Siedzę sobie przed kompem, przeglądając internet bawiąc się zapalniczką. Nagle skubana postanowiła spaść pod biurko. Schyliłem się po nią i starałem się ją wymacać, trafiłem na obcążki i zeschniętą skórkę od banana-no cóż szukam dalej. Nagle jest, niezdarnie staram się ją chwycić, lecz jednak ona wysunęła mi się parę centymetrów dalej, więc już bardziej zdenerwowany całą dłonią łapie ją i wyjmuję. Przy tym niezdarnie wyciągnąłem coś razem z nią, zapalniczkę rzucam na biurko i z lekkim niedowierzaniem spoglądam na pojedynczego opakowanego kondoma. Wpatrując się w niego kilka minut zdałem sobie sprawę, że ostatnia impreza i ukrywanie zużytych i jeszcze zamkniętych kondonów to nie był sen... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.