Jestem tegoroczną maturzystką. Wraz z koleżanką organizowałam studniówkę dla całej szkoły. Wszyscy świetnie się bawili za wyjątkiem mnie. Szykując się w domu popsułam zamek w sukience i nie dało się jej ani zapiąć ani odpiąć, mama więc zaszyła niedopięty kawałek. 15 po tym jak zajechałam na salę, jeszcze przed odtańczeniem tradycyjnego poloneza połamałam obcas, a po jakimś czasie w trakcie tańczenia pękło to co mama zszyła, myślałam ze gorzej być nie może a ktoś z moich znajomych ukradł i wypił moją wódkę(jedną z nielicznych na sali) i wróciłam do domu bez ulubionego polara, który miałam w ten dzień pod płaszczem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.