Dziś w nocy baraszkowałam sobie z chłopakiem bez gumek. W pewnym momencie gdy byłam na nim nagle powiedział "zejdź"poważnym tonem. Roześmiałam się i nie posłuchałam. Krzyknął żebym złaziła. Zawzięłam się i działałam dalej z usmiechem na ustach. On wzruszył ramionami i... skończył we mnie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Anka | 83.30.124.* | 14 Września, 2013 12:32
Facepalm... Nieodpowiedzialna, głupia dziewucha. Swoją drogą, facet też nie lepszy. Mam nadzieję, że masz jakiekolwiek pojęcie o swoim organizmie i wiesz co dalej zrobić.
w Polsce jest ujemny przyrost naturalny. Cieszę się, że zadbaliście o to, aby miał kto pracować na moją emeryturę.
0
5
ktoś | 194.152.50.* | 15 Września, 2013 08:20
idiotka...
-1
6
m | 83.31.58.* | 15 Września, 2013 13:05
jezeli w ogolr uprawiali seks bez zabezpieczenia to i tak mogla zajsc w ciaze wiec nie robi roznicy gdzie skonczyl....;)
-1
7
hprr | 83.10.14.* | 15 Września, 2013 21:43
wiecie co to owulacja ? A, wiecie, że trwa to tylko 24 do 72h w ciągu miesiąca ? Jeżeli tak, to odpowiedzcie sobie wszyscy na pytanie, jak bardzo trzeba mieć pecha i być głupim by "wpaść" A i żeby było weselej, jestem facetem nie kobietą, a mam wrażenie, że mam o tym większe pojęcie niż autorka i wypowiadający się tutaj ludzie.
1
8
Anka | 83.30.54.* | 15 Września, 2013 23:16
hppr... Ty nie masz żadnego pojęcia, ale doedukuję Cię trochę, bo widocznie na biologii nieobecny byłeś.;] 1) owulacja trwa faktycznie krótko, JEDNAK nie można przewidzieć dnia jej wystąpienia, jeżeli kobieta: a) ma nieregularną miesiączkę, b) nie obserwuje swojego organizmu (kalendarzyk sobie można w oko wsadzić - tylko długoterminowa obserwacja śluzu, pozycji szyjki macicy i mierzenie temperatury daje wymierne wyniki obserwacji), Po drugie: przy sprzyjających warunkach, m.in. w drogach rodnych kobiety - plemniki są w stanie przeżyć nawet do 72 godzin.
Wystarczy, żeby zajść w ciążę? Wystarczy. Policz sobie przesunięcie owulacji o te głupie 2 dni w miesiącu + kolejne 3 doby, kiedy plemniki jeszcze żyją. Ile to daje dni w miesiącu, mądralo?;]
Anka ja nie rozumiem co się doczepiłaś do hprr, kiedy gość ma rację i napisał dokładnie to co Ty, tylko prościej żeby "gimbaza"zrozumiała i z zachowaniem oczywistej matematyki. Owulacja trwa dokładnie 24h, ale z uwagi na możliwość jej przesunięcia przyjmuje się 72h. Plemniki i owszem "mogą"przeżyć 72h ale tylko w warunkach wręcz "laboratoryjnych"przy spełnieniu pewnych naprawdę restrykcyjnych wymogów ( w tym występowanie śluzu o odpowiedniej kwasowości, który występuje u kobiety tylko 24h w ciągu cyklu). W "normalnym"środowisku, a zwłaszcza gdy kobieta dba o higienę (co mam nadzieję, że jest chyba oczywiste) plemniki są w stanie przeżyć nie dłużej niż 24h. W praktyce oznacza to, że zajść w ciąże można tylko w 1-2 dni w ciągu cyklu i to właśnie napisał hprr. A Ty Anka napisałaś o ewentualnych możliwościach wystąpienia owulacji i prawdopodobieństwie zajścia w ciąże, co nijak się ma do tego co napisał hprr. Widać na biologii coś tam uważałaś, ale z matematyką już gorzej. Więc również jestem zdania, że trzeba mieć ogromnego pecha lub być po prostu bardzo głupim by zaliczyć "wpadkę". A, że głupców nie sieją... to dziwi mnie tylko taki ich wysyp.
0
10
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 12:43
No wszystko dobrze... Jednak kwestia nieregularności miesiączkowania jest raczej znamienna. Jedna kobieta ma cykl 26-dniowy, inna 36 dniowy. I co? Jak można "wyliczyć", kiedy ma owulację? Poza tym owulacja może się przesunąć, więc bez dokładnych obserwacji niczego się nie da przewidzieć.
I to nie jest pech - to jest głupota. Jawna, rażąca głupota. Nie masz zabezpieczenia, nie "baraszkuj". Proste jak budowa cepa. Ale jak gdzieś przeczytałam "idiotów jest na świecie bardzo mało, ale są tak sprytnie rozstawieni, że można ich spotkać na każdym kroku". Chyba coś w tym jest :D
p.s. przepraszam hprr za wcześniejsze przekręcenie nicku.;)
Tyle, że hprr nie pisał nic na temat nieregularności cyklu, a stwierdził oczywistą sprawę czyli "ile trwa owulacja". Chyba nie ma to znaczenia, czy cykl trwa 36 czy 26 dni kiedy owulacja w obu przypadkach trwa tyle samo. Tak więc, nie chcę być jego adwokatem czy obrońcą, ale miał on racje w swoim komentarzu, Ty natomiast zarzuciłaś mu nieuctwo i brak pojęcia. Jak dla mnie należą mu się przeprosiny nie za przekręcenie nicka, a za całokształt Twojego komentarza w którym napastliwie próbowałaś mu udowodnić brak wiedzy. Udzielam się w tym temacie tylko dlatego, że bardzo nie na miejscu wydał mi się Twój komentarz względem hprr, zarzucający mu braki w nauce, kiedy sama nie popisałaś się umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Ot bardzo nie lubię "napinaczy internetowych"
1
12
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 14:26
Ja się z Tobą całkowicie zgadzam, ALE;) ... jeżeli kobieta jest pewna, którego dnia ma tę 24-godzinną owulację - super! Naprawdę ekstra. Tu możemy mówić o głupocie, nie o pechu. To raz. ALE jest problem z "przewidzeniem"terminu tej owulacji i okresem życia plemników, więc automatycznie liczba zagrożonych dni się wydłuża.
