I po co ćwiczyć, skoro człowiek faszeruje się takim szajsem, bo na pewno nie dla zdrowia.
Nie dożyjesz trzydziestych urodzin i to będzie Yafud, o którym poinformuje nas tu Twoja narzeczona. Ale dla jej nowego narzeczonego Twoja dieta jest zachęcająca. On już czeka!
Płaczliwa ciotka.
Ku..a, tak to jest Yafud. Przed Spanien wypicie przedtreningowki jest dosc klopotliwe,Autor ma 100% racje. A wasze komentarze pokazuja tylko,ze jestescie osobami,ktore silownie to co najwyrzej w internecie ogladaja. Kanapiarze j.ban...! Wspolczoje autorowi i zycze sily!
A Ty masz mięśnie większe od mózgu?
*spaniem
*racji
*najwyżej
*współczuje
Nie wspominając o błędach stylistycznych itd.
No przecież widzisz że jest „Trenerę” xd
A co do samego yafuda: męski mężczyzna musiał ukochaną poprosić o pomieszanie mu koktailiku. Przecież sam by się w kuchni zagubił, biedaczek..
Kobieta zrobiła mu delikatny znak jak ma wyglądać noc, ale płaczliwy siłowniany lamus rozpłakał się na necie.
Po co pije się coś takiego jak przedtreningówka? Przecież to brzmi okropnie niezdrowo
Ech jak zwykle. A CO WAS TO LUDZIE OBCHODZI. Jego życie, jego ciało, jego wybory. A pomyłka rzeczywiście niefortunna. Zawalona nocka, zawalony pewnie następny dzień w pracy, współczuję.
Co to za preparat kawa ma 70mg kofeiny a ekspreso nawet 200mg X6 najsłabszego wariantu daje 420mg bezpieczna dawka dzienna jest 400mg ściema na całego .
Odpowiednik 5-6 kaw? Ale ty wiesz o tym że to dawka czyni truciznę? Założę się o stówę że na rękach masz plamy wątrobowe. Ona nie nadąża tego odfiltrować i usunąć z organizmu. Dodam że to dzbanek kawy, zapewne mocnej. Do tego dodatki zapewne coś białkowego. O ile białko jest spoko o tyle hydrolaty z białka sojowego takie spoko już nie są.
Każdy ma inny organizm. Tzw dawka bezpieczna jest uśredniona. Ale taka indywidualna dawka bezpieczna zależy od wielu czynników typu wzrost, masa ciała, przebyte choroby, czynniki środowiskowe, czynniki typu zakrzepy krwi, miażdżyca tętnic, szerokość tętnic itd. nie ma czegoś takiego jak ogólna dawka bezpieczna. Tak samo jak z prądem. 20mA potrafi zabić. Wystarczy że osoba ma rozrusznik serca.
Ekspreso. I wszystko jasne
Jest jeszcze par-zona, bardzo popularna u nas w kraju :-D
A dlaczego uważasz że białko sojowe to syf? Naprawdę jestem ciekawa Twojego zdania, to nie jest wstęp do gównoburzy.xD Sama takie białko piję poza wegańskim białkiem mieszanym.
On jest zmęczony a ona zamiast to uszanować specjalnie by mu zafundiwala nieprzespaną noc? To faktycznie, kochana dziewczyna
Ze względu na to, że hydrolaty są z reguly przez obróbkę pozbawione większości wartości odżywczej, takiej jaka jest w soi tak na codzień. Dwa często przecież można wrzucić tam najtańszy odpad i niewiele osób się zorientuje, że coś jest nie tak, brak kontroli procesu to tragedia. Kolejną rzeczą jest fakt że soja często jest modyfikowana genetycznie w tym złym znaczeniu. Gdzie po prostu nie ma tak jak w np w nasionach F1, które nie zawsze wyrosną takie same tylko po prostu kombinuje się żeby tego było jak najwięcej i jak najbardziej pastewnie.
No i kolejną sprawą mocno dyskusyjną jest fakt że rynek suplementów i żywności dla sportowców jest mocno podzielony przez co firmy ucinają tam gdzie mogą.
Ostatnim argumentem jest to że dla nas zwyczajnie zdrowsze jest zjedzenie owocu czy warzywa niż takiej papki. Mimo tego, że shake są spoko to jednak zawsze owoc zblenowany czy obrobiony będzie miał ciut mniejszą zawartość błonnika, a ciut wyższy indeks insulinowy(nie mylić z glikemicznym choć w wielu przypadkach ten też jest wyższy)
Konia to obchodzi, nieudaczniku.
Obchodzi, można komentować jak się chce.
6 kaw LoL. mogła ci szczura z alfy wsypać. I je*ać weg*jnin i ich "białka pochodzenia naturalnie spie*dolonego przez bobry, które nadżerają sosny rosnące na podłożu nawożonym przez kunie i inne srarny dokarmiane przez stasia odpadami z gnojówki. Atest PZH"
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
PVWT | 31.0.88.* | 15 Września, 2022 09:05
Ech jak zwykle. A CO WAS TO LUDZIE OBCHODZI. Jego życie, jego ciało, jego wybory. A pomyłka rzeczywiście niefortunna. Zawalona nocka, zawalony pewnie następny dzień w pracy, współczuję.