Mam brata, który ma zespół Downa. Otóż pewnego razu (nikogo nie było w domu) dzwoni do mnie i pyta się co jedzą krasnoludki. Odpowiadam mu ,że nie wiem i po co w ogóle się pyta. On dalej drąży, prosi żebym strzelał. No to mówię, że krasnoludki są małe to pewnie jedzą sałatę i się rozłączyłem. Coś mnie tknęło żeby pojechać do brata i sprawdzić co się dzieje. Przyjeżdżam do domu, wchodzę a wtedy mój chory brat ucieka przerażony do łazienki. Wchodzę tam i widzę mojego brata i karła związanego. Mój braciszek pomyślał, że karzeł to krasnoludek więc porwał go z ulicy , związał i karmił sałatą przez 4 godziny... Teraz karzeł wniósł pozew do sądu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.