Poza tym... skoro jesteś farmaceutą i na dodatek uważasz, że jestem "napinaczem internetowym", to wytłumacz mi proszę jedną kwestię. Skąd bierze się tyle wpadek podczas pęknięcia gumki, podczas "brania tabletek"(dlaczego w cudzysłowie? Otóż, jako osoba blisko związana z tematem antykoncepcji, doskonale zdaję sobie sprawę z mechanizmu działania tychże.). Jak to jest, w takim układzie? Mam "regulaminową"7-dniową przerwę. Przedłużam ją sobie o jeden dzień albo nie biorę 1. pigułki w 1. tygodniu nowego opakowania - przyjmijmy, że zapomniałam, wolno mi;zdarza się. Dlaczego w ulotce producent pisze o tym, że wtedy cały tydzień przerwy jest niezabezpieczony + należy używać dodatkowej antykoncepcji przez kolejne 7 dni po zapomnieniu? W końcu owulacja to tylko 24 godziny, więc po co to wszystko? (Dodam jeszcze, że tabletki nie tylko hamują owulację, ale również zagęszczają śluz, żeby bardziej chronić przed ciążą.) Skąd więc te ciąże, których wcale nie jest tak mało? Skąd te lamenty typu: "brałam tabletki i wpadłam! One nie działają!"Wszyscy mają pecha? Czy jednak zajście w ciążę to bardziej skomplikowany mechanizm i nie wystarczy przez 24 godziny powstrzymać się od seksu?
Jak mi odpowiesz konkretnie, logicznie i uznam, że wolę słuchać Ciebie, niż producenta tabletek i stworzonej przez niego ulotki oraz lekarzy ginekologów - przyznam Ci rację i przeproszę wszystkich za "bezpodstawne podważanie ich wiedzy". Czekam z nadzieją na odpowiedź.
0
13
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 14:59
Btw, żeby Was wyprowadzić z błędu... www.plecdzieckaplanowanie.az.pl/owulacja.htm
"(...) Książkowa faza owulacyjna trwa około 2 dni, ale jak już napisałam, nie musi tak być. U jednych kobiet może trwać krócej, a u innych dłużej. Zakłada się, że przy cyklu 28-dniowym zajmuje ona właśnie dwa dni. Jednak zazwyczaj liczy się trzy albo cztery dni, w których następuje faza owulacyjna." Dziękuję, miłego dnia. =)
1
14
atlicznik | 95.40.167.* | 16 Września, 2013 15:59
Drogi Farmaceuto, sugerujesz Ance by przepraszała hprr za "napastliwy komentarz". Według Ciebie napisał on prawdę. Cóż... niestety nie. Najwyraźniej hprr wie doskonale czym jest owulacja i ile trwa, ale nie ma pojęcia czym są dni płodne. A to nie to samo. Bronisz kolesia, który twierdzi, że laska może zajść w ciąże jedynie przez około dobę... W praktyce jest różnie i nie życzę Wam żebyście się przekonali o tym na własnej skórze. Bo ludzi, którzy wpadli nie zawsze są po prostu głupi. To właśnie próbuje Ci wytłumaczyć Anka, która jeśli jest "napinaczem internetowym", to zdecydowanie najmilszym i najbardziej kulturalnym jakiego zdarzyło mi się spotkać.
Droga Aniu, jesteś napinaczem, nie ma znaczenia co napiszę i jak napisze Ty wiesz lepiej. Podajesz źródła stron internetowych które mógł stworzyć każdy baran bez stosownej wiedzy. Już sam termin "2dni"jest tak precyzyjny jak powiedzenie "około tygodnia". Zauważ, że 2 dni odpowiada praktycznie 24h, gdyż powiedzmy owulacja zacznie się o 12 w poniedziałek to skończyć powinna się o 12 we wtorek i tym oto sposobem trwa ona 2 dni. Co do ulotek i zaleceń lekarzy to odpowiedź jest prosta. Antykoncepcja w postaci tabletek to lek hormonalny, tu nie chodzi tylko o "ostrożność". Podczas braku kolejnej dawki, zaburza się gospodarkę hormonalną. Zauważ, że tabletki są ponumerowane i ustawione w/g kolejności ich zażywania. Efektem pominięcia dawki może być wiele wynaturzeń od plamień po właśnie nienaturalnie długą owulację. Jeżeli natomiast pytasz skąd zatem ciąże z pękniętych prezerwatyw czy inne wpadki, to odpowiedź znów jest bardzo prosta. Otóż człowiek to stworzenie z natury tak zbudowane, że musi w coś wierzyć, a własne niepowodzenia nie przypisuje swojej głupocie, a niestety nazywa to pechem. Znam kilka takich osób, które właśnie twierdziły, że wpadły bo nie wzięły 1 tabletki czy zawiodła inna antykoncepcja. Najczęściej okazuje się jednak, że prezerwatywa owszem pękła, ale wcześniej dochodziło do stosunków przerywanych, kilka razy zdarzyło się również bez zabezpieczenia lub w przypadku tabletek, to nie był raz, a kilka. Lub z powodu pominięcia dawki przyjęto 2 na raz, lub pomylono kolejność, stosowano wybiórczo itd. Oczywiście przypadki "wpadek"z powodu zawodności antykoncepcji się zdarzają, ale wynoszą one mniej niż 0.001 promila. Czekam aż w końcu przeprosisz kogo trzeba i zajmiesz się czymś bardziej pożytecznym :)
1
16
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 17:00
Farmaceuto, nie uważam, bym miała za co przepraszać. Nikogo nie obrażam, komentuję wypowiedzi poszczególnych osób i odnoszę się wyłącznie do nich, a nie atakuję personalnie, bo nie ma podstaw.;) Ty zaatakowałeś mnie personalnie, więc kto powinien przepraszać?
"Najczęściej okazuje się jednak, że prezerwatywa owszem pękła, ale wcześniej dochodziło do stosunków przerywanych, kilka razy zdarzyło się również bez zabezpieczenia lub w przypadku tabletek, to nie był raz, a kilka."No brawo! Więc sam przyznajesz, że hprr nie ma racji mówiąc o posiadaniu pecha, żeby wpaść przy owulacji. Jest to głupota, co wszyscy napisali w komentarzach wcześniejszych, ale to on nam zarzucił "mniejsze pojęcie".
