To lepiej go zostaw jeśli dla ciebie na nowej drodze życia najważniejsze są oświadczyny.
Koleś wpadł na coś nieszablonowego, w dodatku związanego z jego pasją, a księżniczka niezadowolona, bo nie było romantycznie XD Faktycznie zostaw go, dla jego dobra.
Masz rację, zrób mu przysługę i go zostaw.
Eee... Minecraft? Ile twój facet ma lat? Mój syn znudził się Minecraftem, gdy miał 10 lat...
Zamiast oświadczyć się tak, jak jej by się spodobało, wziął pod uwagę tylko swoją pasję. Wcale się nie dziwię, że tak zareagowałaś. Też bym się wkurzyła
nie mówiła ile jej facet ma lat. może ma 10 i w komplecie plastikowy pierścionek z chipsów.
xD
Biorac pod uwage ze Minecraft posiada kompletnosc Turinga, nie ocenial bym wieku czy "dojrzalosci"tylko po tym jak szybko sie komus znudzila dana gra
No witamy księżniczkę. Niskie ukłony. Zostaw chłopa tak będzie dla niego lepiej. A ty ze swoim nastawieniem lepiej zacznij szukać kota
(Zostaw chłopa tak będzie dla niego lepiej.)
Kiedy już ulepi sobie własną księżniczkę z klocków Lego, wtedy będzie mu lepiej. A przynajmniej dobrze.
Wiecie, gdyby oboje w to grali itd to by to były nawet fajne oświadczyny. Ale ją to w ogóle nie interesuje wiec pomysł był słaby. Jak chciał się oryginalnie oświadczyć to w sytuacji gdy oboje robią coś co ich razem interesuje. Słabo ze piszecie ze ona się zachowała jak księżniczka itd. Gdyby jemu zależało to by się oświadczył w momencie gdy oboje maja radosc z danej sytuacji
Bo jak wiadomo oświadczyny muszą być gdzieś w egzotycznym kraju albo przynamniej gdzieś nad Morzem Śródziemnym, żeby było co pokazywać na instagramie. Nie liczy się to co po, nie liczy się sam fakt deklaracji chęci bycia razem do końca życia. Liczy się jak to wyglądało i co myślą o tym przygłupie koleżanki
Eee tam. Jakby jej kupił np. zestaw książek, gdzie pierwsze litery układałyby się w "wyjdziesz za mnie"(na pewno jakieś książki o Yeti w tytule są :D Zawsze można coś angielskiego kupić) to pewnie by nie była tak rozczarowana. Tylko pytanie, po jakim czasie by się skapnęła, o co chodzi z tymi książkami? Ewentualnie równie zadowolona by z nich była, jak z tych oświadczyn (bo "na co mnie książka po angielsku, jak ja słabo rozumiem angielski?!one1") i chłopak by może poszedł po rozum do głowy.
Z jednej strony rozumiem - gdyby chłopak interesował się wędkarstwem i podarował jej wędkę z odpowiednim napisem ("złowiłaś mnie na zaj*bisty haczyk, zostaniesz moją żoną?"), to też byłby to bardziej prezent z myślą o sobie, niż o niej i jej potrzebach. A z drugiej strony - wychodzi na to, że para w ogóle o tym ze sobą nie rozmawiała (aż strach pomyśleć, co jeszcze zapomnieli obgadać) i teraz pretensje, że "on się nie domyślił!".
A mówiłaś mu kiedy jak sobie wyobrażasz zaręczyny?
THPQ,Mogą być też rano w łazience. On się goli, ona na kiblu, nie do końca rozbudzona więc łatwiej się zgodzi
Zamiast oświadczyn powinna być umowa i negocjacje. Change my mind
Oświadczyny to rytuał. Te rzeczy robi się po to, aby zbudować wzniosłość tej jedynej (oby) chwili. Faceci tego nie rozumieją. Nie chodzi o romantyzm ani wycieczki. Chodzi o to, że nie jest to pytanie o to czy kupić chleb, a czy ktoś chce być z tobą do końca życia. Tradycję mamy taką, że to mężczyzna się oświadcza, z wielu zaszłości historycznych, jednak jeśli nie rozumie tego po co i co to znaczy, tylko próbuje przypajacować, to raczej nie jest jeszcze gotowy aby zakładać rodzinę, a po prostu pomyślał se że fajnie by było mieć narzeczoną, czy ona mu to zainstalowała w umyśle a on się temu poddał. Tak się nie robi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ja | 78.11.172.* | 05 Maja, 2023 23:02
To lepiej go zostaw jeśli dla ciebie na nowej drodze życia najważniejsze są oświadczyny.