Jakiś czas temu wybrałam się do jednego z punktów znanej sieci telefonii komórkowej. Siedząc na przeciw młodego i przystojnego przedstawiciela, w momencie gdy próbowałam wyciągnąć z torebki dowód osobisty wypadły mi z niej tampony. Zgadnijcie kto pomógł mi je pozbierać... Do końca wizyty zażenowana i zawstydzona musiałam oglądać rozbawienie na jego twarzy. Przynajmniej nauczyłam się trzymać porządek w torebce... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Anka | 83.5.60.* | 20 Sierpnia, 2013 14:04
Nie wiem dlaczego byłaś taka zażenowana. Tampony, podpaski i inne tego typu rzeczy naprawdę nikogo nie dziwią. A jeśli jest inaczej, to należy współczuć takim osobom. To śmieszne, np. nie wstydzić się uprawiania seksu, a bać się kupić prezerwatyw, czy iść do ginekologa. Kobiety mają czasami dziwne problemy...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Anka | 83.5.60.* | 20 Sierpnia, 2013 14:04
Nie wiem dlaczego byłaś taka zażenowana. Tampony, podpaski i inne tego typu rzeczy naprawdę nikogo nie dziwią. A jeśli jest inaczej, to należy współczuć takim osobom. To śmieszne, np. nie wstydzić się uprawiania seksu, a bać się kupić prezerwatyw, czy iść do ginekologa. Kobiety mają czasami dziwne problemy...