Piszesz, że "owulacja powinna się skończyć (...)". Organizm to nie jest szwajcarski zegarek i wszyscy POWINNIŚMY mieć to na uwadze. Czy mamy - inna kwestia.
A co do tabletek... tabletki są różne. Ja przyjmuję jednofazowe i nie ma najmniejszego znaczenia, czy pomylę kolejność, czy nie pomylę. Mogę brać od tyłu, od środka, od początku - whatever.
@atlicznik, dzięki. Właśnie o to chodzi. Nie kłócę się o to, ile trwa owulacja. Denerwuje mnie to, że ktoś myśli, jak jest najmądrzejszy na świecie, a ma wiedzę stricte wybiórczą i ukierunkowaną. Dlatego nie napisałam, że WYedukuję go w danej kwestii, tylko DOedukuję. Organizm ludzki jest naprawdę złożony...
-1
17
hprr | 83.27.120.* | 16 Września, 2013 17:51
Widzę, że dyskusja przebiega beze mnie. Aniu jak dla mnie masz 17 lat więc za sex się nie bierz bo póki co za wcześnie dla Ciebie. Nie wierze, że ktoś inteligentny tak zaciekle broni zdania, które nie ma nic wspólnego z tym co ja napisałem. Troli karmić nie będę bo już widać, że na każdy 1 post jest 10 innych głupich odzywek. Przeprosin nie trzeba więc Farmaceuto nie potrzebuje adwokata.
1
18
Anka | 83.5.14.* | 16 Września, 2013 23:40
hprr, dziękuję za komplement dotyczący wieku. Uwielbiam, jak mnie ktoś odmładza... :)
1
19
Anka | 83.5.14.* | 16 Września, 2013 23:43
Btw, nie uważam tej dyskusji za "głupie odzywki". Odbieram to raczej jako miłą polemikę osób, które mają coś do powiedzenia. Farmaceuta ma jedno zdanie, ja mam inne. Podyskutowaliśmy sobie, wymieniliśmy się poglądami - tyle.
P.S. Ktoś, kto pisze "sex", bo litery "K"i "S"gryzą, faktycznie nie ma więcej, niż 17 lat :) Ale młody wiek, to przecież nic złego, więc nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy się o to obrażać.
@Anka Ujmę to tak najdelikatniej jak potrafię. Posiadasz wykształcenie medyczne i kompetencję by wypowiadać się w tym temacie? Nie? Bo widzisz, ja tak. I mimo, że Ty nie zgadzasz się z moim zdaniem, to mówiąc wprost, ja mam prawo dobitnie negować Twoje, ponieważ posiadam kompetencje, których Tobie brak. I choćbyś nie wiem co tu pisała i nie wiem co tu wymyślała pozostaniesz "trolem"lub "napinaczem internetowym"bo starasz się podważyć zdanie kogoś kto uczył się przez 6 lat na ŚLAM-ie w Katowicach. Twoje mądrości są tylko Twoje i nijak się mają do tego czego uczą, nierzadko, wybitni specjaliści na studiach medycznych. Podważając moje zdanie podważasz zdanie profesorów którzy mnie uczyli, promotora u którego składałem pracę oraz rektora i dziekana którzy podpisali się pod moim dyplomem. Podważasz też moje kompetencje farmaceuty. A robisz to tylko dlatego, że "gdzieś wyczytałaś"i masz "styczność z antykoncepcją". Czy ty uważasz, że ja mógłbym być świetnym mechanikiem bez wykształcenia, ponieważ miałem już kilka samochodów i mam prawo jazdy? Czy ty uważasz, że wiesz lepiej jak leczyć chorobę od lekarza bo kiedyś byłaś chora? No trochę to głupie, nie sądzisz? Doczepiłaś się tak naprawdę do czegoś, co jest całkowicie nieistotne w tej historii i próbujesz coś udowodnić. Pytanie brzmi po co się tak upierasz przy czymś o czym nie masz pojęcia i tak naprawdę w imię czego? Jak dla mnie (i widać nie tylko dla mnie) jest to zwykły "trolling"internetowy i aż sam sobie się dziwie czemu karmię Cię kolejnymi odpowiedziami. Robię to chyba tylko dlatego by kolejne osoby, które to czytają miały pełny obraz czym jest "napinacz internetowy"i "troll", bo właściwie Twoje posty to ich czysta definicja. Dodam jeszcze jedno, mimo, że generalnie nie praktykuje tego typu zachowań i jestem ich przeciwnikiem, to w tym temacie nie sposób się nie zgodzić z @Cesarz_Rademenes. A jeżeli oczywiście prócz wiedzy medycznej, posiadasz szeroką wiedzę na temat etymologi oraz lingwistyki ( bo widzę, że jesteś fachowcem w każdej dziedzinie), powinnaś wiedzieć, że słowo sex pochodzi od łacińskiego "sexus", a zatem jak najbardziej zostało prawidłowo zapisane. Co nie oznacza, że słowo "seks"nie jest poprawne, gdyż obie formy są dopuszczalne w języku polskim. A zatem punktowanie komuś niewiedzy, nie posiadając jej samemu jest fachowo nazywanie "trollingiem":) Ot nie wiem co mógłbym jeszcze napisać, ale myślę, że cokolwiek by to nie było Ty i tak będziesz wiedziała lepiej, więc chyba nie ma to już sensu. Na koniec napiszę, że sam również uważam Cię za małą dziewczynkę w warkoczykach (niezależnie czy będzie Ci miło czy też nie), która lubi tupać nóżkami na przekór innym. Ciut to dziecinne i to bardzo, więc jeżeli stosujesz antykoncepcję to natychmiast przestań!. W Twoim przypadku lepiej podziała totalna wstrzemięźliwość gdyż dalsze przedłużanie Twojego gatunku może być zgubne dla ludzkości....
-1
23
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:15
Miałam się już nie wypowiadać, ale rozbawiłeś mnie bardzo :) Dzięki za poprawienie humoru. Nie mam obowiązku chwalić się na każdym kroku swoimi kompetencjami. Tak lubią robić ludzie, którzy mają kompleksy.
