Akcja działa się w autobusie na Warszawskiej Pradze: na przystanku do lekko zatłoczonego autobusu wchodzi dwóch dresiarzy z czego jeden klnął jak szewc, co chwile kur... i kur... W pewnym momencie jedna z młodych pasażerek nie wytrzymała i zwróciła mu uwagę że jest w miejscu publicznym i żeby panował nad językiem, po czym dresiarz odpowiedział: bujaj się! ja jest Dzieckiem Ulicy! (w autobusie panowała grobowa cisza), a ona odpowiedziała mu: tiaa, chyba Sezamkowej ... Nie słyszałem jeszcze takiego śmiechu nawet na najlepszym skeczu YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.