Pojechałam do pasażu by zrobić małe zakupy.Zmierzałam do Empiku i nie patrząc na drogę oglądałam wystawy. Po chwili nie oczekiwanie w coś wleciałam z wielkim impetem. Rozległo się głośnie Ała!. Na podłodze leżała jakaś babcia ,a wokół niej rozsypały się zakupy. Ona zwijała się z bólu kiedy ja ledwo cofnęłam się do tyłu. Mówię wam, takiego Hadshot'a jej złożyłam ,aż się poskładała. Spanikowana zaczęłam ją przepraszać, pytać czy żyje i proponować pomoc. Cały pasaż stanął w miejscu i patrzył się ze zdziwieniem na tą scenę. Kiedy wstała podniosłam jej batona i chciałam go wrzucić do jej zakupów. Wyrwała mi go jakbym chciała go ukraść. Mam nadzieję ,że nic się jej nie stało... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
t0yrItt | 31.11.144.* | 27 Grudnia, 2011 14:23
nie oczekiwanie? Hadshot? Kropka po wykrzykniku? Smutno...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
t0yrItt | 31.11.144.* | 27 Grudnia, 2011 14:23
nie oczekiwanie?
Hadshot?
Kropka po wykrzykniku?
Smutno...