Chodzę do tej samej szkoły co mój brat. Tak się złożyło, że on się przeziębił, miał katar i kaszlał. Na przerwie podszedł do mnie wraz ze swoimi kolegami (jeden z nich bardzo mi się podobał) i poprosił mnie abym dała mu chusteczkę. Sięgnęłam ręką do kieszeni plecakach i zaczęłam wyczuwać ręką różne przedmioty. Gdy byłam pewna, że znalazłam chusteczki, wyciągnęłam je i położyłam na rękę bratu. Jak się okazało nie były to chusteczki, a podpaska. Koledzy i mój brat mieli ze mnie niezły ubaw. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.