Są ludzie którzy mają szczęście, są tacy którzy mają pecha i jestem ja. Tuż po obudzeniu próbowałem włączyć komputer. Zaraz po włączeniu listwy zasilającej usłyszałem lekkie pyknięcie. potem zobaczyłem że z tyłu obudowy leci lekki dymek. Nawet nie zdążyłem włączyć komputera, a już spalił się zasilacz i spieprzyła karta dźwiękowa. O ile kartę skoczyłem szybko kupić nową, o tyle zasilacz jako że był dość drogi i na gwarancji odesłałem. Jak się później dowiedziałem zasilacz został najpierw wysłany do firmy składającej kompa która odesłała go do producenta zasilaczów. Sprawdził go, wysłał nowy do firmy od kompa, a ta dopiero do mnie. Nie było mnie wtedy w domu a paczka została odesłana z powrotem do firmy składającej komputer a ta odesłała ją do producentów zasilacza. Za drugim razem byłem w domu. Szkoda tylko że było to miesiąc po wysłaniu zasilacza, jestem w technikum informatycznym a komputer mojego brata wieszał się co 20 minut i co 5 dni trzeba było w nim instalować windowsa. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.