Yafud sprzed około 2/3 tygodni. Była ładna pogoda. Mieszkam na przedmieściach, więc do pracy muszę trochę dojechać. Przejechałam parę km, patrzę a mnie jakoś zarzuca na prawo i lewo. Spojrzałam na drzewa - wiatru nie ma, więc o co chodzi. Dojeżdżam do miasta, chodnikiem idzie jakiś facet, gwiżdże i pokazuje na moje opony. Pomyślałam, że jakiś nienormalny. Dojeżdżam na stację paliw bo kończyło mi się paliwo. Wychodzę z samochodu, patrzę a tam nie dość, że z opony został flak to jeszcze się z niej dymiło. Pobiegłam do sklepu, poprosiłam jakiegoś miłego pana o pomoc. Gdy doszedł zaczął się śmiać, że chyba długo z nią jechałam i że aż śruby się przegrzały i musiał odczekać parę minut. Nie ma to jak ,,głupia blondynka'' w aucie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2 Chainz | 46.204.38.* | 22 Października, 2013 21:20
No ja nie mogę walnęłaś teraz takiego yafuda jak łysy grzywką o kant kuli -,-
Morgana [YAFUD.pl] | 22 Października, 2013 21:28
to dobrze że chociaż sama skomentowałaś swój poziom inteligencji