Ta wpadka nie spodobała się moderatorom i znajduje się obecnie w odrzutach. Głosuj jeśli się nie zgadzasz z naszą opinią
29.03.2010 21:50 TRASH #1479
?Głosy: 18Komentarze: 0Postanowiłem odreagować dwa miesiące stresu, ustawiłem się ze znajomymi iż po imprezie pójdziemy do mnie na aftera, gdyż matka jedzie w góry i nie będzie nas niepokoić.
Jadę więc zadowolony ze stówką w portfelu do klubu. Okazało się, że jest wejście za darmo, więc szczęśliwy z tego stanu rzeczy niemal wbiegłem do niego. Jestem w środku, za to moich znajomych ani widu ani słychu. Dzwonię po nich jak oszalały i się okazuje, że każdemu z kolei coś wypadło i nie zawita do klubu. Wściekły idę sobie kupić browara, jednak gdy sięgnąłem do kieszeni, w której zazwyczaj trzymam portfel, nie było go. Albo mi wypadł w tramwaju, albo na ulicy, albo w klubie. Zacząłem więc szukać go w klubie, wypytywać, nikt nie widział, nikt nie słyszał. Wychodzę z klubu i szukając go na chodniku usłyszałem czy mam jakiś problem. Podnosząc głowę zobaczyłem grupkę dresów. Od każdego zebrałem po klamie w gębę by nie dostać kosą w brzuch. Było ich czterech. Zrezygnowany i obity jak kotlet wróciłem na przystanek do domu. Jak na złość kierowca zażądał okazania biletu- nie przekonały go moje wyjaśnienia, że kupiłem najdroższy bilet sieciowy kwartalny tylko go zgubiłem.
W wyniku tego miałem do przejścia jakieś 10 kilometrów. Koniec końców dotarłem do domu, przekręcam klucz w zamku z przeświadczeniem, że już gorzej być nie może.
Pech chciał, że matka wypastowała podłogę na święta. Poślizg- wyrżnąłem głową w klamkę i rozciąłem sobie skórę. Bogu dzięki mając przy sobie telefon zadzwoniłem na pogotowie i szybko przyjechali by mnie zabrać do szycia. Problemem okazał się brak karty chipowej, bez tego musiałem zapłacić na miejscu. Powiedziałem, że to nie problem, wypłacę z bankomatu i po sprawie. Niestety wszystkie karty i dokumenty zostały w portfelu.
I to by było na tyle jeśli chodzi o odreagowywanie stresu. YAFUD
?Głosy: 18Komentarze: 0Jadę więc zadowolony ze stówką w portfelu do klubu. Okazało się, że jest wejście za darmo, więc szczęśliwy z tego stanu rzeczy niemal wbiegłem do niego. Jestem w środku, za to moich znajomych ani widu ani słychu. Dzwonię po nich jak oszalały i się okazuje, że każdemu z kolei coś wypadło i nie zawita do klubu. Wściekły idę sobie kupić browara, jednak gdy sięgnąłem do kieszeni, w której zazwyczaj trzymam portfel, nie było go. Albo mi wypadł w tramwaju, albo na ulicy, albo w klubie. Zacząłem więc szukać go w klubie, wypytywać, nikt nie widział, nikt nie słyszał. Wychodzę z klubu i szukając go na chodniku usłyszałem czy mam jakiś problem. Podnosząc głowę zobaczyłem grupkę dresów. Od każdego zebrałem po klamie w gębę by nie dostać kosą w brzuch. Było ich czterech. Zrezygnowany i obity jak kotlet wróciłem na przystanek do domu. Jak na złość kierowca zażądał okazania biletu- nie przekonały go moje wyjaśnienia, że kupiłem najdroższy bilet sieciowy kwartalny tylko go zgubiłem.
W wyniku tego miałem do przejścia jakieś 10 kilometrów. Koniec końców dotarłem do domu, przekręcam klucz w zamku z przeświadczeniem, że już gorzej być nie może.
Pech chciał, że matka wypastowała podłogę na święta. Poślizg- wyrżnąłem głową w klamkę i rozciąłem sobie skórę. Bogu dzięki mając przy sobie telefon zadzwoniłem na pogotowie i szybko przyjechali by mnie zabrać do szycia. Problemem okazał się brak karty chipowej, bez tego musiałem zapłacić na miejscu. Powiedziałem, że to nie problem, wypłacę z bankomatu i po sprawie. Niestety wszystkie karty i dokumenty zostały w portfelu.
I to by było na tyle jeśli chodzi o odreagowywanie stresu. YAFUD
©Copyright 2009-2025 YAFUD.PL - Tekstowe demotywatory, śmieszne teksty, wpadki i historie z życia wzięte to nasz sposób na dobry humor. Polityka prywatności.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.