Byłem z dziewczyną 4 lata.Niesamowicie męczyła mnie pytaniami, kiedy się jej oświadczę, więc po jakimś czasie zacząłem się nad tym faktycznie zastanawiać.Kiedy podjąłem decyzję o oświadczynach,zerwała ze mną i uciekła do innego.Rozstanie przeżyłem strasznie ciężko, zacząłem mnóstwo pić, olałem studia i pracę, ale po około 6 miesiącach doszedłem do siebie. Pewnego dnia dostałem telefon od byłej dziewczyny, że jej chłopak ją zostawił i czy moglibyśmy się spotkać. Cały czas ją kocham , więc postanowiłem zaryzykować. Jak się to skończyło? od 3 miesięcy wysłuchuję jak ona za nim tęskni, jaki on był wspaniały( lepszy niż ja pod każdym względem) , że nigdy nie była tak szczęsliwa jak z nim i że to wspaniałe , że ma takiego przyjaciela ,który może ją wesprzeć w najgorszych chwilach w życiu. Oczywiście o powrocie do niej mogę zapomnieć... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
fejk | 77.254.215.* | 23 Kwietnia, 2014 09:30
To po co się dalej z nią męczysz? Niech sobie znajdzie innego przyjaciela, skoro ciebie tylko rani. Więcej szacunku do siebie, człowieku! A jak chcesz dalej ciągnąć tę grę, to zacznij na nią "nadawać", że byłeś z taką cudowną, świetną dziewczyną, która potraktowała cię jak szmatę, a potem podziękuj jej, że cię wysłuchała i taka super z niej kumpela jest...
Kurcze, niejedna ryba w tym oceanie!
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fejk | 77.254.215.* | 23 Kwietnia, 2014 09:30
To po co się dalej z nią męczysz? Niech sobie znajdzie innego przyjaciela, skoro ciebie tylko rani. Więcej szacunku do siebie, człowieku! A jak chcesz dalej ciągnąć tę grę, to zacznij na nią "nadawać", że byłeś z taką cudowną, świetną dziewczyną, która potraktowała cię jak szmatę, a potem podziękuj jej, że cię wysłuchała i taka super z niej kumpela jest...
Kurcze, niejedna ryba w tym oceanie!