W liceum nie byłam za piękna - lekka nadwaga, niedoskonałości skóry, aparat na zębach... Ale, jak to każda młodziutka dziewczyna, czy ładna czy brzydka, po prostu się zakochałam. W przystojnym koledze z klasy. Po dwóch latach zwłoki i westchnień, w końcu coś mnie tknęło, postanowiłam poprosić go o jakieś wyjście razem, chociaż był bardzo odległy, więc byłam trochę zażenowana. On odmówił, z szarmanckim uśmiechem wyjaśniając, że od niedawna ma dziewczynę. Przełknęłam porażkę, ale gdzieś tam czułam, że żadnej dziewczyny nie ma - po prostu chciał mi dać kosza delikatnie i dyplomatycznie. Obiecał też, że nic nikomu nie powie o tej mojej prośbie, która mu bardzo schlebia. Następnego dnia w szkole cała klasa się z czegoś śmiała. Zapytałam koleżanki, co jest powodem tego śmiechu. Podobno nasz kolega opowiedział przezabawną historię, jak to pewien pasztet próbował go wczoraj wyrwać... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
Nick | 86.9.71.* | 18 Października, 2012 23:29
No dobrze, ale jak już skończyłaś liceum, to co? Brzydkie kaczątko zamieniło się w łabądka?
-2
2
Kasia | 88.156.9.* | 19 Października, 2012 10:59
Teraz też na pewno piękna nie jesteś, nawet nie próbuj myśleć, że jest inaczej.
Nick | 86.9.71.* | 18 Października, 2012 23:29
No dobrze, ale jak już skończyłaś liceum, to co? Brzydkie kaczątko zamieniło się w łabądka?
Kasia | 88.156.9.* | 19 Października, 2012 10:59
Teraz też na pewno piękna nie jesteś, nawet nie próbuj myśleć, że jest inaczej.
MissMcCormick [YAFUD.pl] | 19 Października, 2012 15:39
Nie tak źle. Przynajmniej nie zdradził co to za pasztet.