Na imprezie urodzinowej kolegi podszedłem do grupy osób i zacząłem opowiadać zabawną anegdotę. Wszyscy słuchali z zainteresowaniem. W połowie historii zorientowałem się, że... opowiadam tę anegdotę solenizantowi, który sam był jej bohaterem. Zapadła niezręczna cisza. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
zdziwiony | 83.11.253.* | 05 Maja, 2025 17:53
Zależy, jaka to historyjka. Jeżeli dla słuchającego to był raczej przykry YAFUD, to faktycznie - wtopa. Możesz być pewien, że teraz będzie krążyć opowiadanie, jak to pewien łoś zaliczył YAFUD opowiadając czyjś. Możesz też być pewien, że i Tobie ktoś tę historyjkę opowie dziwiąc się, że Cię mało śmieszy.
0
2
Dr. Per Rectal | 77.222.233.* | 05 Maja, 2025 21:49
To był kawał, jak solenizant przez balkon spawał. Było przy tym śmiechu kupę bo go wszyscy rżnęli w dpę.
1
3
Curvantez | 46.112.86.* | 06 Maja, 2025 12:06
Czyli jednak nie była zabawna?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
zdziwiony | 83.11.253.* | 05 Maja, 2025 17:53
Zależy, jaka to historyjka. Jeżeli dla słuchającego to był raczej przykry YAFUD, to faktycznie - wtopa. Możesz być pewien, że teraz będzie krążyć opowiadanie, jak to pewien łoś zaliczył YAFUD opowiadając czyjś. Możesz też być pewien, że i Tobie ktoś tę historyjkę opowie dziwiąc się, że Cię mało śmieszy.
Dr. Per Rectal | 77.222.233.* | 05 Maja, 2025 21:49
To był kawał, jak solenizant przez balkon spawał.
Było przy tym śmiechu kupę bo go wszyscy rżnęli w dpę.
Curvantez | 46.112.86.* | 06 Maja, 2025 12:06
Czyli jednak nie była zabawna?