No i bardzo dobrze. Rodzice powinni Cie wykopac z domu, tak jak Ty chciales wykopac z pokoju kota, ktory byl u siebie, w przeciwienstwie do Ciebie.
Yebnij się w łeb kretynie/ynko i idź spać do obory z krowami skoro jesteś im rowny/a
Kot chciał Was ostrzec i jeszcze nikt mu nie podziękował :(
Nie wiesz jakiej plci jestes. No tak, znak czasow. Dziekuje, ale ja raczej w gore kieruje sie nie w dol i moje zwierzeta spia ze mna w lozku.
Obory stworzyl czlowiek, zeby zwierzeta odseparowac od siebie, zeby moc je hodowac, czyli wykorzystywac i zabijac. Tak, ja jestem rowny zwierzetom, ale wielu ludzi tym zwierzetom nie dorownuje. A w historii byli juz tacy, ktorzy uwazali siebie za nadludzi i w ogole lepszych. Marnie zwykle tacy koncza, bo nie kochaja ani slabszych, ani samych siebie.
Slowem - pycha kroczy przed upadkiem, wszak h*mo (serio?) sapiens to gatunek ssaka naczelnego, współtworzący z szympansami, gorylami i orangutanami rodzinę człowiekowatych.
Jesteś równy zwierzęciu z yafuda? Czyli możesz zaatakować gościa swojego współlokatora a on nie może się bronić, bo nie jest u siebie? Q
Zwierzeta nalezy traktowac jak dzieci, istoty slabsze, a dzieci nie wlasnych sie nie rusza, to oczywiste u ludzi kulturalnych. Powinien powiedziec dziewczynie, zeby wziela kota. Po prsotu - nie Twoje - nie ruszasz. On byl gosciem, nie byl u siebie.
Nie, zwierzęta należy traktować jak zwierzęta, a nie zrównywać je z ludźmi.
Kot jest u siebie więc musi być właścicielem domu a to można sprawdzić w księgach wieczystych i gdy się okaże że jednak nie tzn że jest tylko lokatorem z czego wyjdzie antropoformizacja doprowadzona do absurdu
Ze słownika wyskoczyło nie to co powinno a miało być antropomorfizacja
Przesadzacie. Jeżeli kot atakuje to masz prawo się przed nim obronić. Tym bardziej, że autor chciał wynieść kota z pokoju, a nie robić mu jakąś krzywdę. Ba, nawet gdy atakującym jest nie zwierzę, ale sam domownik to też masz prawo do obrony. To nie działa tak, że ma prawo mordować i gwałcić, bo jest u siebie. Inna sprawa, że kota powinna wynieść właścicielka. Wtedy kot też by był spokojniejszy podczas wynoszenia, ale współcześni miłośnicy zwierząt rzadko zdają sobie sprawę z tego, że wymogiem kultury jest zamknięcie zwierzęcia w innym pokoju w sytuacji, gdy zaproszony przez nas gość się tego zwierzęcia boi, nie lubi, czy ma alergię.
No i w końcu głos rozsądku.
Inna sprawa, że trochę też winy jest po stronie autora. Gdy zobaczył kota wałęsającego się po pokoju dziewczyny, powinien wybadać sprawę. Czy on tak se tylko wlazł "ale zaraz go wyniosę, nie martw się"? Czy "tak, to mój Dziubdziuś, śpi ze mną w łóżku, je ze mną z jednego talerza i nigdy mu nie dorównasz".
W tym drugim przypadku należy uciekać.
Czyli dziecko, nie bedace wlascicielem, ale mieszkajace z rodzicami, nie jest u siebie? Tak samo kot, pies, swinka morska, ktos kto po prsotu na stale mieszka w danym miejscu, jest domownikiem. Reszta jest goscmi i ma respektowac domownikow.
Traktowac jak zwierzeta czyli jak? Jak przedmiot, a nie jak podmiot? Czlowiek jest rowniez biologicznie zwierzeciem. Co wiecej, sa zwierzeta ktre wykazuja wieksza inteligencje niz niektorzy ludzie.
Są dwie skrajności. Jedna to osoby, które uważają ze pies nie może wejść do domu, tylko spędzać dni na łańcuchu w nieogrzewanej budzie. Druga skrajnosc to ludzie, którzy gotują zwierzętom obiady według ludzkich wzorców, a nie prawidłowej diety, ubierają w sweterki, a nawet wożą w wózku. I jedni i drudzy robią zwierzętom krzywdę. Prawidłowa postawa w stosunku do zwierząt jest pomiędzy nimi.
Zwierzęta należy traktować jak zwierzęta - chyba proste.
Zwierzę nigdy nie było i nie będzie inteligentniejsze od człowieka.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Hqph | 5.173.139.* | 05 Października, 2022 17:38
Yebnij się w łeb kretynie/ynko i idź spać do obory z krowami skoro jesteś im rowny/a