Postanowiłem pomalować sypialnię na spokojny, kojący odcień błękitu. Pojechałem do sklepu budowlanego i spędziłem godzinę na porównywaniu próbek, zanim wybrałem idealny kolor o nazwie 'Szept Oceanu'. Kupiłem wszystkie potrzebne rzeczy: pędzle, wałki, taśmę malarską i dużą puszkę wybranego koloru. Następnego dnia cały ranek spędziłem na starannym przygotowywaniu pokoju, przesuwaniu mebli i oklejaniu krawędzi sufitu i okien. Po obiedzie wreszcie otworzyłem puszkę z farbą. Kolor wydawał się nieco jaśniejszy, niż zapamiętałem, ale uznałem, że to wina oświetlenia w pokoju. Zacząłem malować i po skończeniu pierwszej ściany cofnąłem się, by podziwiać swoje dzieło. Kolor na ścianie nie był 'Szeptem Oceanu';był to szokujący, jaskrawy, elektryczny błękit. Wyglądał jak coś z klubu nocnego z lat 90. Sprawdziłem puszkę jeszcze raz. Okazało się, że pracownik sklepu pomylił się i dał mi farbę z puszki o nazwie 'Kosmiczny Szok'. Musiałem przerwać malowanie, poczekać, aż jaskrawoniebieska ściana wyschnie i wrócić do sklepu po właściwy kolor. Najgorsze było to, że musiałem pomalować 'Kosmiczny Szok' trzema warstwami podkładu, zanim w ogóle mogłem zacząć malować właściwym kolorem. YAFUD«Poprzednia wpadka
Dr.PerRectal | 77.222.233.* | 25 Października, 2025 06:54
Google nie chce pokazać farb a takich nazwach.