Broń Boże! Nie śmiem podważać czyjegokolwiek autorytetu! Tak robią bardzo niedowartościowani ludzie, do których nie należę. Gratuluję ukończenia studiów na obecnym ŚUMie, mnie jakoś medycyna nie pociąga - zasługa rodziców, dziadków i kuzynek lekarzy.;] Jednak wolę swoje cyferki, studia zagranicą i rozwój w innym kierunku.;-) Co nie znaczy, że jestem głupia, do czego byłeś łaskaw zrobić aluzję już kilkukrotnie (ale to świadczy tylko o Twoim poziomie - nie o wykształceniu).
Tak, doczepiłam się o to, że autorka wpisu, od którego się zaczęło, zachowała się nieodpowiedzialnie i po gówniarsku. Po czym ktoś próbował mi udowodnić, że spoko, luz - nic się nie stało, przecież chillout, nie ma czegoś takiego jak wpadki, bo zajść w ciążę można tylko przez 24 godziny w miesiącu. O_o Naprawdę tego nie widzisz? I uważaj co piszesz z tym przedłużaniem gatunku, bo możesz kogoś mocno dotknąć - zupełnie niepotrzebnie. Miałam podejrzenie endometriozy i inne problemy związane z tematem również. W końcu masz wykształcenie medyczne, więc coś Ci to powinno powiedzieć. Dlatego uważaj na słowa w dyskusjach. Szkoda by było zaniżać ich poziom przez jakieś głupie animozje.;)
A to, do czego się doczepiłam JEST ISTOTNE, bo za chwilę te komentarze przeczytają małolaty, które zakodują sobie, że przecież mogą uprawiać seks bez zabezpieczenia, bo szansa na wpadkę jest znikoma. Naprawdę o to chodzi?
Swoją drogą, ja się bardzo cieszę, jeśli mogę poszerzać swoją wiedzę w różnych obszarach. Nie po to, żeby być ekspertem, ale po to, żeby móc zrobić z mojej wiedzy użytek. Jeśli gdzieś się pomylę, ktoś mi wytknie błąd, okaże się, że ma rację - nie przegrałam batalii (a wiele osób tak odbiera sytuację, gdy nie wychodzi na jej), tylko dowiedziałam się czegoś nowego. Czy hprr powinien się na mnie obrazić, jeśli "napisał to samo co ja", ale ja dopisałam coś więcej;może poszerzyłam jego wiedzę, a może wiedzę 10 innych osób. Coś w tym złego?
A co do lingwistyki... język polski był moją pasją od zawsze. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - jestem pasjonatką. Mnie wystarczy. Nikomu nie muszę niczego więcej udowadniać. :) Ty musisz?
Człowieku, ja szanuję Twoją wiedzę, Twoje wykształcenie i Twoje zdanie! Tego samego miałam prawo oczekiwać od Ciebie - niestety, widocznie się przeliczyłam. Trudno, płakać nie będę.
Oto co się dzieje, jak kobieta zamiast siedzieć w kuchni, zaczyna prawić swe mądrości w internetach;)
-1
25
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:37
A Ty służącej szukasz, czy niewolnicy? Do roboty byś się wziął, mężczyzno. :) Do dyskusji jeszcze niczego mądrego nie wniosłeś, więc nie wiem po co się w ogóle wypowiadasz...
0
26
KWHU | 83.7.225.* | 17 Września, 2013 15:38
@up: XXI wiek się dzieje, przyzwyczajaj się albo wyjdź na ulicę i walcz o swoje prawa do bycia samcem
@up Już jedna Anka była samcem, a teraz jest w Sejmie :D
-1
28
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:57
I jest mądrzejsza, niż wielu z was - "prawdziwych samców". :))
0
29
hprr | 83.26.156.* | 17 Września, 2013 19:32
Anka wracaj cholera do książek bo jutro w gimnazjum sprawdzian będzie. Skąd ty dziewucho się urwałaś. Farmaceuta swoje, a Ty dalej swoje. No faktycznie facet ma racje, ty trolem jesteś. A najlepsze, że teraz odwracasz kota ogonem i piszesz jakieś bzdury. Zaraz, zaraz czy my czytamy te same posty? Bo to chyba również i ja napisałem, a ty w odpowiedzi zmieszałaś moją wiedzę z błotem przy okazji mieszając i mnie. Więc nie wytykaj Farmaceucie jego poziomu i innych bzdur bo sama zrobiłaś ze mną to samo. Uczysz się tam na jakimś zagranicznym badziewiu to się ucz, stul dziób jak się na czymś nie znasz i wracaj do garów. Chłop swoje napisał, zna się na tym, to po kiego grzyba jeszcze swoje 3 grosze musisz wrzucić. Baba to jednak jak drzwi, jak się nie trzaśnie to się nie zamkną. I tak skończysz pracując w McDonaldzie. Czekam na kolejne wpisy tego trola, niezły ubaw tutaj jest.
0
30
Anka | 83.10.9.* | 17 Września, 2013 21:34
Na takie jawne chamstwo komentarz może być tylko jeden: Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Skończyłam wymianę zdań z Tobą, bo jesteś wyjątkowym chamem i prostakiem. Dobranoc chłopcze.
-1
31
hprr | 83.26.156.* | 17 Września, 2013 22:06
@Anka Do jakiego poziomu, przecież ty żadnego nie reprezentujesz. Ot co najwyżej musiałabyś cudownie ostro podnieść swoje IQ by w jakikolwiek sposób przyrównać je do mojego. Dzieli nas przepaść intelektualna i mentalna.
Anka | 83.30.124.* | 14 Września, 2013 12:32
Facepalm... Nieodpowiedzialna, głupia dziewucha. Swoją drogą, facet też nie lepszy. Mam nadzieję, że masz jakiekolwiek pojęcie o swoim organizmie i wiesz co dalej zrobić.
kashmira89 [YAFUD.pl] | 14 Września, 2013 12:58
Ciekawe ile macie lat, bo jeśli nie planujecie dziecka to jesteś nieodpowiedzialną idiotką a facet w sumie nie lepszy.
