Moja najmłodsza córka ma nieprzeciętny talent do sprawdzania wytrzymałości i przywiązania do siebie jej kolejnych telefonów komórkowych. To albo telefon spadał jej na ziemię kilka razy dziennie i się rozlatywał na trzy części - ona go szybko podnosiła składała i z uśmiechem blondynki oświadczała "nic się nie stało"i faktycznie sprzęt działał dalej niezawodnie, albo znów potrafiła go zostawić na basenie, to znów w szkole albo na wycieczce i telefon za sprawą uczciwych ludzi do niej wracał jak bumerang. Ostatnio nawet wychodziliśmy z Lidla do auta i ona już wygodnie się rozsiadła w środku, gdy nagle jakaś pani mnie pyta czy to nie moje - ja na to że bardzo dziękuję, że to córki...itd. Za to starsza córka zawsze dbała o swój sprzęt jak o cacuszko. Jeden telefon po prostu po upadnięciu tak ok. 40 cm na dywan skapitulował na amen. Drugi pilnowany jak oczko w głowie, zniknął na zawsze z zamykanej szatni w szkole i już nie wrócił. No a gdzie sprawiedliwość? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
LILIANA | 178.182.37.* | 09 Lutego, 2012 06:40
Nie ma, nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Stara jesteś a nie wiesz?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
LILIANA | 178.182.37.* | 09 Lutego, 2012 06:40
Nie ma, nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Stara jesteś a nie wiesz?