Opieprzył mnie szef. Publicznie. Przedmiotem opieprzu, był wysłany przeze mnie do niego, nieprecyzyjny mail i to jak wiele czasu musi on poświęcić, na uzupełnienie tych informacji oraz to, że przy kwocie jaka on zarabia, dalece niewłaściwe i niekorzystne dla firmy jest narażanie go na samodzielne poszukiwanie informacji (chodziło o niepodany numer konta. Spytałam, czy zważywszy na wysoki koszt godziny jego pracy, stać go na to, żeby przeze dziesięć minut mnie opieprzać. Powiedział, że nie, ale sprawia mu to tak wielka przyjemność, ze nie potrafi się powstrzymać i ... wyszedł. :-) YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
bibi | 195.117.116.* | 30 Października, 2011 20:59
Riposta świetna, zarówno Twoja jak i Twojego szefa :)