Akurat jechalem do swojej klientki. Bylem przy wc metra gdy zaczepila mnie nieznajoma z prozba o pare groszy na kawe, nie wygladala jak jedna z tych osob ktore prosza o kase na wodke, wygladala normalnie. Opowiedziala mi swoja historie proszac o pare groszy ze jej portfel ukradli na dworcu. Nie mialem powodu jej nie wierzyc. Poszlem z nia na kawe. Opowiedziala mi swoja historie oraz to ze pochodzi z krakowa milo spedzilem czas pozniej pokrecilismy sie po miescie. Nie zapalila mi sie nawet czerwona lampka gdy powiedziala ze zostawila telefon w domu. Zastrzegala ze jest slowna, na koniec spotkania poprosila mnie zebym jej pozyczyl dwie dychy i sie umowilismy pozniej. Jestem na miejscu spotkania i czekam juz kilkanascie dobrych minut chyba nie przyjdzie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.