Deivid | 89.77.89.* | 14 Września, 2013 14:15
Co za tępa dzida. Jesteś aż tak głupia, że nie domyśliłaś się o co chodzi?
Ciotka Klotka | 89.70.83.* | 14 Września, 2013 19:51
w Polsce jest ujemny przyrost naturalny. Cieszę się, że zadbaliście o to, aby miał kto pracować na moją emeryturę.
ktoś | 194.152.50.* | 15 Września, 2013 08:20
idiotka...
m | 83.31.58.* | 15 Września, 2013 13:05
jezeli w ogolr uprawiali seks bez zabezpieczenia to i tak mogla zajsc w ciaze wiec nie robi roznicy gdzie skonczyl....;)
hprr | 83.10.14.* | 15 Września, 2013 21:43
wiecie co to owulacja ? A, wiecie, że trwa to tylko 24 do 72h w ciągu miesiąca ? Jeżeli tak, to odpowiedzcie sobie wszyscy na pytanie, jak bardzo trzeba mieć pecha i być głupim by "wpaść"
A i żeby było weselej, jestem facetem nie kobietą, a mam wrażenie, że mam o tym większe pojęcie niż autorka i wypowiadający się tutaj ludzie.
Anka | 83.30.54.* | 15 Września, 2013 23:16
hppr... Ty nie masz żadnego pojęcia, ale doedukuję Cię trochę, bo widocznie na biologii nieobecny byłeś.;]
1) owulacja trwa faktycznie krótko, JEDNAK nie można przewidzieć dnia jej wystąpienia, jeżeli kobieta:
a) ma nieregularną miesiączkę,
b) nie obserwuje swojego organizmu (kalendarzyk sobie można w oko
wsadzić - tylko długoterminowa obserwacja śluzu, pozycji szyjki macicy i mierzenie temperatury daje wymierne wyniki obserwacji),
Po drugie: przy sprzyjających warunkach, m.in. w drogach rodnych kobiety - plemniki są w stanie przeżyć nawet do 72 godzin.
Wystarczy, żeby zajść w ciążę? Wystarczy. Policz sobie przesunięcie owulacji o te głupie 2 dni w miesiącu + kolejne 3 doby, kiedy plemniki jeszcze żyją. Ile to daje dni w miesiącu, mądralo?;]
Farmaceuta | 83.22.112.* | 16 Września, 2013 10:20
Anka ja nie rozumiem co się doczepiłaś do hprr, kiedy gość ma rację i napisał dokładnie to co Ty, tylko prościej żeby "gimbaza"zrozumiała i z zachowaniem oczywistej matematyki. Owulacja trwa dokładnie 24h, ale z uwagi na możliwość jej przesunięcia przyjmuje się 72h. Plemniki i owszem "mogą"przeżyć 72h ale tylko w warunkach wręcz "laboratoryjnych"przy spełnieniu pewnych naprawdę restrykcyjnych wymogów ( w tym występowanie śluzu o odpowiedniej kwasowości, który występuje u kobiety tylko 24h w ciągu cyklu). W "normalnym"środowisku, a zwłaszcza gdy kobieta dba o higienę (co mam nadzieję, że jest chyba oczywiste) plemniki są w stanie przeżyć nie dłużej niż 24h. W praktyce oznacza to, że zajść w ciąże można tylko w 1-2 dni w ciągu cyklu i to właśnie napisał hprr. A Ty Anka napisałaś o ewentualnych możliwościach wystąpienia owulacji i prawdopodobieństwie zajścia w ciąże, co nijak się ma do tego co napisał hprr. Widać na biologii coś tam uważałaś, ale z matematyką już gorzej.
Więc również jestem zdania, że trzeba mieć ogromnego pecha lub być po prostu bardzo głupim by zaliczyć "wpadkę". A, że głupców nie sieją... to dziwi mnie tylko taki ich wysyp.
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 12:43
No wszystko dobrze... Jednak kwestia nieregularności miesiączkowania jest raczej znamienna. Jedna kobieta ma cykl 26-dniowy, inna 36 dniowy. I co? Jak można "wyliczyć", kiedy ma owulację? Poza tym owulacja może się przesunąć, więc bez dokładnych obserwacji niczego się nie da przewidzieć.
I to nie jest pech - to jest głupota. Jawna, rażąca głupota. Nie masz zabezpieczenia, nie "baraszkuj". Proste jak budowa cepa. Ale jak gdzieś przeczytałam "idiotów jest na świecie bardzo mało, ale są tak sprytnie rozstawieni, że można ich spotkać na każdym kroku". Chyba coś w tym jest :D
p.s. przepraszam hprr za wcześniejsze przekręcenie nicku.;)
Farmaceuta | 83.22.112.* | 16 Września, 2013 13:01
Tyle, że hprr nie pisał nic na temat nieregularności cyklu, a stwierdził oczywistą sprawę czyli "ile trwa owulacja". Chyba nie ma to znaczenia, czy cykl trwa 36 czy 26 dni kiedy owulacja w obu przypadkach trwa tyle samo. Tak więc, nie chcę być jego adwokatem czy obrońcą, ale miał on racje w swoim komentarzu, Ty natomiast zarzuciłaś mu nieuctwo i brak pojęcia. Jak dla mnie należą mu się przeprosiny nie za przekręcenie nicka, a za całokształt Twojego komentarza w którym napastliwie próbowałaś mu udowodnić brak wiedzy.
Udzielam się w tym temacie tylko dlatego, że bardzo nie na miejscu wydał mi się Twój komentarz względem hprr, zarzucający mu braki w nauce, kiedy sama nie popisałaś się umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Ot bardzo nie lubię "napinaczy internetowych"
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 14:26
Ja się z Tobą całkowicie zgadzam, ALE;) ... jeżeli kobieta jest pewna, którego dnia ma tę 24-godzinną owulację - super! Naprawdę ekstra. Tu możemy mówić o głupocie, nie o pechu. To raz. ALE jest problem z "przewidzeniem"terminu tej owulacji i okresem życia plemników, więc automatycznie liczba zagrożonych dni się wydłuża.
