Hahahha dobreee
Ale co tobie do tego? Tak chce, to niech tak robi. W jaki sposób tobie to psuje dzień?
wjaki sposób to jest YAFUD?
Jak to, gdzie yafud?
Oczywiście, autor jest yafudem sam w sobie.
Prawdopodobnie wydaje mu się, że skoro babka ogarnęła wygodne rozwiązanie do zabierania dzieciaka i pieska (który najwidoczniej z jakiegoś powodu też musi być czasami niesiony) na spacer na raz, to "tRAKTuJe pSa jAk CzŁowieKa", bo nie mieści mu się w głowie, że można po prostu świadomie użyć przedmiotu niezgodnie z przeznaczeniem, jeśli ma się inne potrzeby, niż te, pod które był projektowany, jeśli i do tych przypadkowo też pasuje.
Nom, zacne. Komus pekla pupa bo nie dosc, ze stac na pieska i dziecko to neszcze wózek - do tego dla wersji dla bliźniaków. Oj boli pińcetplusiarzy
ale zdajesz sobie sprawę z tego, że wszystko jest subiektywne?
wózek dla pieseła i traktowanie go jak drugiego dziecka jest twoim zdaniem normalne?
OOOOOOOOOOOOOOOKEEEEEEEEEEEEEEJ!
ale gdyby babka dzieciakowi kupiła smycz, kaganiec i potraktowała go jak psa, to wszystkim by tutaj nagle odjébàło!
no chyba, że wtedy też byłoby píèrdolèníè o świadomym użytkowaniu przedmiotu nie zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem...?
Czy krzywdzi tym psa? Nie. Czy krzywdzilaby tym dziecko? Tak. To odpowiedz na twoje nie do konca przemyslane pomysly.
Akurat sama smycz, z szelkami, powinna być społecznie akceptowana. Wystarczy już tych brzdąców wbiegających na ulicę, bo rodzicie "nie utrzymali", albo byli zbyt zajęci patrzeniem w telefon. Jakby ich raz, drugi smycz szarpnęła, to by prędzej się odkleili.
Zachowanie kobiety jest jak najbatdziej normalne. Dlaczego? Bo na spacer z dzieckiem qychodzi sie zwykle na dluzej. Male psy z kolei zle znosza dlugie spacery, wiec bardzo sprytne rozwiazanie, zeby jednoczesnie wyjsc na spacer z psem, i zeby go dluzszy spacer nie meczyl i jednoczesnie z dzieckiem. Moze wygladac to absurdalnie, ale jak dziala to nie jest absurdalne.
Oczywiście że krzywdzi tym psa. Pies ma konkretne potrzeby i jedną z tych potrzeb jest odpowiednia ilość spaceru rozumianego przez iście psa a nie wożenie go.
Tom and Jerry, 12 Episode - Baby Puss (1943)
www.youtube.com/watch?v=X5x5gatD-Ek
Ale Ty rozumiesz, że świadome używanie wózka niezgodnie z przeznaczeniem oznacza, że NIE traktujesz psa jak człowieka, czy nie rozumiesz?
W odwrotnej sytuacji, każdy normalny człowiek uznał by "A ten przedmiot, niezależnie od jego przeznaczenia, nie nadaje się do używania go na dziecku"- cóż, może każdy, kto nie jest Tobą.
człowieku szkoda twojej klawiatury na yafudowy jasnogród, tu nie ma kobiety czy mężczyzny, tu jest rodzic nr 1 i rodzic numer 2, tu jest istota z macicą a nie matka zaś pieseł jest ważniejszym członkiem rodziny niż matka, ojciec, brat, siostra czy dziecko a spróbuj napisać że kot jest głupi jak but to cię pożrą przez wi fi
a nie wymyślili ostatnio
rodzic rodzący
(noszący dziecko)
i rodzic nierodzący?
to jest już absurd...
ci co to wymyślają pewnie sami już nie wiedzą co i jak mają nazywać.
dobrze, że mam z tego tylko bekę. przynajmniej jestem zdrowszy psychicznie. :D
Koty nie są głupie, koty głupieją w niewoli. To geneza filmików "śmieszne koty".
Jeśli Cię to ciekawi, to odgrzebałam jakieś stare hasło, ale okazało się, że miałam wtedy inny nick, i chciałam usunąć i wkleić z właściwego - ale usuwanie nie zadziałało.
Jak widać, zadziałało, ale z gigantycznym opóźnieniem - na tyle dużym, że zdążyłeś dodać odpowiedź i napisać sobie teorię spiskową.
Nie mniej, ten drobny błąd wcale nie zepsuł mi humoru, tylko poprawił, bo fakt, że uznałeś, że ktoś usunął komentarz że strachu przed Twoją odpowiedzią ("mama ci kazała?") jest bardzo zabawny xD
Dobra, to odtworzę kawałek z pamięci, bo nie chce mi się całości od zera pisać:
Ktoś:
CZY sposób przewożenia psa musi świadczyć o traktowaniu go jak człowieka? Moim zdaniem sam sposób przewożenia nie, bo...
Ty:
Ale jak możesz mówić, że traktowanie psa jak dziecka jest okej?
Dobrze, że wspomniałeś o czytaniu ze zrozumieniem - cieszę się, że znasz takie pojęcie, skoro już coś świta, to może Ci się kiedyś uda nauczyć je stosować.
Czlowieku, chyba jednak ma wplyw, skoro tak sie ekscytujesz, piszac, ze nie ekscytujesz. Good job.
HAHAHA
tak sobie tłumacz jeśli ci to dzień poprawia.
