1Uratowanie spokoju jest proste: powiedzieć jej że nie będziesz jej utrzymywała bo się puszczała i zaszła w ciążę z nieznajomym
2Ale to jest dorosła kobieta i powinna wziąć odpowiedzialność za swoje działania
3Wychodzi, że Autorka nie zdołała swej córce wpoić pewnych zasad moralnych i społecznych. Za to wychowała ją w przekonaniu, że zawsze będzie ktoś, kto zdejmie ciężar odpowiedzialności. Tym kimś jest jej matka jako pierwsza, do której należy się zwrócić z żądaniem pomocy. Jak się dobrze przyjrzeć, to córka ma duże szanse wygrać w sądzie obowiązek pomocy. Zatem nie tylko błędne wychowanie ale i system społeczny. Ale skoro już trzecie pokolenie wychowuje się w przeświadczeniu, że "mnie tu dać bo mnie się należy" to i są skutki.
4Niech wraca, jak wyskrobie.
5A tobie ktoś pomagał z dzieckiem? Jeśli tak, to masz mentalny dług do spłacenia (jak w Japonii), jeśli nie, to dorosła córka niech sama sobie radzi.
6No to skoro własnego domu, to jaki kredyt hipoteczny? SKoro własny, to własny, a nie banku
7Dług do spacenia? O czym ty piszesz
8To ona się wyprowadziła do domu nie mając żadnego zaplecza finansowego? Gratulacja. :D
9Tak. A o co chodzi? Jakoś to będzie;)
10dom jest własny. Stanowi tylko zabezpieczenie długu, jaki ma pani puszczalska wobec banku. Jak dom (odpukać) spłonie, to kredyt w magiczny sposób nie zniknie.
11A nie było ubezpieczenia kredytu od straty pracy?
12Jak tam akcja "zmywarka"? Nie kupuj wąskiej (40 cm), bo oszczędność żadna, a g.... się w niej mieści.
Jak się tępa dzidę wychowało to takie są konsekwencje.
| Najczęściej komentowane teksty | |
|---|---|
| Ostatnie 7 dni | |
| Ostatnie 30 dni | |
| Ogólnie | |
ROBERTO | 185.188.117.* | 20 Kwietnia, 2024 17:14
Uratowanie spokoju jest proste: powiedzieć jej że nie będziesz jej utrzymywała bo się puszczała i zaszła w ciążę z nieznajomym