Poza tym... skoro jesteś farmaceutą i na dodatek uważasz, że jestem "napinaczem internetowym", to wytłumacz mi proszę jedną kwestię. Skąd bierze się tyle wpadek podczas pęknięcia gumki, podczas "brania tabletek"(dlaczego w cudzysłowie? Otóż, jako osoba blisko związana z tematem antykoncepcji, doskonale zdaję sobie sprawę z mechanizmu działania tychże.). Jak to jest, w takim układzie? Mam "regulaminową"7-dniową przerwę. Przedłużam ją sobie o jeden dzień albo nie biorę 1. pigułki w 1. tygodniu nowego opakowania - przyjmijmy, że zapomniałam, wolno mi;zdarza się. Dlaczego w ulotce producent pisze o tym, że wtedy cały tydzień przerwy jest niezabezpieczony + należy używać dodatkowej antykoncepcji przez kolejne 7 dni po zapomnieniu? W końcu owulacja to tylko 24 godziny, więc po co to wszystko? (Dodam jeszcze, że tabletki nie tylko hamują owulację, ale również zagęszczają śluz, żeby bardziej chronić przed ciążą.) Skąd więc te ciąże, których wcale nie jest tak mało? Skąd te lamenty typu: "brałam tabletki i wpadłam! One nie działają!"Wszyscy mają pecha? Czy jednak zajście w ciążę to bardziej skomplikowany mechanizm i nie wystarczy przez 24 godziny powstrzymać się od seksu?
Jak mi odpowiesz konkretnie, logicznie i uznam, że wolę słuchać Ciebie, niż producenta tabletek i stworzonej przez niego ulotki oraz lekarzy ginekologów - przyznam Ci rację i przeproszę wszystkich za "bezpodstawne podważanie ich wiedzy". Czekam z nadzieją na odpowiedź.
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 14:59
Btw, żeby Was wyprowadzić z błędu...
www.plecdzieckaplanowanie.az.pl/owulacja.htm
"(...) Książkowa faza owulacyjna trwa około 2 dni, ale jak już napisałam, nie musi tak być. U jednych kobiet może trwać krócej, a u innych dłużej. Zakłada się, że przy cyklu 28-dniowym zajmuje ona właśnie dwa dni. Jednak zazwyczaj liczy się trzy albo cztery dni, w których następuje faza owulacyjna."
Dziękuję, miłego dnia. =)
atlicznik | 95.40.167.* | 16 Września, 2013 15:59
Drogi Farmaceuto,
sugerujesz Ance by przepraszała hprr za "napastliwy komentarz". Według Ciebie napisał on prawdę. Cóż... niestety nie. Najwyraźniej hprr wie doskonale czym jest owulacja i ile trwa, ale nie ma pojęcia czym są dni płodne. A to nie to samo. Bronisz kolesia, który twierdzi, że laska może zajść w ciąże jedynie przez około dobę... W praktyce jest różnie i nie życzę Wam żebyście się przekonali o tym na własnej skórze. Bo ludzi, którzy wpadli nie zawsze są po prostu głupi.
To właśnie próbuje Ci wytłumaczyć Anka, która jeśli jest "napinaczem internetowym", to zdecydowanie najmilszym i najbardziej kulturalnym jakiego zdarzyło mi się spotkać.
Farmaceuta | 83.22.112.* | 16 Września, 2013 15:59
Droga Aniu, jesteś napinaczem, nie ma znaczenia co napiszę i jak napisze Ty wiesz lepiej. Podajesz źródła stron internetowych które mógł stworzyć każdy baran bez stosownej wiedzy. Już sam termin "2dni"jest tak precyzyjny jak powiedzenie "około tygodnia". Zauważ, że 2 dni odpowiada praktycznie 24h, gdyż powiedzmy owulacja zacznie się o 12 w poniedziałek to skończyć powinna się o 12 we wtorek i tym oto sposobem trwa ona 2 dni. Co do ulotek i zaleceń lekarzy to odpowiedź jest prosta. Antykoncepcja w postaci tabletek to lek hormonalny, tu nie chodzi tylko o "ostrożność". Podczas braku kolejnej dawki, zaburza się gospodarkę hormonalną. Zauważ, że tabletki są ponumerowane i ustawione w/g kolejności ich zażywania. Efektem pominięcia dawki może być wiele wynaturzeń od plamień po właśnie nienaturalnie długą owulację.
Jeżeli natomiast pytasz skąd zatem ciąże z pękniętych prezerwatyw czy inne wpadki, to odpowiedź znów jest bardzo prosta. Otóż człowiek to stworzenie z natury tak zbudowane, że musi w coś wierzyć, a własne niepowodzenia nie przypisuje swojej głupocie, a niestety nazywa to pechem. Znam kilka takich osób, które właśnie twierdziły, że wpadły bo nie wzięły 1 tabletki czy zawiodła inna antykoncepcja. Najczęściej okazuje się jednak, że prezerwatywa owszem pękła, ale wcześniej dochodziło do stosunków przerywanych, kilka razy zdarzyło się również bez zabezpieczenia lub w przypadku tabletek, to nie był raz, a kilka. Lub z powodu pominięcia dawki przyjęto 2 na raz, lub pomylono kolejność, stosowano wybiórczo itd. Oczywiście przypadki "wpadek"z powodu zawodności antykoncepcji się zdarzają, ale wynoszą one mniej niż 0.001 promila. Czekam aż w końcu przeprosisz kogo trzeba i zajmiesz się czymś bardziej pożytecznym :)
Anka | 83.30.54.* | 16 Września, 2013 17:00
Farmaceuto, nie uważam, bym miała za co przepraszać. Nikogo nie obrażam, komentuję wypowiedzi poszczególnych osób i odnoszę się wyłącznie do nich, a nie atakuję personalnie, bo nie ma podstaw.;) Ty zaatakowałeś mnie personalnie, więc kto powinien przepraszać?
"Najczęściej okazuje się jednak, że prezerwatywa owszem pękła, ale wcześniej dochodziło do stosunków przerywanych, kilka razy zdarzyło się również bez zabezpieczenia lub w przypadku tabletek, to nie był raz, a kilka."No brawo! Więc sam przyznajesz, że hprr nie ma racji mówiąc o posiadaniu pecha, żeby wpaść przy owulacji. Jest to głupota, co wszyscy napisali w komentarzach wcześniejszych, ale to on nam zarzucił "mniejsze pojęcie".
