Do mojej apteki przyszedł gość z receptą weterynaryjną na Viagrę,dla knura.Ponieważ nie było pięciu opakowań pracownica poprosiła by przyszedł później,jak dowiozą z hurtowni.Facet przyszedł stoi w kolejce a ona na całą aptekę-"Aaa,to pan po tą Viagrę,proszę pana przepuścić bo on już stał tylko nie było takiej ilości"... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.