Pracuje w firmie gdzie jestem jedną z dwóch kobiet. Ta druga dziewczyna jest niesamowicie irytująca więc chcąc, nie chcąc, spędzam bardzo wiele czasu z facetami. Mój chłopak jest od jakiegoś czasu wyjątkowo zazdrosny o kolegę, z którym się przyjaźnię odkąd tylko tam pracuję. Zawsze uspokajałam go, że nie jest on dla niego żadną konkurencją, bo to tylko mój przyjaciel. Dziś ten przyjaciel przyznał mi się, że kocha mnie od kilku lat i nie potrafi beze mnie żyć. Chciałam mu wytłumaczyć, że mam chłopaka, którego bardzo kocham, a jego traktuje jak brata, ale grozi, że coś sobie zrobi jeśli z nim nie będę. Boję się powiedzieć o wszystkim chłopakowi bo właśnie przed taką sytuacją zawsze mnie ostrzegał. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
kenwood | 87.205.137.* | 05 Stycznia, 2012 14:20
Na takich poje*bańców, którzy stosują szantaż emocjonalny, najlepszym sposobem jest pokazać im, że ci to zwisa. Czyli jak koleś ci mówi, że się zabije jak go odrzucisz, to ty odpowiadasz np.: - Jakie kwiaty ci na pogrzeb przynieść? - Na stypę też mogę przyjść? Wtedy są dwie opcje: Albo koleś blefował i sobie odpuści albo się rzeczywiście zabije. W pierwszym przypadku problem rozwiązuje się sam. W drugim właściwie też a dodatkowym plusem jest to, że na świecie jest o jednego debila mniej.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
kenwood | 87.205.137.* | 05 Stycznia, 2012 14:20
Na takich poje*bańców, którzy stosują szantaż emocjonalny, najlepszym sposobem jest pokazać im, że ci to zwisa. Czyli jak koleś ci mówi, że się zabije jak go odrzucisz, to ty odpowiadasz np.: - Jakie kwiaty ci na pogrzeb przynieść? - Na stypę też mogę przyjść? Wtedy są dwie opcje: Albo koleś blefował i sobie odpuści albo się rzeczywiście zabije. W pierwszym przypadku problem rozwiązuje się sam. W drugim właściwie też a dodatkowym plusem jest to, że na świecie jest o jednego debila mniej.