Piszesz, że "owulacja powinna się skończyć (...)". Organizm to nie jest szwajcarski zegarek i wszyscy POWINNIŚMY mieć to na uwadze. Czy mamy - inna kwestia.
A co do tabletek... tabletki są różne. Ja przyjmuję jednofazowe i nie ma najmniejszego znaczenia, czy pomylę kolejność, czy nie pomylę. Mogę brać od tyłu, od środka, od początku - whatever.
@atlicznik, dzięki. Właśnie o to chodzi. Nie kłócę się o to, ile trwa owulacja. Denerwuje mnie to, że ktoś myśli, jak jest najmądrzejszy na świecie, a ma wiedzę stricte wybiórczą i ukierunkowaną. Dlatego nie napisałam, że WYedukuję go w danej kwestii, tylko DOedukuję. Organizm ludzki jest naprawdę złożony...
hprr | 83.27.120.* | 16 Września, 2013 17:51
Widzę, że dyskusja przebiega beze mnie. Aniu jak dla mnie masz 17 lat więc za sex się nie bierz bo póki co za wcześnie dla Ciebie. Nie wierze, że ktoś inteligentny tak zaciekle broni zdania, które nie ma nic wspólnego z tym co ja napisałem. Troli karmić nie będę bo już widać, że na każdy 1 post jest 10 innych głupich odzywek. Przeprosin nie trzeba więc Farmaceuto nie potrzebuje adwokata.
Anka | 83.5.14.* | 16 Września, 2013 23:40
hprr, dziękuję za komplement dotyczący wieku. Uwielbiam, jak mnie ktoś odmładza... :)
Anka | 83.5.14.* | 16 Września, 2013 23:43
Btw, nie uważam tej dyskusji za "głupie odzywki". Odbieram to raczej jako miłą polemikę osób, które mają coś do powiedzenia. Farmaceuta ma jedno zdanie, ja mam inne. Podyskutowaliśmy sobie, wymieniliśmy się poglądami - tyle.
P.S. Ktoś, kto pisze "sex", bo litery "K"i "S"gryzą, faktycznie nie ma więcej, niż 17 lat :) Ale młody wiek, to przecież nic złego, więc nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy się o to obrażać.
Cesarz_Rademenes [YAFUD.pl] | 17 Września, 2013 09:33
@up
Nie mędrkuj tak, tylko do garów.
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 11:21
Phi. U mnie w domu gotuje facet.;]
EOT, bo widzę, że się temat wyczerpał. :)
Farmaceuta | 83.22.112.* | 17 Września, 2013 14:08
@Anka
Ujmę to tak najdelikatniej jak potrafię.
Posiadasz wykształcenie medyczne i kompetencję by wypowiadać się w tym temacie? Nie? Bo widzisz, ja tak.
I mimo, że Ty nie zgadzasz się z moim zdaniem, to mówiąc wprost, ja mam prawo dobitnie negować Twoje, ponieważ posiadam kompetencje, których Tobie brak. I choćbyś nie wiem co tu pisała i nie wiem co tu wymyślała pozostaniesz "trolem"lub "napinaczem internetowym"bo starasz się podważyć zdanie kogoś kto uczył się przez 6 lat na ŚLAM-ie w Katowicach. Twoje mądrości są tylko Twoje i nijak się mają do tego czego uczą, nierzadko, wybitni specjaliści na studiach medycznych. Podważając moje zdanie podważasz zdanie profesorów którzy mnie uczyli, promotora u którego składałem pracę oraz rektora i dziekana którzy podpisali się pod moim dyplomem. Podważasz też moje kompetencje farmaceuty. A robisz to tylko dlatego, że "gdzieś wyczytałaś"i masz "styczność z antykoncepcją". Czy ty uważasz, że ja mógłbym być świetnym mechanikiem bez wykształcenia, ponieważ miałem już kilka samochodów i mam prawo jazdy? Czy ty uważasz, że wiesz lepiej jak leczyć chorobę od lekarza bo kiedyś byłaś chora? No trochę to głupie, nie sądzisz?
Doczepiłaś się tak naprawdę do czegoś, co jest całkowicie nieistotne w tej historii i próbujesz coś udowodnić. Pytanie brzmi po co się tak upierasz przy czymś o czym nie masz pojęcia i tak naprawdę w imię czego?
Jak dla mnie (i widać nie tylko dla mnie) jest to zwykły "trolling"internetowy i aż sam sobie się dziwie czemu karmię Cię kolejnymi odpowiedziami.
Robię to chyba tylko dlatego by kolejne osoby, które to czytają miały pełny obraz czym jest "napinacz internetowy"i "troll", bo właściwie Twoje posty to ich czysta definicja.
Dodam jeszcze jedno, mimo, że generalnie nie praktykuje tego typu zachowań i jestem ich przeciwnikiem, to w tym temacie nie sposób się nie zgodzić z @Cesarz_Rademenes.
A jeżeli oczywiście prócz wiedzy medycznej, posiadasz szeroką wiedzę na temat etymologi oraz lingwistyki ( bo widzę, że jesteś fachowcem w każdej dziedzinie), powinnaś wiedzieć, że słowo sex pochodzi od łacińskiego "sexus", a zatem jak najbardziej zostało prawidłowo zapisane. Co nie oznacza, że słowo "seks"nie jest poprawne, gdyż obie formy są dopuszczalne w języku polskim.
A zatem punktowanie komuś niewiedzy, nie posiadając jej samemu jest fachowo nazywanie "trollingiem":)
Ot nie wiem co mógłbym jeszcze napisać, ale myślę, że cokolwiek by to nie było Ty i tak będziesz wiedziała lepiej, więc chyba nie ma to już sensu.
Na koniec napiszę, że sam również uważam Cię za małą dziewczynkę w warkoczykach (niezależnie czy będzie Ci miło czy też nie), która lubi tupać nóżkami na przekór innym. Ciut to dziecinne i to bardzo, więc jeżeli stosujesz antykoncepcję to natychmiast przestań!. W Twoim przypadku lepiej podziała totalna wstrzemięźliwość gdyż dalsze przedłużanie Twojego gatunku może być zgubne dla ludzkości....
