Poszłam ostatnio do sklepu po podstawowe rzeczy. Wzięłam kiełbaskę, płyn do mycia naczyń itp. i na końcu mówię: -poproszę chleb krojony. Pani, która sprzedawała, z miną typu ,,idź już stąd'', pyta: -coś jeszcze? Sądziłam, że może po prostu nie usłyszała za pierwszym razem, tak więc powtarzam: -poproszę chleb krojony. Na co Pani z dziwnym bulwersem na twarzy: -coś jeszcze? Na co ja, ton głośniej: -poproszę chleb krojony. Sprzedawczyni, ze złością w głosie: -ale jaki?! Pytam: -a jakie są? Na co ,,uprzejma'' kobietka: -bułka bydgoska i razowy. Poprosiłam oczywiście o razowym i w duchu się pytam: czy bułka jest chlebem? Dla tej Pani YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Nonim | 83.2.112.* | 10 Stycznia, 2013 21:08
nie rozumiem po co wstęp z tym dialogiem i darciem się pani na ciebie. trzeba było od razy przejść do rzeczy z bułką. YAFUD na poziom 6 latka.
Nonim | 83.2.112.* | 10 Stycznia, 2013 21:08
nie rozumiem po co wstęp z tym dialogiem i darciem się pani na ciebie. trzeba było od razy przejść do rzeczy z bułką. YAFUD na poziom 6 latka.
niekumaty | 80.239.243.* | 11 Stycznia, 2013 15:09
hehehe nie rozumiem:/
daga. | 78.154.73.* | 11 Stycznia, 2013 19:42
szok, niedowierzanie, płacz.