Dzisiaj padło mi w komputerze gniazdo ethernetowe. Nie chciałem czekać, aż mi je naprawią, więc kupiłem adapter do WiFi. Oczywiście jedyny sklep czynny w niedzielę to superdrogi Sarurn. Po włączeniu komputera nie rozpakowywałem go od razu, żeby się nie sfrajerować kiedy internet sam "zaskoczy". Jako że dalej nie działał, odpakowałem najnowszy zakup. Tak, dobrze się domyślacie - akurat w tym momencie internet "sam się naprawił. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.