Wracałam dziś spokojnie autobusem na osiedle. Pora taka, że tłok, jakiego brakuje - ale udało mi się znaleźć w miarę przyjemne miejsce przy oknie. Na następnym przystanku wsiadła na pozór urocza staruszka, no ale wiadomo, ucieleśnienie szatana. Babcia usiadła naprzeciwko mnie i zaczęła zaczepiać ludzi. Z ciekawości wyjęłam słuchawki i zaczęłam nasłuchiwać, jak to opowiada o swojej chorobie, jak płacze, że jest samotna, ale w sumie nie ma po co żyć, tak więc leczenie jest jej zbędne. Kiedy wjeżdżaliśmy w moje osiedle, no... Czyli po dziesięciu minutach słuchania takich stękań, nachyliła się do mnie i spytała, czy na pewno jedzie dobrze do szpitala. Odparłam, że nie - bo taka była prawda - że wsiadła w odwrotny kurs i powinna wsiąść w autobus z przeciwnego wypadku. Zaczęła krzyczeć na mnie, że jak to tak, jeżdżę autobusami nie znając ich trasy, że jeszcze ją perfidnie w żywe oczy okłamuję, jak ja w ogóle, taka bezczelna jestem. Słuchałam i przytakiwałam na każde jej słowo ze spokojem. Osoby, które wcześniej były zebrane przy niej nie powiedziały ani słowa, jakieś nastolatki z tyłu próbowały ją uspokoić, ale babcia i tak wiedziała swoje! Wreszcie jednak dojechałam na swój przystanek. "Pani to się w główce pie*doli od tego raka", pożegnałam się z nią uprzejmie i wyszłam z autobusu. YAFUD dla staruszki z rakiem. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Dzieci maja babcie w dupie, wnuki tak samo, podobnie prawnuki... To co ona ma robic? Starosc nie radosc. Zeby jeszcze ktos czasem odwiedzil, ale nie...
No to się popisałaś... Mnie kiedyś w pksie babka pytała o godziny odjazdów autobusów z dworca. Znałam na pamięć, jeździłam codziennie do szkoły. I tak samo, dostała odpowiedź i stwierdziła że nie, ona wie lepiej. Nie wiem w takim razie po ch innym głowę zawracać, ale zostawiłam to dla siebie, niech jeździ jak chce. Nie wiem czy to taki problem ugryzc się czasem w język? Chociaż, w sumie rozumiem, wśród sporej części naszego kwiatu młodzieży polskiej "pojechanie"komuś jest wysoko punktowane.
0
4
samobójca | 5.60.130.* | 01 Kwietnia, 2013 14:29
Autobus z przeciwnego wypadku...?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
atlicznik | 77.115.185.* | 29 Marca, 2013 19:07
Jesteś nienormalna.
Korsey [YAFUD.pl] | 30 Marca, 2013 06:58
Dzieci maja babcie w dupie, wnuki tak samo, podobnie prawnuki... To co ona ma robic? Starosc nie radosc. Zeby jeszcze ktos czasem odwiedzil, ale nie...
Wiksiara [YAFUD.pl] | 30 Marca, 2013 13:05
No to się popisałaś...
Mnie kiedyś w pksie babka pytała o godziny odjazdów autobusów z dworca. Znałam na pamięć, jeździłam codziennie do szkoły. I tak samo, dostała odpowiedź i stwierdziła że nie, ona wie lepiej. Nie wiem w takim razie po ch innym głowę zawracać, ale zostawiłam to dla siebie, niech jeździ jak chce.
Nie wiem czy to taki problem ugryzc się czasem w język?
Chociaż, w sumie rozumiem, wśród sporej części naszego kwiatu młodzieży polskiej "pojechanie"komuś jest wysoko punktowane.
samobójca | 5.60.130.* | 01 Kwietnia, 2013 14:29
Autobus z przeciwnego wypadku...?