Idę dziś przez miasto ze znajomym. Patrzymy z daleka idzie ładna, zgrabna dziewczyna. Zanim zdążyła się zbliżyć do nas, zdążyliśmy wymienić kilka fajnych zdań o jej kształtach, więc buzia moja była uśmiechnięta. W momencie, gdy tak szedłem z pięknym bananem na twarzy, patrząc się sobie w oczy, a ona niewinnie się uśmiechała, gdy byliśmy już blisko minięcia się... wyrwało mi się mimochodem głośne pierdnięcie... Naprawdę nie chciałem... Mina tej dziewczyny bezcenna, śmiech mój i kolegi z tej sytuacji pewnie też musiał dać jej do myślenia. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.