Dwa dni temu poszedłem po kumpla, bo mieliśmy iść na boisko pograć. Zadzwoniłem po niego i się pytam czy zejdzie, a on że już wyłącza kompa i zchodzi. Mijia 10 min dzwonie znowu, i znowu to samo, po kolejnych 10 min dzowonie już trochę wkurzony i mówię podniesionym tonę do domofonu "Idziesz ku*wa, ty zjeb*e pierdolo*ny", a zaraz słysze głos jego mamy "Marcin już zszedł". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.