mógłby zachaczyć też o idiotkę, która to wymyśliła.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 05 Lipca, 2022 08:48
Opisujesz psychopatę. Bez lęku, skłonny do przemocy. Taki typ będzie większym zagrożeniem dla swojej dziewczyny niż jakiś pyskujący random na ulicy.