Agrael | 79.184.196.* | 17 Marca, 2011 15:54

No cóż...przynajmniej będziesz miał o czym opowiadać wnukom.

ewa | 46.134.88.* | 17 Marca, 2011 16:12

hahahaha niezłe;)

h. | 89.72.205.* | 17 Marca, 2011 16:16

zobaczysz, jeszcze mu podziekujesz;-)

grzesio | 78.8.132.* | 17 Marca, 2011 16:47

To byłaby fajna historyjka dla waszych dzieci: "I wtedy jakiś grubas narzygał na nas, a w treści żołądkowej znalazłem pierścionek i pomyślałem, że to znak"

Xena | 90.156.106.* | 17 Marca, 2011 18:01

Uuu... no to wyrazy współczucia... coś okropnego :/ hmm. Napisałeś, że romantyzm diabli wzięli. Czyli ostatecznie nie doszło do punktu kulminacyjnego?

kenwood | 87.204.219.* | 17 Marca, 2011 18:13

Uuu... Chyba bym mu wszystkie gnaty połamał i kazał zeżreć z powrotem te rzygi. Chociaż h. ma rację, małżeństwo to nic dobrego, praktycznie koniec życia i początek wegetacji.

ZJDA | 82.160.139.* | 17 Marca, 2011 20:27

kenwood-masz zupełną racje ,romantycznie to jest ,tylko w książkach ,rzeczywistość jest ponura i szara ,obłuda ,kłamstwo ,ironia ,podstęp ,szyderstwo -żaden związek tego nie przetrwa -boli ale czas leczy rany-chyba!

natussy | 77.253.198.* | 17 Marca, 2011 22:15

źle postrzegacie małżeństwo, prawdopodobnie przez złe wzorce z otoczenia.
znam kilka naprawdę szczęśliwych małżeństw, takich jakimi powinny być wszystkie.

Lukasz | 213.238.113.* | 18 Marca, 2011 19:36

oesu.. oświadczyny rodem z jakiegoś harlekina...Nie, żebym miał przeciwko, bo może niektórzy tak lubią, albo wiedzą, że ich dziewczynom się takie coś podoba.. Jednak wydaje mi się to trochę tandetne.. kino, restauracja.. pewnie jeszcze spaghetti byście jedli...no po prostu jak w hollywoodzkiej komedii romantycznej ^^ Czyli nic oryginalnego.

ruda wiedzma | 94.173.183.* | 18 Marca, 2011 22:32

@Łukasz - no i??

safd | 83.28.82.* | 23 Marca, 2011 22:12

byłem w kinie setki jeśli nie tysiące razy i nigd ale to nigdy żaden człowiek nie zwymiotował w ogóle nie móiwąc ujż o tym żę na mnie. a na yafudzie wychodzi że w każdym kinie mus się zerzygać...

thast's odd | 87.204.173.* | 24 Marca, 2011 00:11

tysiące razy, mówisz? czyli przez dobrych kilka lat pod rząd chodziłeś codziennie? zazdroszczę pieniędzy i wolnego czasu.