No tak, szacunek dla klienta to podstawa.
Jasne, a kierownik maca klaskał.
Pozdrów koleżankę, prawdziwie profesjonalna!
(na miejscu właściciela czy kto tam tym przybytkiem zarządzał bym ją wywaliła na zbity pysk. Pracuję w obsłudze klienta;klient, który sam pyta to złoto, możesz mu opchnąć prawie wszystko... O, i jeszcze po wypłacie bym pojechała, w końcu wygenerowała straty.)
@up, nie kazdy klient ktory zadaje pytania to zloto. W niektorych branzach powoduje to zajmowanie czasu sprzedajacego i zaden zysk - klient wypyta w sklepie, pojdzie kupic w internecie bo "taniej".
Droga autorko yafuda, Twoja koleżanka mogła sobie w sytuacji prywatnej (w dyskotece, na zabawie w remizie lub na placu zabaw - whatever) pozwolić na takie potraktowanie "dresa". I cieszyć się, jaka to ona jest bystra i ma gadane. Natomiast jako pracownicy jakiejkolwiek firmy, nawet budki z lodami, absolutnie nie wolno tak postępować.
Niby dresy, ale na wyższym poziomie niż twoja koleżanka.
@ArHaheigrab, masz rację. Zasugerowałam się samą historią, choć i u mnie się zdarza, że ludziska po otrzymaniu informacji idą kupić gdzie indziej;)
A jakby poczuła się twoja koleżanka, gdyby ktoś jej powiedział np."kup se piwko brzydka dzi*ko?"Miło by jej było? Więc nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.
@up: fajna riposta.
Ale czy te "dresy"to nie byli jacyś jej znajomi?
@up: Dzięki:)
Ale nawet do znajomego tak się nie mówi.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
4996 | 80.239.243.* | 20 Kwietnia, 2013 23:42
No tak, szacunek dla klienta to podstawa.