:D
No mocne słowa jak na nienawidzącego kobiet piwniczaka, który trzepie do kórwina, a jedyna wagina jaka zwiedził to była mamy przy jego własnym porodzie.
Ty dobrze wiesz, jakim jesteś przegrywem. My tez to wiemy o tobie. Pień się do usranej śmierci, to i tak nic nie zmieni. :)
skończyły ci się tabletki od psychiatry a wizyta dopiero za pół roku?
ojoj! biedaku.
rozumiem, że trollowanie weszło ci za mocno ale w sumie spoko. sam udowadniasz jakim jesteś dëbïlëm a ja mam z ciebie po prostu BEKE!
:D
To, ze odpowiadasz na każdy komentarz, jest najlepszym dowodem, jak cię boli świadomość bycia zerem. Twój słaby sarkazm, którym się pewnie szczycisz, jest kreatywny jak rysunki przedszkolaka.
Twoje jedyne osiągniecie to nieustające marnowanie tlenu. :)
HAHAHAHA.
a UJ tam, odpowiem, bo znowu mnie rozbawiłeś.
odpowiadanie na niektóre komentarze jeśli już, bo na pozostałe szkoda klepać w klawiaturę.
byłbym zerem gdybym potrafił w komentarzach jedynie pluć jadem na rozmówcę ale to akurat twoja rola.
a co do sarkazmu, nie, nie szczycę się nim, bo nie ma czym. każdy świadomie używający mózgu człowiek posiada w sobie tą cechę ale najwyraźniej zazdrość cię zżera, bo ty tego nie potrafisz.
PS. nie marnuję tlenu wcale tak wiele. tobie hiperwentylacja przychodzi znacznie łatwiej z byle powodu. :D
Pełna zgoda, traktowanie zwierząt jak dzieci to poważne zaburzenie psychiczne.
Jezu, ale inba. Tylko nie wiem czy warto.
Ktoś gdzieś wozi psa wózkiem i wszystkim tu odpier*dala.
Ale wredny jesteś
A w czym Wam to przeszkadza?
że niby dlaczego?
bo mówię co myślę?
bo mówię jakie są fakty?
bo mam czelnoćś ubrać coś w słowa tak, jak trzeba a nie tak, jak wypada?
nie będę przepraszał zakłamanego, snowflake'owego, zalanego hipokryzją świata za to, że mówię prawdę w oczy i robię to szczerze bo drażni mnie neologizm na siłę wymyślanej nomenklatury podwórkowej.
a tobie to nie przeszkadza?
nie miałaś w dzieciństwie na osiedlu takiej starej moherowej babci, na którą wszyscy wołali "kociara"?
wtedy nikt nie dyskutował z tym, że miała coś z głową.
te schematy się nie zmieniły, zmieniło się tylko ich postrzeganie, na bardziej wybiórcze.
sam mam znajomą, ma 5 kotów i rodzinę.
i już widzę, że cierściuchy są dla niej ważniejsze niż mąż i dzieciaki.
posiadanie zwierzaka to odpowiedzialność, zgodzę się z tym ale niektórym wjeżdża jak narkotyk a to już nie jest dobre.
są jakieś granice, zawsze były, tylko na przestrzeni ostatnich 30 lat przesunęły się tak daleko, że coś, co 3 dekady temu było CHORE dziś wmawiacie, że jest NORMALNE.
no nie, nie jest NORMALNE, to wy jesteście CHORZY.
czego nie rozumiesz?
Dziwne że tak reaguje na szczerą opinię. to świat jest dziwny gdzie kłamstwo stało się oznaką szacunku a prawda jest przywarą chämä i prostaka. w dodatku ludzie nie mają za grosz dystansu do siebie.
Już nie udawaj że masz bekę bo jak byś miał to byś prychnął i zignorował, a tak cię to boli że musisz publicznie napisać jakiego to nie masz dystansu, tak, właśnie widać czarno na białym xDDDD
Nie do końca. Sądząc z opisu to piesoszczur więc ma małe łapki nie przystosowane do długich spacerów.
/łapki nie przystosowane/
(...)
Komuniści bali się imiesłowów jak czarnej ospy. Kazali zniszczyć nakład wywrotowej książki, która dopuszczała w każdym przypadku łączną pisownię takich wyrazów jak niepalący, niepijący, niespełniony, niechroniony. Problem pisowni łącznej i rozdzielnej udało się rozwiązać dopiero w wolnej Polsce. Emocje wcale jednak nie ostygły. (...)
Jacek Pawłowski
tvn24.pl/magazyn-tvn24/niepalacy-niepijacy-niespelniony-imieslowy-jak-thriller-psychologiczny,129,2309
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
X | 83.4.121.* | 26 Sierpnia, 2022 00:45
Jak to, gdzie yafud?
Oczywiście, autor jest yafudem sam w sobie.
Prawdopodobnie wydaje mu się, że skoro babka ogarnęła wygodne rozwiązanie do zabierania dzieciaka i pieska (który najwidoczniej z jakiegoś powodu też musi być czasami niesiony) na spacer na raz, to "tRAKTuJe pSa jAk CzŁowieKa", bo nie mieści mu się w głowie, że można po prostu świadomie użyć przedmiotu niezgodnie z przeznaczeniem, jeśli ma się inne potrzeby, niż te, pod które był projektowany, jeśli i do tych przypadkowo też pasuje.
wqqq | 77.253.135.* | 26 Sierpnia, 2022 21:09
Czlowieku, chyba jednak ma wplyw, skoro tak sie ekscytujesz, piszac, ze nie ekscytujesz. Good job.