Jeszcze na miejscu zdarzenia wzywa się psiarnię i podaje nr rejestracyjny sprawcy. Resztę załatwiają psy a szkoda pokrywana jest nie z OC tylko z kieszeni uciekiniera.
Oczywiście! I nie ma znaczenia czy szef, czy teściowa. Jak ktoś jest gamoń to niech płaci.
Mam wrażenie, że to niedawno czytałem. Któryś już raz. Jeżeli zespołami ludzkimi kierują tak nieogarnięci szefowie to aż dziw, że ten kraj coś wytwarza.
Pomijając fakty, to ile czasu można obczajać podrapany bok auta, żeby znacząco spóźnić się do roboty?
"Zasada Dilberta"
Pracownicy niekompetentni (o najmniejszych kompetencjach) awansowani są na stanowiska kierownicze, zwłaszcza średniego szczebla, ponieważ na nich wyrządzą najmniej szkód
Ja nawet bym w to uwierzyła, bo mój ojciec plus minus dziesięć lat temu miał bardzo podobną sytuację, z tym że jechał samochodem służbowym (jest kierowcą ciężarówki) i jego szef wyjechał mu z podporządkowanej swoim samochodem prywatnym. Cóż, osobówka po spotkaniu z ciężarówką poszła do kasacji, szefowi na szczęście nic się nie stało i jeszcze przeprosił, że tak wyszło.
Moze i wziela szkode szefa na siebie ale w zamian dostala nagane, brak premii i darcie mordy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
SSTU | 46.204.101.* | 25 Czerwca, 2023 19:58
Jeszcze na miejscu zdarzenia wzywa się psiarnię i podaje nr rejestracyjny sprawcy. Resztę załatwiają psy a szkoda pokrywana jest nie z OC tylko z kieszeni uciekiniera.