20 lat temu byłam nieprzytomnie zakochana w pewnym mężczyźnie. Z powodu całej serii przypadków, nigdy do niczego z nim nie doszło, nawet ze sobą nie chodziliśmy. Od czasu do czasu dochodziły do mnie wieści, że dobrze mu się powodzi. Wczoraj, po 23 latach, spotkałam go w sklepie. Poznał mnie, przy wszystkich ludziach powiedział, że szukał mnie przez wiele lat i wreszcie znalazł, wyznał mi miłość i błagał, bym zdecydowała się z nim zamieszkać. Byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie (bo nadal na jego widok "dostaję dreszczy") gdyby nie to, że mam męża i 3 nastoletnich dzieci. YAFUD!«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Z yafuda wynika, że męża wzięła na zasadzie "lepsze coś niż nic", skoro po 23 nadal dostaje "dreszczy"na widok "swojego". faceta. YAFUD raczej dla męża, gdyby nie mieli dzieci pewnie poszedłby w odstawkę...
0
3
sata | 5.57.145.* | 28 Czerwca, 2013 22:47
Jak łatwo komuś oceniać... Może by poszedł, a może nie? Może lojalność wobec obecnego, dobrego partnera by zwyciężyła? Znam parę (bezdzietną),która coś podobnego przeżyła, gdzie kobieta stwierdziła, że miłość partnera jest ważniejsza od "porywu nastoletniego seksualnego zauroczenia"(tyle, że ona i ten drugi byli ze sobą jakiś czas w trakcie studiów). Niestety, znam też wiele par "dzieciatych", gdzie ona lub on odchodzili do tzw. "przyjaciela" lub "przyjaciółki"domu :-(. Wtedy była większa tragedia. Biorąc pod uwagę YAFUDA, kobieta zostanie z mężem i dziećmi, czyli wybierze "prozę życia", inaczej nie pisałaby, że ..yafud.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Realistka [YAFUD.pl] | 27 Czerwca, 2013 20:18
to jest prawdziwy YAFUD!
ZaC | 77.254.203.* | 28 Czerwca, 2013 09:47
Z yafuda wynika, że męża wzięła na zasadzie "lepsze coś niż nic", skoro po 23 nadal dostaje "dreszczy"na widok "swojego". faceta. YAFUD raczej dla męża, gdyby nie mieli dzieci pewnie poszedłby w odstawkę...
sata | 5.57.145.* | 28 Czerwca, 2013 22:47
Jak łatwo komuś oceniać... Może by poszedł, a może nie? Może lojalność wobec obecnego, dobrego partnera by zwyciężyła? Znam parę (bezdzietną),która coś podobnego przeżyła, gdzie kobieta stwierdziła, że miłość partnera jest ważniejsza od "porywu nastoletniego seksualnego zauroczenia"(tyle, że ona i ten drugi byli ze sobą jakiś czas w trakcie studiów). Niestety, znam też wiele par "dzieciatych", gdzie ona lub on odchodzili do tzw. "przyjaciela" lub "przyjaciółki"domu :-(. Wtedy była większa tragedia. Biorąc pod uwagę YAFUDA, kobieta zostanie z mężem i dziećmi, czyli wybierze "prozę życia", inaczej nie pisałaby, że ..yafud.