Tego dnia miałam egzamin, który bardzo źle mi poszedł. Byłam załamana. Zadzwoniłam do mojego chłopaka czy może do mnie przyjść. Odpowiedział, że jest zajęty. W rezultacie cały dzień spędziłam płacząc w poduszkę. Tydzień temu okazało się, że tego dnia mój chłopak poszedł sobie na piwo z koleżanką, której jak to mówił "nie cierpi"i świetnie się bawili. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
fejk | 77.254.207.* | 05 Czerwca, 2013 10:51
Widać dla niego lepsze towarzystwo koleżanki, której nie cierpi, niż twoje wycie, że ci egzamin nie poszedł. Pewnie jesteś z gatunku tych osób, które martwią się, że dwója w ich przypadku, to będzie cud, a po oddaniu sprawdzianu okazuje się, że dostali 6. Żeby nikt się nie poczuł urażony, można to przełożyć na studia i egzaminy: najpierw się martwią, że nie zdali, już się uczą na poprawkę (tak na zaś, no bo przecież tak źle poszło), a w końcowym efekcie wychodzi, że napisali najlepiej w grupie, a nawet na całym roku;]
Nawet gdybyś faktycznie zawaliła ten egzamin, to czy to jest powód, żeby płakać cały dzień w poduszkę? Dorośnij, dziewczyno. Ile będziesz płakać, jak Ci nie pójdzie rozmowa kwalifikacyjna, tydzień? Albo jak nie daj Boże wywalą Cię z pracy? Depresja pewnie murowana, nie?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fejk | 77.254.207.* | 05 Czerwca, 2013 10:51
Widać dla niego lepsze towarzystwo koleżanki, której nie cierpi, niż twoje wycie, że ci egzamin nie poszedł.
Pewnie jesteś z gatunku tych osób, które martwią się, że dwója w ich przypadku, to będzie cud, a po oddaniu sprawdzianu okazuje się, że dostali 6.
Żeby nikt się nie poczuł urażony, można to przełożyć na studia i egzaminy: najpierw się martwią, że nie zdali, już się uczą na poprawkę (tak na zaś, no bo przecież tak źle poszło), a w końcowym efekcie wychodzi, że napisali najlepiej w grupie, a nawet na całym roku;]
grgrgrgr [YAFUD.pl] | 05 Czerwca, 2013 15:48
Nawet gdybyś faktycznie zawaliła ten egzamin, to czy to jest powód, żeby płakać cały dzień w poduszkę? Dorośnij, dziewczyno. Ile będziesz płakać, jak Ci nie pójdzie rozmowa kwalifikacyjna, tydzień? Albo jak nie daj Boże wywalą Cię z pracy? Depresja pewnie murowana, nie?