W szkolnym konkursie historycznym zajęłam I miejsce. Oczywiście miałam jeszcze przejść etap wojewódzki. Stresowałam się strasznie, tym bardziej, że na miejscu było pełno typowych kujonów z nosem w książce,którzy klepali wszystkie daty na pamięć.Czułam się jakbym zabłądziła w krótkiej,czarnej spódniczce trzęsąc się ze strachu. Gdy podzielili nas na grupy, do mojej sali weszło 30 uczniów. Pan profesor zaczął rozdawać zalakowane testy chwaląc się przy tym, że udział w konkursie biorą na poważnie dlatego nikt wcześniej nie przeglądał tych testów.Zalakowanych testów starczyło dla 10 uczniów,profesor się zmieszał i poszedł po kogos do pomocy.Po paru minutach przyszła babka z pudełkiem po butach a w nich 20 położonych luzem, nie zalakowanych testów.Profesor puścił buraka a ja jako jedyna wybuchłam głośnym śmiechem, wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitę i wtedy uświadomiłam sobie, ze chyba faktycznie tu nie pasuje. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.