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:15
Miałam się już nie wypowiadać, ale rozbawiłeś mnie bardzo :) Dzięki za poprawienie humoru.
Nie mam obowiązku chwalić się na każdym kroku swoimi kompetencjami. Tak lubią robić ludzie, którzy mają kompleksy.
Broń Boże! Nie śmiem podważać czyjegokolwiek autorytetu! Tak robią bardzo niedowartościowani ludzie, do których nie należę. Gratuluję ukończenia studiów na obecnym ŚUMie, mnie jakoś medycyna nie pociąga - zasługa rodziców, dziadków i kuzynek lekarzy.;] Jednak wolę swoje cyferki, studia zagranicą i rozwój w innym kierunku.;-) Co nie znaczy, że jestem głupia, do czego byłeś łaskaw zrobić aluzję już kilkukrotnie (ale to świadczy tylko o Twoim poziomie - nie o wykształceniu).
Tak, doczepiłam się o to, że autorka wpisu, od którego się zaczęło, zachowała się nieodpowiedzialnie i po gówniarsku. Po czym ktoś próbował mi udowodnić, że spoko, luz - nic się nie stało, przecież chillout, nie ma czegoś takiego jak wpadki, bo zajść w ciążę można tylko przez 24 godziny w miesiącu. O_o Naprawdę tego nie widzisz? I uważaj co piszesz z tym przedłużaniem gatunku, bo możesz kogoś mocno dotknąć - zupełnie niepotrzebnie. Miałam podejrzenie endometriozy i inne problemy związane z tematem również. W końcu masz wykształcenie medyczne, więc coś Ci to powinno powiedzieć. Dlatego uważaj na słowa w dyskusjach. Szkoda by było zaniżać ich poziom przez jakieś głupie animozje.;)
A to, do czego się doczepiłam JEST ISTOTNE, bo za chwilę te komentarze przeczytają małolaty, które zakodują sobie, że przecież mogą uprawiać seks bez zabezpieczenia, bo szansa na wpadkę jest znikoma. Naprawdę o to chodzi?
Swoją drogą, ja się bardzo cieszę, jeśli mogę poszerzać swoją wiedzę w różnych obszarach. Nie po to, żeby być ekspertem, ale po to, żeby móc zrobić z mojej wiedzy użytek. Jeśli gdzieś się pomylę, ktoś mi wytknie błąd, okaże się, że ma rację - nie przegrałam batalii (a wiele osób tak odbiera sytuację, gdy nie wychodzi na jej), tylko dowiedziałam się czegoś nowego. Czy hprr powinien się na mnie obrazić, jeśli "napisał to samo co ja", ale ja dopisałam coś więcej;może poszerzyłam jego wiedzę, a może wiedzę 10 innych osób. Coś w tym złego?
A co do lingwistyki... język polski był moją pasją od zawsze. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - jestem pasjonatką. Mnie wystarczy. Nikomu nie muszę niczego więcej udowadniać. :) Ty musisz?
Człowieku, ja szanuję Twoją wiedzę, Twoje wykształcenie i Twoje zdanie! Tego samego miałam prawo oczekiwać od Ciebie - niestety, widocznie się przeliczyłam. Trudno, płakać nie będę.
Cesarz_Rademenes [YAFUD.pl] | 17 Września, 2013 15:29
Oto co się dzieje, jak kobieta zamiast siedzieć w kuchni, zaczyna prawić swe mądrości w internetach;)
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:37
A Ty służącej szukasz, czy niewolnicy?
Do roboty byś się wziął, mężczyzno. :) Do dyskusji jeszcze niczego mądrego nie wniosłeś, więc nie wiem po co się w ogóle wypowiadasz...
KWHU | 83.7.225.* | 17 Września, 2013 15:38
@up: XXI wiek się dzieje, przyzwyczajaj się albo wyjdź na ulicę i walcz o swoje prawa do bycia samcem
Cesarz_Rademenes [YAFUD.pl] | 17 Września, 2013 15:49
@up
Już jedna Anka była samcem, a teraz jest w Sejmie :D
Anka | 83.5.14.* | 17 Września, 2013 15:57
I jest mądrzejsza, niż wielu z was - "prawdziwych samców". :))
hprr | 83.26.156.* | 17 Września, 2013 19:32
Anka wracaj cholera do książek bo jutro w gimnazjum sprawdzian będzie.
Skąd ty dziewucho się urwałaś. Farmaceuta swoje, a Ty dalej swoje.
No faktycznie facet ma racje, ty trolem jesteś. A najlepsze, że teraz odwracasz kota ogonem i piszesz jakieś bzdury. Zaraz, zaraz czy my czytamy te same posty? Bo to chyba również i ja napisałem, a ty w odpowiedzi zmieszałaś moją wiedzę z błotem przy okazji mieszając i mnie. Więc nie wytykaj Farmaceucie jego poziomu i innych bzdur bo sama zrobiłaś ze mną to samo. Uczysz się tam na jakimś zagranicznym badziewiu to się ucz, stul dziób jak się na czymś nie znasz i wracaj do garów. Chłop swoje napisał, zna się na tym, to po kiego grzyba jeszcze swoje 3 grosze musisz wrzucić. Baba to jednak jak drzwi, jak się nie trzaśnie to się nie zamkną.
I tak skończysz pracując w McDonaldzie.
Czekam na kolejne wpisy tego trola, niezły ubaw tutaj jest.
Anka | 83.10.9.* | 17 Września, 2013 21:34
Na takie jawne chamstwo komentarz może być tylko jeden: Nigdy nie kłóć się z głupcem, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Skończyłam wymianę zdań z Tobą, bo jesteś wyjątkowym chamem i prostakiem. Dobranoc chłopcze.
hprr | 83.26.156.* | 17 Września, 2013 22:06
@Anka
Do jakiego poziomu, przecież ty żadnego nie reprezentujesz. Ot co najwyżej musiałabyś cudownie ostro podnieść swoje IQ by w jakikolwiek sposób przyrównać je do mojego. Dzieli nas przepaść intelektualna i mentalna.
Cesarz_Rademenes [YAFUD.pl] | 19 Września, 2013 15:02
Może poprosimy jej faceta, żeby jej skrócił łańcuch na tyle, żeby nie dosięgała do kompa?